Propozycja na sobotę- miało być bardziej ambitnie, ale prognoza pogody nie jest zbyt zachęcająca...
Lampa non-stop, +30 w cieniu, bezchmurnie, gorący wiatr- ani myśleć o wysiłku... Do tego dodajmy święto i związane z tym trudności w zaopatrzeniu- nie ma rady, trzeba pojechać lokalnie, kampując się po lasach
Próba odnalezienia repera w Tleniu jest dobrym pretekstem na lajtową wycieczkę
Prócz tego taki kierunek zapewnia nam cień lasu, wodę, i co nie mniej ważne- możliwość uzupełnienia płynów (tank) na Przystanku
Trasy konkretnej nie będzie, raczej włóczęga. Odpadają rozpiaszczone drogi, tylko bite trakty. Możliwa sjesta, jeśli się nie da jechać, kiedy słońce będzie w zenicie.
Konkrety są takie:
- start po 8 z marinny- ławeczek (do uzgodnienia z zainteresowaymi)
- tempo zdecydowane turystyczne (turistik)
- nawierzchnie mieszane (mixol), ale jak pisałem- bez piachu nieprzejezdnego przy takiej pogodzie
- obowiązkowo lampki, choć nie przewiduję późnego powrotu
- zaleca się nabrać dużego zapasu wody i zaopatrzyć w smar do łańcucha
Jednocześnie oświadczam, że plany mogą ulec zmianie na skutek okoliczności lub nastroju
Zapraszam