TEMAT: Zakup roweru - potrzebna pilna pomoc!!!!!

No i kolejny fajny rowerek za przyzwoity pieniądz:
allegro.pl/piekny-focus-deore-xt-rst-mtb-okazja-i3625796386.html
Zalety to przede wszystkim tylna przerzutka XT, wg mnie rowerek faktycznie jest mało używany, no i dość rzadka marka jaką jest Focus

Moim nie spełnionym marzeniem był ten rowerek www.unibike.pl/zethosgts.html niestety fundusze nie pozwoliły mi na taki wydatek i mam krossa evado 2 z tarczówkami bo teraz na stronie producenta widzę jest bez tarczówek. A ten z allegro faktycznie super sprzęt tylko firma nieznana.

Zbyszek napisał: Stosunek jakość-cena jest w przypadku tego roweru świetny, jest to zdecydowanie najlepsza propozycja z dotychczasowych i moim zdaniem warto przekroczyć nieco zakładany budżet i mieć święty spokój niż zaraz po kupnie rozmyślać o zmianach. Jeśli rozmiar Ci pasuje to ja bym się mocno zastanowił nad kupnem.

Co prawda nie znam się na trekingach, ale osprzętowo to ten rowerek prezentuje się przyzwoicie Przerzutki XT korba również, całkiem bogaty osprzęt jedyne czego mi by brakowało to zdalna blokada amorka (ale nie wiem czy jest to dla Ciebie ważne). Natomiast co do marki się nie wypowiem bo jest dla mnie obca.

Wiem, że to zupełnie inna cena ale jak ocenicie jakość do ceny?
allegro.pl/rower-crossowy-bicycle-crs1000-deore-xt-hydraulika-i3599195330.html

No oczywiscie ze tak. Świadomie dałem propozycję roweru przełajowego skoro mowa była o jeździe i na szosie i w terenie. Fakt, różnią się te rowery między sobą, ale nie popadajmy w przesadę żeby problemem było przejechanie 60km takim rowerem. Jeździłem więc wiem

Przełajówka to przełajówka ( rower terenowy ) i nie należy jej mylić z szosówką. Poza kierownicą nic nie łączy tych rowerów. Geometria ramy zupełnie inna niż w szosówce ( krótszy rozstaw między osiami ) = zupełnie inna sylwetka jadącego. Przejechanie na niej 60 km na szosie to wyzwanie dla kręgosłupa .

Znalazłem jeszcze taką promocję
naszosie.pl/2013/10/wielka-wyprzedaz-rowerow-jamis/

Szukam na nowy sezon szosówki i wpadło mi coś takiego w oko, fakt że trochę więcej niż chcesz przeznaczyć, ale...

kosa

i teren i szosa! bierze wszystko!!! hehe

Dziś przeglądam oferty rowerków i trafiłem na prawie nowego Krossa w nieco niższej cenie niż w sklepie, w dodatku z papierami gwarancyjnymi:
allegro.pl/rower-kross-black-edition-2-loombard-pl-i3616198047.html

Albo coś wyraźnie używanego ale z wyższej półki taki Diamant:
allegro.pl/diamant-apex-reba-firex-xt-schwalbe-zobacz-i3617947859.html
trzeba doliczyć mały serwis i na moje oko trzeba korbę wymienić, ale i tak wg mnie się opłaca.
Edit. doczytałem i mankamentach i niestety serwis amorka może jednak zaboleć finansowo.

Witam. I Ja dodam swoje trzy grosze. Jeżeli przewaga terenu po którym będziesz się poruszał to asfalt, moim zdaniem dobrym wyborem będzie rower crossowy. A jeżeli cross to chyba UNIBIKE ma bardzo dobry stosunek cena/jakość. Około 3 m-cy temu wszedłem w posiadanie rowerka tej że firmy model CROSSFIRE. Nabyłem go w jednym z grudziądzkich sklepów ( nie wiem czy mogę podać nazwę sklepu). Może akurat ten model jest poza granicą cenową którą podałeś ale jest też dostępny model niższy. Co więcej, wskazane jest, przynajmniej w tym sklepie, małe targowanko. Ja kupując swój początkowo utargowałem 200 pln od pierwotnej ceny a ostatecznie kupiłem go w wyjściowej cenie ale w tej cenie wymieniłem (tzn. zrobili to w sklepie) osprzęt ( przerzutkę, manetki i klamki na Alivio; amortyzator bez blokady na taki z blokadą) i dodatkowo wynegocjowałem oświetlenie, blokadę i błotniki. Rowerek póki co( przejechałem nim ok 500km) spisuje się wzorowo. A jak coś sie będzie działo to uderzam, jak w dym, na gwarancję.
Życzę udanego zakupu.
Pozdrower.

Bar-tek i iceman150 maja rację co do używki. Jak się dobrze poszpera to można wyrwać fajny rower. Ja swój kupiłem z przebiegiem 100-150km i dałem za niego połowę ceny. A maszyna spisuje się świetnie i pasuje mi idealnie.

Ten Giant jest fajny ale licytacja trwa i jeszcze sporo pójdzie w górę.

Jeśli chodzi o wybór roweru z tych dwóch to wybrał bym Herkulesa pod warunkiem że linki biegnące nad przednim kołem są w oplocie, gdyż błoto z pod koła mogło by skutecznie zakłócić prace nie osłoniętych linek. Jeśli chodzi o hamulce tarczowe to nie kupiłbym już roweru bez tarczówek. Sam w swoim krosie posiadam te najsłabsze mechaniczne i uważam że są super, choć jeśli bym teraz kupował to pewnie wziąłbym z pneumatyczne, po prostu lżej pracują. Jeśli chodzi o różnicę między kołami 26" a 28" to wiadomo każdy ma własne upodobania, choć dobrym przykładem będzie tu moją siostra która na co dzień posiada rower na kołach 26" cali i raz miała okazję jechać na wycieczkę moim rowerem 28", po jeździe stwierdziła że nie chce już jeździć na swoim rowerze, gdyż jak stwierdziła jeździ się szybciej i dużo lżej. Ja też nie wróciłbym do roweru na kołach 26", chyba że potrzebowałbym roweru do jazdy w terenie ale wtedy pewnie wziąłbym ten 29" Bardzo ciekawą propozycją jest rower 2 który proponuje Bar-tek. Jeśli chodzi o wybór wielkości ramy to iceman załączył ciekawy kalkulator bo mnie się nie udało dołączyć do tej wiadomości.

Jak miałbym kupować rower dla siebie to faktycznie również na chwilę obecną byłby to rower używany. Za tą samą kasę można kupić o wiele lepszy osprzęt, a przy uważnym zakupie można uniknąć niemiłych niespodzianek. Ja zawsze zwracam uwagę na stan kasety i korby czy zęby nie są mocno wytarte.

Osobiście nie kupiłbym nowego roweru - szkoda przepłacać, bo co w rowerze może się zepsuć tak na serio czego nie można byłoby naprawić w domu. Co za tym idzie, za rower używany zapłacisz mniej lub za przeznaczoną kasę kupisz coś lepszego Przy hamulcach tarczowych bym raczej mocno nie obstawał, bo powiem szczerze, że lepiej mieć dobre v-ki niż słabe tarczówki...

na dzień dzisiejszy na allegro godne uwagi:

rower 1
rower 2

to tak na szybko, pewnie coś tam się jeszcze znajdzie

a jeśli chodzi o zakup używanego roweru to poczekaj jeszcze trochę, jeśli oczywiście możesz, sezon się dopiero kończy i dopiero się zacznie wyprzedawanie

tyle ode mnie
pozdr

Byłbym zapomniał - za godne uwagi uważam też popularne ostatnio "górale" na kołach 29 cali. Na ten temat mógłby się wypowiedzieć Marcin, który ujeżdża 29-cio calowym Unibike-m niemal każdy teren.

Pozdrawiam

Ponieważ widzę, że nie padł jeszcze wybów na typ roweru, pozwolę sobie wtrącić swoje luźne trzy grosze. Otóż z własnego doświadczenia dodam tyle, że kilka lat temu świadomie wybrałem tzw "górala" na kołach 26 cali i każdy następny będzie miał podobną konfigurację. Powód jest jeden - jeżdżę po wszystkim co podejdzie mi pod koła. Uważam, że góral daje sporą przewagę w terenie, a po asfalcie też dobrze śmiga, więc jest strasznie uniwersalny. Inaczej rzecz ma się z rowerem typu trekking, który daje nieco przewagi na równych asfaltach, za to w terenie niejednokrotnie słyszałem "gdybym miał górala, to też bym śmigał"

Wielu posiadaczy rowerów trekkingowych rezygnuje po pewnym czasie z jazdy po terenie na rzecz asfaltów, co jest dla mnie ograniczeniem nie do przyjęcia ze względu na moje upodobanie leśnych, wolnych od motoryzacji przestrzeni. Znam też kilku rowerzystów, którzy trekkingiem zasuwają po terenie aż miło, więc jest to raczej kwestia indywidualna.

Pozdrawiam i życzę udanego wyboru

Skoro większość tras to asfalt to zdecydowanie treking lub cross na 28 calowych kołach.
Po piachu ciężko się jedzie ale za to asfald prawie zwija. Śmigam też ubitymi ścieżkami leśnymi i nie jest źle.
A teraz zaczynają się wyprzedaże i obniżki więc dobry czas na zakup i jeszcze zdąży się przetestować rower.

Jak patrzę na fotki i opisy to wybrałbym Herculesa(tu na plus na pewno hamulce tarczowe hydrauliczne). Kellys... no nie wiem bo podobny rower a tańszy i z dobrymi opiniami to Lazaro Integral V3 (kosztuje 1100zł na allegro). Zresztą ma go ktoś u nas z forum.

Do roweru zawsze jeszcze trzeba doliczyć trochę kasy na gadżety jak błotniki, bagażnik, oświetlenie, licznik, zapięcie... itd

ja mam bez tarczówek i z mojego Herculesa ROCCO jestem zadowolony, bardzo dobrze się sprawuje na drodze, mocne oświetlenie, jedyną wadą jest wjazd w piach, ale to wiadomo opony są wąskie ale to tylko moja opinia, niech się wypowiedzą fachowcy

Tak na pierwszy rzut oka to widzę, że hercules ma przewagę choćby z powodu hamulców tarczowych to zawsze wielki plus Z kolei Kellys widzę daję zdecydowanie dłuższą gwarancję Nie szukałem nic innego w tej cenie ale ja bym przygarnął Kellysa. Niech MARCINHD się wypowie on ma bodajże HERCULESA

Zastanawiam się nad kupnem roweru do 1500zł.
Planuję jeździć w 70% po asfalcie i 30% drogami szutrowymi oraz leśnymi ścieżkami. Zrobiłem rundkę po naszych grudziądzkich sklepach. Obecnie biorę pod uwagę Kellys Saphix i Hercules Spyder.
Czy te modele są godne uwagi?
Jakie mają wady i zalety?
Jeśli mogę, to proszę o krótką charakterystykę znajdujących się w nich podzespołów.
Czy w tej cenie mogę dostać lepszy rower i gdzie szukać.