TEMAT: Na wariata, czyli zapowiedzi w ostatniej chwili

Wiem,wiem... jutro środa i przedpołudniowe rowerowanie dla wielu będzie niemożliwe. Może jednak?
Proponuję 9:00 pod Alfą. Potem gdzieś za Wisłę,może w kierunku Rybna? W sumie swobodne, żwawe rowerowanie, ale bez szaleństw. W planie 70-100 km.
Będą chętni?

Nie ma nic lepszego od pokonania własnego lenia
Jak to u nas czasami bywa, trasa troszeczkę się wydłużyła. Kierownik planował przejechać 20-25 km a na liczniku uzbierało się około 45
Pogoda dopisała, humory również czego chcieć więcej?

Podziękowania dla całej ekipy za dzisiejsze 'lajtowe' rowerowanie

Na dzisiejszym wariacie się stawili
1.Kasia
2 Krzyś
3 Lolek
4 Pietrek
5 Pawlook
6 Matołek
7 Maly czyli Ja
Wielkie dzięki za wspólną przejażdżkę
Jak zwykle Super
Maly

Coś mam dziś lenia. Najlepszy sposób na niego, to wpisać się na wyjazd Także do zobaczenia.
Ktoś jeszcze dołączy?

J ak napisałem trasa do ustalenia na miejscu Choć ja bardziej twarde nawierzchnie wole ale i na innych też pokręce o ile będzie taka potrzeba

zapomiałem dopisać że spokojna jazda dziś mnie interesuje

A jaka trasa tj. szosy /na wąskie oponki/
czy pola i wykroty /na górala/ ?

Ma ktoś ochote pokręcić ?
Propozycja Moja jest taka
Start carrefour rondo
godz 18-ta
trasa i dystans do ustalenia na miejscu
Ktoś chętny?

Ja również dziękuję, przyjemnie się jechało w miłym toważystwie, trasa bardzo urozmaicona, paskówki, szutrówki, leśne ścieżki, asfalty, każdy znalazł coś dla siebie, dzięki Icek . Nawet deszczyk pokropił punktualnie o umówionej wcześniej godzinie
Ewellka także życzę ci szybkiego powrotu na rowerek Potwierdzam to co już pisał Bartek rękawiczki chronią ręce, wiem z praktyki bo już raz jechałem po asfalcie obyło się bez żadnych usterek
Bardzo miło był odprowadzać odprowadzających nawet chciałem namówić odprowadzanych żeby odprowadzili odprowadzającego co by wtedy odprowadzony miał pretekst do odprowadzenia odprowadzających

Również dołączam się do podziękowań za mile spędzony czas na wycieczce, która wiodła szlakiem urządzeń hydrotechnicznych i nie tylko
Co niektórych lekko kropiący deszcz nie zraził i zaczęli się odprowadzać Doszło do tego, że odprowadzany, odprowadził pod dom odprowadzających

Do zobaczenia na kolejnym wypadzie.

Dzięki Icek za inspiracje Fajna wycieczka. Kebab niedobry do bólu - nie polecam :-SS Ewellka szybkiego powrotu do zdrowia życzę - każdy z nas kiedyś upadł i jeszcze nie raz upadnie Rękawiczki, pamiętaj o rękawiczkach następnym razem

Ewellka jest mi bardzo przykro z powodu tego wypadku. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i na rower. I nie zrażaj się do wypadów grupowych.

Ewelka chwila rekonwalescencji na pewno się przyda, byle nie za długa bo z formy wypadniesz

Nie ma co się zrażać.

Kierownik wypadu Iceman próbuje się wymigać od "obowiązku" podsumowania, znaczy przynajmniej wymienienia uczestników. To jest skrajna nieopowiedzialność!
Naprawię to - w słońcu i trochę w deszczu jechali:
- Kasia
- Meg
- Ewellka (do momentu upadku przed mostem)
- Pietrek
- Bartek
- Decybel
- Hardy
- Iceman (organizator jak zwykle wymieniany jest na końcu )

PS. Ewellka, nie rozpamiętuj, tylko od razu znów wsiadaj na rower. To najlepsza, sprawdzona metoda, aby nic się "nie odkładało"

No cóż... niesmak i niedosyt dzisiejszego wyjazdu długo pozostanie w mej pamięci.
Mimo to i tak dziekuję organizatorowi dzisiejszej wyprawy, bo mam kolejną nauczkę.
Od dziś w wyjazdach grupowych będę jechała sobie samotnie na końcu grupy.
Na jakiś czas rezygnuję z roweru, dopoki nie pozbieram sie fizycznie i psychicznie.

Chociaż Was odprowadziłam kawałek dalej od piobaka

Za organizatora się nie uwazam bo organizatorem jest kazdy uczestnik. Prędzej byłem prowodyrem wypadu.
A kto był?.... Zapaleni rowerzyści z uśmiechem na twarzach i jeden mniej zapalony bez roweru co został na ławce

Tak czy inaczej podrawiam wszystkich którzy dziś ze mna bładzili i których spotkałem choć na chwilę.
Przepraszam za brak polskich znaków, ale klawiatura mi broi.


A bym zapomniał. Nie polecamy kebaba w Górnej Grupie nazwa "Korytko". Kebab jest strasznie tłusty.
Moze warto stworzyć dział o polecanych i niepolecanych knajpach bo często jak jeździmy to gdzieś się zatrzymujemy na jakaś strawę.

Fajny wypadzik na tereny, gdzie jeszcze mnie nie widzieli
Kto był - to niech Iceman jako organizator wpisuje.

Była mała wywrotka, ale to się zdarza. Deszcz nas na koniec pokropił, ale to wina głodomorów. Załatwiłem brak deszczu do 17-tej, bo mieliśmy wrócić wcześniej. Przez nich wróciliśmy po 18-tej... no to i mieliśmy nauczkę - nie nadużywać łaskawości Szefa

Poprawiła się pogoda, więc na lajtowy wypadzik dołączę, aby rozruszać nogi

Ok. jak nie zdążę to postaram się Was dogonić.

Kasiu opóźnimy o ok 10-15 min. a jak coś to nas dogonisz. Będziemy jechać przez most a potem w lewo kierunek na Sartowice.

Chętnie wybrałabym się z Wami, tylko, że potrzebowałabym dodatkowych 20 min. Da radę opóźnić start?

Coś dla mnie Podłączam się

Ja też się wybiorę

Na lajtowy wypadzik chętnie dołączę

Jadę ozobaczenia przy Alfie

Niedziela, pogoda się poprawia więc może jakiś króciutki lajtowy wypadzik.


Moja propozycja
Zbiórka:
13:47 plac zabaw pod Alfą
Cel (widoczny na zdjęciu.

Droga powrotna (kto to przewidzi)
Ilość km (zależna od drogi powrotnej)

W przypadku ulewy lub śnieżycy raczej nie jadę