TEMAT: Na wariata, czyli zapowiedzi w ostatniej chwili

Ostatnio ciągle piszę w kompie, oczy już bolą od wpatrywania się w monitor. Teraz też...
W trosce o zdrowie tak ważnego organu zrobię sobie relaksującą przerwę na 2 godziny. Będę. Tyle, że zaczyna śnieżek prószyć... wziąć parasol?

1. Matołek
2. Aja
3. Kasia
4. Hardy

Zgłaszam swoją gotowość do wyjazdu

1. Matołek
2. Aja
3. Kasia

Kto jeszcze dołączy?

Spróbuję!

Za oknem -1,5 - czyli jak na grudzień całkiem nieźle

Ma ktoś chęć pokręcić z godzinkę po lesie w miarę spokojnym, ale nieleniwym tempem? Trzeba się ruszać, żeby nie zardzewieć

Propozycja jest taka:

Zbiórka o 18.08 na parkingu Piotra i Pawła przy ul. Kalinkowej,
Wyjazd o 18.10
Alternatywnie proponuję półgodzinne ognisko nad jeziorem Brunatnym, ale wtedy wyjazd przedłuży się do około 2 godzin.

UWAGA! Propozycja zacznie być aktualna, jeśli udział zgłoszą co najmniej 3 osoby

1. Matołek
2.
3.

Tak więc wszystko w Waszych rękach

Przyłączam się do podziękowań dla sympatycznej Ekipy Było mroźnie, ale słonecznie i optymistycznie. Gdybym tak piękny dzień przesiedział cały w domu, odczuwałbym teraz pustkę, a tak, przepełnia mnie uczucie rowerowego spełnienia

Pozdrowerek i do następnego

Wielkie podziękowania dla dzisiejszych moich kompanów:
Kasi
Ajki
Matołka
Davis

Ale było zimno! Nie zmienia to jednak faktu, że z przyjemnością pokonywałam dzisiejsze kilometry w tak doborowym towarzystwie, za co całej trójce: Kasi, Davisowi i Matołkowi serdecznie dziękuję.

Kawałek się z Wami przejadę.

Davis napisał:
To chyba do mnie
W ostatnim czasie największy leniuch zgłasza swoją obecność.

Właściwie to nie powinienem się odzywać, bo napisałeś "leniuchy"

Ale wybaczam Ci i jadę Liczę, że ktoś jeszcze dołączy

Ruszcie się Leniuchy

Hej leniuchy!
Piękny, słoneczny dzień na łapanie witaminy D
krótka wycieczka na drugą stronę Wisły.
start 12 00 z mariny
dystans 25-35 km
tempo rekreacyjne
zapraszam wszystkich serdecznie!

Nie było tak źle - za kołnierz nic nie wleciało. To już jest końcówka listopada - no "sorry taki mamy klimat".
Chłopaki wielkie dzięki za wczorajszego wariata!!!!!

Fakt Niestety daszczowy tak wyszło
Ale i tak Dzięki
Maly

W dzisiejszym deszczowym wariacie udział wzięli:

maly
maciejPH
grudztomek

Dzięki Panowie i do następnego

Panowie i Panie jeżeli znajdzie się chętny na pokręcenie korbą, to na wariata za ok. pół godzinki start przy marinie tam gdzie zawsze Będę o 17:30 trasę ustalimy na miejscu.

Przyłączam się do podziękowań, a do podziękowań dołączam mikrogalerię
www.rowerowygrudziadz.pl/index.php/galeria-fotek-mainmenu-32/wypady-wyjazdy-rajdy/category/462-2014-11-22-sobotnie-male-conieco

Pozdrower i do następnego

Ja po powrocie z wariata w takim tempie musialem sie cyrtrynic na urodziny ,ze zbraklo mi czasu podziekowac moim dzisiejszm kompanom w skladzie:

Davis
Matolek
Adam
Bartek

....wycieczka krotka acz tresciwa,puknelo mi 41km a apetyt mialem na conajmniej dwa razy tyle Pogoda czysto rowerowa,jezdzilo sie bardzo przyjemnie,Dzieki i do nastepnego

Osobiście nie narzekam To był fajny wypad Po prostu Egon potrzebował ochrony... tak cenny ładunek nie mógł być przewożony bez dwuosobowej obstawy w postaciach Grudztomka i mojej
Co zaś do dodatkowej dychy... po nocy wszystkie koty są czarne. To po pierwsze. Po drugie - najdłuższe są zawsze skróty... Chodziło zaś po prostu o poznanie alternatywnych dróg powrotu do domu, gdyby jakąś znaną drogę remontowali albo dywanik asfaltowy zwinęli (chociaż na skrócie i tak ukradli )

Po prawdzie zaś, Egon narzekał, że 60 km to za mało, chciałby dobić do 70-tki... to po co miał się szlajać po znanych grudziądzkich ulicach, aby dokręcić? Lepiej było efektywnie poznawać nowe, niezbadane jeszcze rejony naszego pięknego regionu

Ja również dziękuję za miły wypad. Cel wyprawy - niecierpiąca zwłoki dostawa środków spożywczych niezbędnych do przeżycia tj. przecier pomidorowy - zakończona sukcesem. Wesoła mina egona pozbawionego zbędnego balastu w drodze powrotnej bezcenna No i wiadomo pojechaliśmy skrótem, który znał Hardy i wyszła dycha więcej Jeszcze raz dzięki i do następnego

Dięki chłopaki za fajny wypad w okolice Wąbrzeżna. Przepraszam że trochę zbłądziliśmy w drodze powrotnej. Dzięki ekipie w składzie:
1 Hardy
2 grudztomek
I ja Egon35
Pozdro i do następnego razu.

Bartek napisał:
... i Matołek

Koledzy zaraz pomkna w strone Wabrzezna - ja niestety moge nieco pozniej:/

Dlatego zapraszam chetnych na 25-35km przewietrzenia roweru.

zbiorka 14:00 Lidl kolo strzemyka
dlugosc 25-35km - max o 16:30 w domu
trasa to mniej wiecej Grupa - Nowe Marzy - szutrowa drozka do Dragacza i Grudziadz
tempo leniwe i spokojne


Na razie jestem ja i kolega Adam:)

Ok, będę o g.12:30.

Przepraszam może być 12.30. Bo coś mi wypadło

Postaram się ok. 12 zjawić w wyznaczonym miejscu, jak coś to poczekajcie chwilkę