TEMAT: Na wariata, czyli zapowiedzi w ostatniej chwili

Dziękuję za udział:
Malemu który stawił się na miejscu zbiórki,
Kamie która zrobiła nam odprawę
Po odprawie popędziliśmy na spotkanie Matołkowi i Pieterowi którzy włóczyli się od południa i ciągle było im mało. I od tej pory było nas już czworo. Na koniec Tomek wyciągnął z domu jeszcze Piobaka z którym ucięliśmy sobie pogawędkę.

Podsumowując dziękuję za spotkanie: Kamie, Malemu, Matołkowi, Pieterowi i Piobakowi.

P.S. Wiaterek wcale nam nie przeszkodził w wypedałowaniu średniej powyżej 20km/h, dystans też był odpowiedni także zakładane cele uważam za osiągnięte w 120%.

Pozdrawiam i do następnego spotkania.

Miło była Was spotkać pod Lidlem...
...do następnego pedałowania

Jesli damy rade pod ten wiaterek 20 kie utrzymac to sie pisze

28.08.2013
Zapraszam chętnych na wietrzenie roweru.
dystans nie więcej niż 50km,
prędkość nie mniej niż 20km/h,
gdzie ? sam nie wiem do ustalenia na miejscu,
zbiórka godz. 18:30 Lidl pod Strzemykiem.

Zapraszam chętnych

20,5 km/h - jak na dystans 70 km (przynajmniej w moim przypadku), to ładne tempo A nowa droga się sprawdziła, więc myślę, że jeszcze na nią zawitamy. Pozdro i do zobaczenia podczas kolejnego wyjazdu

Tempo bylo ok - powiedzialbym ,ze gorna granica lajtowego - ale to Maku glodny roweru prul jak dziki z przodu a reszta juz nie miala wyjscia:) Ogolnie bylo fajne - kliknelo calkiem sporo km jak na wieczorny przejazd:) Dzieki i do nastepnego wyjazdu:)

Cieszę się Pieter, że zostałeś miłe zaskoczony. Mam nadzieję, że Piobak również.
Być odprowadzonym przez innych uczestników wyprawy - bezcenne
Także do kolejnego odprowadzenia. Kto tym razem będzie wyróżniony?

Podziękowania dla wszystkich uczestników tego "krótkiego i leniwego" wietrzenia roweru wieczorową porą.

Podziękowania dla kierownika Hardego, który zaskoczony sypiącymi się (jak z rękawa) uczestnikami wypadu potrafił opanować tempo i sprowadzić je może nie do leniwego, ale z pewnością do lajtowego. Dziękuję również za dzisiejsze nietypowe przeżycie, jakiego doznałem pierwszy raz. Otóż zostałem odprowadzony do ronda w Tarpnie przez Kasię, Bartka, Kajtka, KrzysiaG, a wszyscy razem wcześniej odprowadziliśmy Piobaka, który (mam nadzieję) też się poczuł odprowadzony. Ustaliliśmy, że zwyczaj odprowadzania będziemy kontynuować tak, by każdy mógł się poczuć jak odprowadzony Zatem, do najbliższego odprowadzania

Dziękuję nadspodziewanie licznej, 10-osobowej ekipie :
-Kasi,
-Piobakowi,
-Pieterowi,
-Krzysiowi80,
-Krzysiowi g,
-Maku,
-Bartkowi,
-Kaytkowi,
-Elvisowi (pierwszy raz z nami),
-Hardemu (znaczy sam sobie).

Miał być leniwy przejazd, był...hmmm... trochę szybszy Miał być krótki, wyszedł trochę... hmmm... dłuższy Podjechaliśmy pod Chełmno, poznaliśmy nową drogę w prawo, aby wyjechać przy kościele,a następnie już na Podwiesk i powrót do domu
Było trochę niespodzianek - rozebrany most w Szynychu, próba przejechania wzdłuż kanału w stronę mostu autostradowego, której to próbie zabrakło kilka metrów przez kanał, powrót w stronę Rozgart i przejazd wałem. Trochę przygód

PS. Elvis, Maku dobrze radzi

Elvis kup te kwiaty i zaśpiewaj lub odtwórz z youtube "Love me tender" Elvisa Presleya i zrób co tam jeszcze uważasz za słuszne bo szkoda żebyś już z nami nie mógł jeździć

A My nie znaleźliśmy przejazdu przez kanał i wracaliśmy Pojechalismy ostatecznie wałem.
Kolacja nie czekała na mnie i żona zapowiedziała ciche dni jak kwiatów nie dostanie
To była moja dziewicza, znaczy pierwsza wyprawa z Wami. Było super mimo prawie nocnej jazdy.

Znalazłem objazd zamkniętego mostku i obiad w lodówce po powrocie. Po drodze znalazłem jeszcze otwarty sklep w którym zakupiłem nowe baterie i już w jasnościach wracałem do domu.

Pozdrawiam i dziękuję dzisiejszej licznej ekipie.

W takim razie o 19-tej

I ja przyjadę

Chętnie się do Was przyłącze. Do zobaczenia o 19.

Niestety ja sie nie wyrobie na 18:45 - wnioskuje o 19:)

Anonim napisał:
Nie zdążę wcześniej. Mogę się najwyżej sprężyć na 18:45, o ile innym będzie odpowiadało.

a dlaczego dopiero o 19 ?
może 18.00 ?

Mogę się przyłączyć?

To samo dzisiaj chcialem zaproponowac wlasnie o 19:) Wiec bede pod Lidlem:) Do zobaczenia:)

Chcę dzisiaj wskoczyć na rower i leniwie przed siebie godzinkę-dwie popedałować. Jadę o 19:00 spod Lidla na Strzemyku. Kto chętny, zapraszam. To ostatnie piękne dni

Ktoś dziś gdzieś ma ochotę pojeździć? Obojętnie mi gdzie i o której. Byle, żebym do 22:00 się wyrobił.

Ja pedałowałem i było całkiem mokro, ale ciepło. Strzeliłem sobie małe 20 kilo i od razu mi lepiej, bo pogoda dziś nieźle dobija

Pozdro

Stałem w drzwiach gotowy wskoczyć na rower jak tylko przestanie padać a tu zonk.
Ktoś popedałował w taką pogodę?

Kurde, leje. Duży już urosłem, nie chcę być wyższy, bo sufit w mieszkaniu przebiję. Miłej deszczowej przejażdżki jednak życzę wybierającym się

Żałuję, że wczoraj nie mogłem jechać, ale po południu miałem ciężkie roboty fizyczne na działce u siostry. W tej sferze nie ma jeszcze równouprawnienia