Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Góra pokonana bez kodów

Góra pokonana bez kodów 2012/08/10 10:19 #7091

  • .:t IMO n:.
  • .:t IMO n:. Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 167
  • Otrzymane podziękowania: 40
  • Oklaski: 3

GÓRA POKONANA BEZ KODÓW
 

             Zazwyczaj wystarczy mi chwila, żeby temat obudzony w mojej głowie przejął kontrolę nade mną. Wtedy, wyrwany do rzeczywistości zastanawiam się, na przykład: "gdzie wcięło mojego psa"? Albo: "O w mordę! Przegapiłem zjazd"!
 
Najłatwiej wpaść mi w taki tunel myślowy w niepogodę. I tak właśnie było nieskończenie wiele razy, ponieważ uwielbiam uczucie, które rodzi się we mnie, gdy wokół wieje, leje jak z cebra, jest zimno, a ja zamknięty szczelnie w mojej kurtce idę z błogim uczuciem specyficznego bezpieczeństwa, izolacji od tej nieprzyjemnej aury jaką mi ta kurtka zapewnia. Ręce w kieszeni, stopy w butach, głowa w czapce i kołnierzu, ale z każdym kolejnym krokiem, coraz wyżej w chmurach...
 
O czym myślałem tyle razy idąc, jeszcze jako student w Bydgoszczy, na pętlę autobusową w "męską pogodę"? Kto mnie zna odrobinę, ten wie już teraz.
 
 
Musiałem poczekać na spełnienie mojej wizji, urodzonej
Czytaj więcej...
Czas generowania strony: 0.083 s.