Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Jest przełom w kwestii przejazdów dla rowerów

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Jest przełom w kwestii przejazdów dla rowerów

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2014/05/26 14:50 #15612

Uthark

Uthark Avatar

Chodzi o ponizsze miejsce



Znak mozna by przeniesc za widocznie dalej przejscie dla pieszych, gdzie mozna wjechac na ddr.
Załączniki:
2014/05/26 14:45 #15611

Uthark

Uthark Avatar

iceman150 napisał:
Ścieżka wzdłuż Focha wg mnie to nieporozumienie ;) Ale, prawda jest taka że to alternatywa dla poruszania się ruchliwą ulicą i to legalnie.

Podobnie na Dworcowej, ktora przeciez nie jest wcale specjalnie ruchliwa.
2014/05/26 14:43 #15610

Uthark

Uthark Avatar

Widac, ze glos "srodowiska rowerowego" jest sluchany :-)

Ja poprosze o jedna zmiane oznakowania w ul.Chelminskiej, niedaleko miejsca, gdzie przywrocono przejazd.

Chodzi mi o znak "zakaz wjazdu rowerow", ktory stoi na ul. Chelminskiej za skrzyzowaniem z Jackowskiego w kierunku Mniszka. Zakaz ten nalezaloby przeniesc kilkadziesiat metrow kierunku Mniszka. Istniejace obecnie oznakowanie uniemozliwia dojazd rowerem z ul.Jackowskiego w ul.Kasprowicza. Zmusza takze rowerzystow, ktorzy jada z Kasprowicza w kierunku Mniszka, do dwukrotnego przekraczania torowiska tramwajowego, co w mim odczuciu jest znacznie bardziej niebezpeczne niz przejechanie kilkudziesieciu metrow jezdnia do ddr za przejsciem dla pieszych.

Prosze, poruszcie ten temat
2014/05/25 21:52 #15593

Lolek

Lolek Avatar

No jak tak się planuje, to nie dziwię się, że tak niechętnie sięga się po asfalty. Ledwo co kostka ułożona i już rozbierają :evil: . Przejazd z Góry zamkowej na Cytadelę.

PS. Uwaga po ciemku można wpaść w dziurę, są takie 2 miejsca.


Załączniki:
2014/05/25 07:20 #15566

pieter

pieter Avatar

Źle wygląda sprawa przejazdu przez Karabinierów. Są znaki pionowe informujące o przejeździe rowerowym, natomiast na jezdni przejazdu nie ma. Jest tam duży ruch samochodowy i rowerzyści muszą przemykać z narażeniem życia. Oprócz białej tam przydałaby się również czerwona farba !!!
2014/05/24 20:50 #15555

iceman150

iceman150 Avatar

Ścieżka wzdłuż Focha wg mnie to nieporozumienie ;) Ale, prawda jest taka że to alternatywa dla poruszania się ruchliwą ulicą i to legalnie.
2014/05/24 18:04 #15545

Matołek

Matołek Avatar

Lolku, nie przywidziało Ci się. Obecnie mam stały kontakt z P. Łukaszem Rządkowskim z Działu Inżynierii Ruchu i na bieżąco podsuwam mu cele do realizacji. Z tego co wiem, z podesłanych rzeczy zrealizowano odmalowanie przejazdu przez Kraszewskiego, Jackowskiego, Tytoniową, Wiejską i wjazd do TBS-ów, oraz przejazd Trynkowej ddr przez Sikorskiego.

W kolejce czeka więcej obiecanych zadań, jak przejazdy wzdłuż Focha, połączenie Focha z Al. 23 Stycznia, odsunięcie słupków na zakrętach koło Rożna (koło ronda Dmowskiego), przywrócenie połączenia Portowej z Al. 23 Stycznia i wiele innych. Niedługo postaram się o tej nowej współpracy napisać szerzej :)

Stowarzyszenie, to jest jednak TO :evil:

Pozdrower :silly:
2014/05/24 17:17 #15540

Lolek

Lolek Avatar

Wiecie co, chyba pojawiło się więcej przejazdów. Wczoraj wieczorem jechałem Chełmińską i pojawił mi się przejazd dla rowerów przez Wiejską. Na Googlach go nie ma, więc musi być nowy.
Jak ktoś będzie przejeżdżał to może fotkę strzeli. Chyba mi się nie przywidziało (późno już było :evil: )
2014/05/23 00:04 #15504

j23

j23 Avatar

Panowie noga z gazu. Wiecęj tolerancji!
:sick:
2014/05/22 19:31 #15488

.:t IMO n:.

.:t IMO n:. Avatar

Prezesie, nie daj się prowokować. Ten post jest o dobrej wiadomości, a większość komentarzy dotyczy czegoś zupełnie niezwiązanego z tematem, do tego stawia stowarzyszenie w świetle nie tak jasnym. Olać cynika. Niech pisze gdzie indziej kryminały dla rowerzystów - wierzę, że gdyby stworzył wątek na forum... No cóż, ja bym się pewnie nawet nie zorientował ;)
2014/05/22 19:06 #15484

Matołek

Matołek Avatar

Od razu pisałem, że nie wiem, czy o Ciebie chodzi z tą prędkością. Na lewym też coś pamiętam. To nie Ty hamowałeś z piskiem przed przejściem?
2014/05/22 19:05 #15483

leszek

leszek Avatar

no mile to ze jednak i dla rowerow cos dobrego sie robi
2014/05/22 18:38 #15481

cynik

 Avatar

chyba odnosisz się do innej sytuacji, ta o której napisałem miała miejsce wczoraj ok 10-11 jechałem lewym pasem, ty mnie widziałeś ja ciebie zobaczyłem dopiero na jezdni, mnie nie spowolniłeś, jako rowerzysta również znam ( i stosuję ) technikę spowalniana za szybko jadących, kontakt wzrokowy z kierowcą ( dla własnego bezpieczeństwa łapie się od razu ), a my kontakt wzrokowy złapaliśmy jak już byłeś na drodze do kauflndu
.......
Tak sobie jeszcze myślę, że gdybym w ten sam sposób włączył się do ruchu autem, to nikt nawet nie zwróciłby na to uwagi :)

widzisz w przypadku aut taka sytuacja skończyła by się tylko na blacharzu ( na blachy szkoda nerwów), w przypadku rowerzysty byłby problem "ludzki", w ubiegłym tygodniu w okolicach praktikera skasowała by ( jadącego rowerem ) mnie pani która ruszała ze skrzyżowania a jej prędkość nie była większa niż 20km, tylko cudem nie zaliczyłem gleby i poważnych połamań

życzę dużo szczęścia w miejskie dżungli
2014/05/22 17:40 #15478

Matołek

Matołek Avatar

Jakby to ująć, żeby nie rozwijać niepotrzebnie tematu. Chodzi o to, że ja spieram się tutaj konkretnie o tę sytuację, a nie ogólnie o swój kolor - biały czy czarny ;) Swoje za uszami mam i jak każdemu zdarzają mi się wtopy, z których staram się potem wyciągać naukę. Ale tu pełna kontrola - dostateczna odległość, kontakt wzrokowy z nadjeżdżającym kierowcą i azyl w postaci pasa do prawoskrętu. Był czas na wszystko.

Wracając jednak do przejścia dla pieszych, o którym tu rozprawiamy, to bywam tam niemal codziennie i masa kierowców rozpędza się tam strasznie. Powodem tego rozpędzania jest chęć zdążenia na zielone światło na przejściu do Kauflandu i najbliższym skrzyżowaniu. 70 km/h to jest tam u wielu norma. Przejście to w dodatku jest nie tylko osłonięte krzakami, ale jeszcze za zakrętem. Strach postawić nogę na jezdni, bo nie dość, że samochody pojawiają się w ostatnim momencie, to jeszcze prują niemiłosiernie.

W tym miejscu włączam się dość często do ruchu ulicznego i mam na to dwie techniki:

1. Przy większym natężeniu ruchu, zsiadam z roweru i wchodzę na pasy jako pieszy. Jednak w obawie o swoje życie, najpierw wysuwam rower, co często kończy się ostrym piskiem opon pędzącego samochodu, który w ostatnim momencie zauważa mnie wkraczającego na pasy. Jak tego nie zrobię, to mogę sobie tak stać minutę, dwie, czasem trzy. Oczywiście sam wchodzę za rowerem, jak już zobaczę, że kierowca zdążył wyhamować.
2. Jak ruch jest mniejszy, to wjeżdżam obok pasów, kierując się na skos w kierunku wjazdu na parking Kauflandu. Ta technika daje mi tę wyższość (dosłownie i w przenośni), że z podwyższenia, jakie daje mi rower, widzę ponad krzakami co nadjeżdża i mogę analizować ruch. Tak właśnie zrobiłem we wtorek, a widząc jednego z pędziwiatrów, postanowiłem go jeszcze spowolnić, celowo zwalniając na prawym pasie.

Proponuję poobserwować to przejście z pozycji pieszego :)

Ponadto cieszę się z zastrzeżenia, że nie chodzi o atak personalny. Staram się jeździć rozważnie, ale i dynamicznie. Tak sobie jeszcze myślę, że gdybym w ten sam sposób włączył się do ruchu autem, to nikt nawet nie zwróciłby na to uwagi :)

Nie martw się o mnie Cyniku, postaram się jakoś przetrwać w tej miejskiej dżungli ;)

Miłego dnia i pozdrower :silly: :silly:
2014/05/22 16:01 #15476

cynik

 Avatar

Pan próbuje się wybielić, chociaż ( wydaje mi się, że niepotrzebnie ) Ponieważ ja do Pana żadnej pretensji czy też urazy nie chowam. Ideą mojego postu nie był atak personalny na Pana, tylko zwrócenie uwagi, że wszyscy ( uczestnicy ruchu drogowego mimowolnie generujemy sytuacje niebezpieczne dla innych, które nam się wydają bezpieczne. Po prostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A, że trafiło na Pana to tylko dla tego że znam Pana z tzw
W godzinach szczytu natężenie ruchu na tej ulicy jest tak duże, że bezkolizyjne włączenie się do ruchu jakie Pan wykonał jest niemożliwe. Możliwe jest tylko gdy pojazdy jadące ulicą Hallera zatrzymają się na przejściu przy octwoni. Ruszając z pod octowni nie da się przekroczyć 50km. Natężenie ruchu na tej ulicy w godzinach 8-16 jest tak duże, że wspomniane 70-80 nie jest możliwe do osiągnięcia. Możemy to sprawdzić empirycznie ( zapraszam Pana do samochodu i kilkukrotnie przejedziemy tą ulicę. Samochody tą ulicą pędzą 70-80 na godzinę ale popołudniu lub wcześnie rano.

aby w przyszłości uniknąć sytuacji, w której dwie osoby mają różną wersję zdarzeń chyba zainwestuję w rejestrator video pomiarem prędkości
Czas generowania strony: 0.147 s.