Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Rozwiazanie wielkiej tajemnicy:)

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Rozwiazanie wielkiej tajemnicy:)

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2013/08/27 09:42 #10383

.:t IMO n:.

.:t IMO n:. Avatar

Mam dla zainteresowanych rozwiązanie :)
Otóż siodła-deski nie tylko lepiej wyglądają od wielkich kanap, ale też pozwalają efektywniej pedałować i z całą pewnością są zdrowsze. Na kanapie całe krocze czuje ucisk i nie po kilku tygodniach z trzech miesięcy gwarancji, a już po pierwszej dłuższej jeździe wywalicie je ze sztycy. Chyba, że jeszcze w lesie, po czym zastąpicie je ociosanym na szybko kawałkiem drzewa hehe.
Jeśli już kupicie siodło, które Wam odpowiada, nie pozostanie nic innego, jak jeździć na nim ile wlezie. Kości kulszowe i ich okolice przyzwyczają się z czasem i problem bolącego tyłka zniknie. To jak z bieganiem. Buty są wygodne, ale dopóki człowiek się nie "wbiega", nie czerpie z tego czystej przyjemności.
Co innego, jeśli jeździ się od czasu do czasu, wtedy decha faktycznie zamieni jazdę w czyściec. W końcu po coś te kanapy są, nikt ich dla beki nie zaprojektował.

Żeby nie tylko pisać po próżnicy, dam wskazówkę :) Fizik opracował ciekawą formę ułatwiania ludziom zakupu ich siodeł. "Spine Concept" dzieli kolarzy na węże, kameleony i byki, co odpowiada ich gibkości. Na tej podstawie można wybrać odpowiednio oznaczone siodło w kolekcji. Podobnie działa "idmatch" proponowany przez Selle Italia, w którym jednak trzeba się pomierzyć samodzielnie, lub z koniec końców nieuniknioną pomocą :P
Dla bardziej dociekliwych hasło: bike fitting. Wujek Google jest tego pełen, bo to ostatnio dość modne.

A teraz taka propozycja :D Może każdy zainteresowany zaprezentuje swoje siodło i opowie coś o nim?
Moje to Velo Gel Tech Carbon. Z węgla nigdy nie było, a całe zamieszanie powoduje jego wykończenie próbujące się do węgla upodobnić. Właściwie z pełnej nazwy zostało tylko Velo, bo poduszeczki żelowe usunąłem (tak, jest lżej i wygodnie) a i pozerskie swego czasu (niestety) wykończenie przestało przypominać to, co tak bardzo chciało imitować. Deska ma już z osiem lat, pamięta maratony, wyścigi XC, pot treningów, a ostatnio nabrało doświadczenia w All Mountain, Enduro, DH i coraz większej ilości "wycieczek", które ze względu na wyluzowaną atmosferę, najszybciej weryfikują wygodę.








Tyle :)
Załączniki:
2013/08/26 17:13 #10347

Matołek

Matołek Avatar

milo napisał:
Mogę zorganizować taki taborecik(a nawet ten lepszy), tylko jest pewien problem. Znajdźcie 15 chętnych na siodełka w cenie od 300PLN w górę.

Zgłaszam się jako pierwszy chętny, ale też mam pewien warunek - co najmniej trzymiesięczna gwarancja zapewniająca najważniejszą funkcjonalność siodełka, czyli brak rowerowego bólu dupska :silly:

Swoją drogą, to sami w większości jesteśmy sobie tego bólu winni, bo z jednej strony chcielibyśmy mieć modne, wąskie siodełka, a z drugiej komfort jazdy na siodełku, przypominającym kawałek przepołowionego drąga :pinch: Kupmy sobie siodełka typu kanapa, wtedy rozstaw punktów podparcia będzie uniwersalny....
No tak, zapomniałem - wtedy będzie niemodnie :P

Pozdrowerki :cheer:
2013/08/22 19:38 #10271

Hardy

Hardy Avatar

Bartek napisał:
Hardy napisał:
Teraz tylko muszę znaleźć taką osobę. Właściwie... może zrobimy nawzajem wspólne opomiarowanie? :whistle: ;)
Ja tylko damskie pupy moge mierzyc:) Takze wybacz Hardy ale spasuje z pomiarem Twojego siedzenia:)

...a Ty co?! Jasne, że tylko odpowiednia osoba może być dopuszczona do mierzenia... :whistle: :laugh:

PS. Pasuję, kiedy przeczytałem, ile kosztują takie siodełka, o czym napisał Milo. Co nie przeszkadza jednak mierzeniu, na wszelki wypadek lub w oczekiwaniu na promocję siodełek ;)
2013/08/22 17:35 #10270

Bartek

Bartek Avatar

Hardy napisał:
Teraz tylko muszę znaleźć taką osobę. Właściwie... może zrobimy nawzajem wspólne opomiarowanie? :whistle: ;)
Ja tylko damskie pupy moge mierzyc:) Takze wybacz Hardy ale spasuje z pomiarem Twojego siedzenia:)
2013/08/22 16:33 #10268

milo

milo Avatar

Mogę zorganizować taki taborecik(a nawet ten lepszy), tylko jest pewien problem. Znajdźcie 15 chętnych na siodełka w cenie od 300PLN w górę.
2013/08/22 15:45 #10267

Hardy

Hardy Avatar

Chyba znalazłem wyjście.
Potrzebna jest druga osoba - kiedy się nachyliłem pod kątem 90 stopni, pod palcami wyraźnie wyczułem te wystające kości w tyłku. Wystarczy, że druga osoba przyłoży linijkę i zmierzy rozstaw.
Teraz tylko muszę znaleźć taką osobę. Właściwie... może zrobimy nawzajem wspólne opomiarowanie? :whistle: ;)

PS. Byłem dzisiaj w kilku marketach. Przy okazji oglądnąłem siodełka, tańsze i drogie. Na żadnej etykiecie nie był zaznaczony rozstaw. Możliwe, że w sklepach rowerowych są takie siodełka.
2013/08/22 15:04 #10265

Davis

Davis Avatar

Najbliżej Grudziądza podobne siodełko,a nawet lepsze znajduje się w Gdyni ul. Morska 360A, niestety panowie za przyjemność pomiaru tyłka życzą sobie 100zl, tak więc moje dupsko nie zostało opomiarowane :P
2013/08/22 14:51 #10263

Bartek

Bartek Avatar

maku napisał:
Bartku jak zmierzyłeś sobie rozstaw ? no wiesz kości lędźwiowych :P

Bardziej przypadkowo niz celowo trafilem z siodelkiem:) Jak kupowalem siodelko to mialem o tym nikle pojecie - ale jednak kupilem nieco inne i to zaprocentowalo:) A dzisiaj znalazlem wytlumaczenie dlaczego tak sie stalo:)
2013/08/22 14:44 #10262

maku

maku Avatar

Bartku jak zmierzyłeś sobie rozstaw ? no wiesz kości lędźwiowych :P
2013/08/22 12:31 #10261

Hardy

Hardy Avatar

To jest dobre!
Chyba w naszym mieście nie ma sklepu z takim "krzesełkiem do mierzenia dupska". Szkoda. Może jednak zastępczo udam się na plażę, kiedy będzie mokry piasek, usiądę i zmierzę rozstaw kości w tyłku :)
2013/08/22 10:26 #10258

Bartek

Bartek Avatar

Kazdy - kto nieco wiecej niz zwykly zjadacz chleba - spedza czasu na rowerowym siodelku zmaga sie z problemem bolacego tylka. Otoz w filmiku ponizej mamy wyjasnienie dlaczego nas boli i co zrobic zeby nas nie bolalo:) Musze przyznac ,ze cos w tym jest bo po zmianie siodelka objawy tzw rowerowego bolu dupska znacznie u mnie zlagodnialy. Wczoraj zrobilem lacznie okolo 80km z czego znaczna czesc po wertepach i szczerze mowiac tylek mam jak nowy:) A kiedys czulem go nieco na drugi dzien po takiej przebiezce. Zapraszam do ogladania i do subskrypcji tego kanalu bo widac ,ze chlopaki wiedza co mowia:)

Czas generowania strony: 0.149 s.