TEMAT: Zablokowana nowa droga przy Chełmińskiej

Ruch na tej ścieżce może być drastycznie niebezpieczny - rower będzie jeździć zygzakiem przecinając poprzecznie drogę /5x/- rezultat kolizje z kierowcami, którzy będą mieli wrażenie że jeździmy zygzakiem po spożyciu ..... . Ponadto brak utwardzonej drogi oraz chodnika dla pieszych - zawsze czegoś brakuje !!! logiki a więc bezpieczeństwa.

Krzyś g napisał:
Wina projektantów nie budowniczych.
Ruch co prawda na Mieszka I nie jest jakiś straszny, ale fakt jeśli obrzeża w tym miejscu nie będą miały solidnego oporu to zacznie się to wszystko rozjeżdżać.

Ponadto ta ścieżka będzie od razu zniszczona przez koła samochodów przejeżdżających przez nią poprzecznie 5 krotnie - przejazdów nie ma , droga jest polną drogą a ruch samochodowy znaczy. Przecież oni też muszą jakoś podróżować.

Panowie budowniczych należy posłać do szkoły !
W przeciwnym wypadku będzie jak jest po wieki !
Zapraszam na rekonesans na ul, Mieszka I .
Gdybyśmy jechali z Tarpna w kierunku miasta potem w prawo Mieszka I i docelowo do lasku garnizonowego jak przewiduje nowa ścieżka rowerowa to :
Wg tej nowo budowanej ścieżki mamy 5 niepotrzebnych przekroczeń po slalomie drogi ul. Mieszka I + jeden zakręt pod kątem prostym zamiast łuku a także niebezpieczne ocieranie się pod murem jednostki wojskowej /prowiantowej/.
W wyniku takiego slalomowatego /zygzakowatego/ kształtu ścieżki rowerowej mamy dwukrotnie dłuższą trasę a więc 2 razy droższą i 5 razy niebezpieczniejszą /5 przekroczeń tej samej drogi/.
BRAWO HIT sezonu !

Co ciekawe geoportal wskazuje, że jest to teren miasta! W tym wypadku wszystkie pytania powinno się kierować do ZDM lub UM.

jeżeli:
parking powstał nielegalnie ( w co nie bardzo chce mi się wierzyć), zniszczono więc część terenu ( trawnika) powstałego podczas przebudowy lini tramwajowej czyli należy za to zapłacić karę gdyż jak wszystko co jest nowo oddane posiada gwarancję.......a tu naruszono "plomby zabezpieczające"

Wydaje się, że ten parking powstał nielegalnie, gdyż nie można na niego legalnie wjechać. Mam nadzieję, że ZDM postawi słupki na przejściu dla pieszych i nie dopuści do przejeżdżania samochodami przez chodnik (dla pieszych!) wzdłuż dopiero co zbudowanego przejścia dla pieszych przez tory.

parking wybudowany, śnieg pięknie go przykrył..... zero różnicy patrząc czy to DDR czy Parking przynajmniej z perspektywy obecnie napadanego śniegu

Pas zieleni to całkiem dobry pomysł, ale istnieją też rozwiązania prostsze, zwłaszcza w przypadku, kiedy mleko się już rozleje. Widziałbym takie rozwiązania w niektórych miejscach przy Parkowej i na Portowej:

KLIK

Feniks ma biuro przy ul. Dworcowej 14. Najlepiej gadać z Panem Henrykiem Tupalskim.
Ciekawe dla kogo oni to robią bo może lepiej byłoby uderzyć do zleceniodawcy?

To może taki odgradzający pas zieleni? przód samochodu powinien zmieścić się na trawniku

Barierkami przy nowej WTR bym się nie przejmował,bo i tak na wiosnę zabierze je woda....
Jeśli woda jednak ich nie zabierze,a tylko zaleje ścieżkę, to dzieci będą mogły bezpiecznie pływać po ścieżce kajakami bez obawy,że porwie je prąd i zniesie na otwartą wodę

Pietrek napisał:
Nie do końca się się z tym zgodzę, bo to jest kolejna sprawa, z którą niestety musimy zawalczyć. Oto barierki, które postawiono wzdłuż nowej WTR. Uważam, że nie powinniśmy dopuścić czegoś takiego do odbioru (dlaczego - wytłumaczę pod zdjęciem):



Jeśli barierę postawi się przy samej krawędzi, to prócz niebezpieczeństwa zahaczenia kierownicą, mamy utratę około 50 cm jej szerokości. Z dwumetrowej ścieżki zostaje więc tylko 1,5 m. Skąd to wyliczenie? Przeciętna kierownica w rowerze ma około 60 cm (moja ma 62) a więc po 30 cm na każdą stronę. Dodatkowo, każdy rowerzysta jadąc kiwa się, co jest warunkiem utrzymania równowagi w pojazdach jednośladowych. Tak więc minimalna bezpieczna odległość od barierki to 20 cm. Do jazdy zostaje nam 200-30-20=150 cm. Ponadto przepisy zabraniają stawiać czegokolwiek bliżej niż 20 cm od ścieżki, a zalecana odległość to 50.

Pozdr

tyle znalazłem w internecie:


FENIKS SP.J. PHU E. SALCZYŃSKI I H. TUPALSKI
Śniadeckich 29a
86-308 Grudziądz
woj. kujawsko-pomorskie

Telefon: +48 56 4635338
Dane pochodzą z Euroadres Polska


ale czy to oni?

Przydało by się coś takiego:

Masz jakiś namiar do Tego Feniksa? Wystosujmy odpowiednio mocne pismo do firmy i ZDM-u z zaznaczeniem naszego zdeterminowania i ewentualnych konsekwencji.

Bardzo słuszna uwaga Tomku..... na 100 % tak tam będzie niestety...... co więc możemy zrobić? aby nie stracić jeszcze 1/3 szerokości i tak skromnej drogi dla rowerów....

W kwestii tego nieszczęsnego parkingu koło Rożna, który się właśnie buduje widzę poważny problem, na który trzeba w porę jako Stowarzyszenie Rowerowy Grudziądz zareagować.

Z tego co widzę, ten parking będzie stykał się z drogą dla rowerów, która jest tam wąska, a ruch rowerowy obfity. Jeśli nie zrobią odpowiednich zabezpieczeń, spodziewam się więc czegoś takiego:



Bariera przy samej krawędzi ddr też odpada

Panowie temat dotyczy Grudziądza i zablokowanej drogi dla rowerów a nie Bydgoszczy

iceman150 napisał:
Mam na myśli ulicę Rekreacyjną.

Zgadza się, przydałoby się połączenie ścieżki przy ul. Parkowej z tą przy Wiśle. Co prawda na wiadukcie nie ma miejsca ale możnaby zorganizować coś przez ul. Narutowicza.

iceman150 napisał: Niestety u nas za to powstają wiadukty bez chodnika i drogi rowerowej. Brakuje ich zwłaszcza na tym w ciągu Drogi Łąkowej.

W Bydgoszczy masz na myśli Trasę Uniwersytecką? hahah no chyba nawet u nas nie było takich jaj jak u nich z tą budową.

Co do kałuży na kostce to wygląda tak jakby kostka tam siadła i mogliby to w łatwy sposób naprawić niewielkim kosztem kierując spadek na trawę.

Druga kałuża jest już nieco gorsza bo i większa, być może już na etapie projektowania niwelety popełniono błąd. Możnaby również wyprowadzić spadek poprzeczny kierując wodę na lewą stronę w kierunku torów tym bardziej że łuk jest lewy więc nawet by pasowało Ewidentnie ktoś dał ciała, ale nie wieszajmy psów na drogowcach bo często są to błędy projektowe a taki drogowiec który robi nie bardzo ma czas i chęć się nad tym zastanawiać. Szkoda bo przed remontem byłaa to całkiem porządna ścieżka pomimo że wykonana z kostki.

Piowini napisał:Nie trzeba daleko szukać, można dać za przykład dobrze wykonanej drogi rowerowej ul. Korczaka "masa bitumiczna" jest równiutka, a nawet przejazdy dla rowerów są pomalowane czerwoną farbą na jezdni, tak jak to się robi np. w Bydgoszczy. Jak by tak były wykonywane drogi dla rowerów to myślę, że nikt by się nie czepiał. Więc jak się chce to można zrobić dobrze.

No niestety taka jest mentalność panów budowniczych z czasów PRL.
Większość osób władnych w takiego typu projektach podchodzi do tematu ścieżek rowerowych w sposób "bedzie pan zadowolony" totalnie olewając podstawy budowania takich dróg.
Tam gdzie powinni wzmocnić odpowiednio teren idą na łatwizne byle odbiór przeszedł a tam gdzie nie potrzeba wielkich nakładów pracy,pieszczą sie jak idioci.
Podstawa to mentalność ludzi budujących.Oni myślą że po tym nikt nie jeździ to po co zawracać sobie głowe dokładnością?!?!?!
I po 2 ktoś to odebrał i tym samym dał przyzwolenie na przyszłość"tak kowalski możecie robić,lepiej być nie musi"