Coby nie zardzewieć i kości rozruszać, doszliśmy wczoraj z Pieterem do wniosku że dawno nie było nas w Malborku a i wiatr sprzyja temu kierunkowi - więc dlaczego nie ?
Plan jest prosty jak każda nasza wyprawa - pokonać około 87km i trafić na pociąg w Malborku o 15:27 lub 19:46. Są pociągi bezpośrednie ale pomiędzy nimi są też pociągi z przesiadkami - możliwości powrotu wcześniejszego lub też bliższego jest kilka a wszystko zależeć może od pogody. Czas i odległość w tym przypadku to wartości względne
Tym razem trasa bardziej cywilizowana niż zwykle co będzie widać na załączonej mapce
Niestety musimy ominąć malowniczą dolinę Nogatu i przez zimowe lasy ,ale asfaltami osiągnąć cel podrózy. Jeżdziliśmy już w tych okolicach kilka razy więc mogę obiecać że asfalty będą
Start o godzinie 9:30 z ławeczek w Marinie
Kto ma czas i chęć - zapraszam. Z wiatrem powinno się fajnie jechać a i atrakcje w pociągu tylko czekają żeby z nich skorzystać
Zakładana trasa:
www.gpsies.com/map.do?fileId=epwiiuqptkzpzjnc