Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Łyskowskiego / JP II

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Łyskowskiego / JP II

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2014/08/12 21:35 #17887

Hajen

Hajen Avatar

Stwierdzenie(cieszcie się z tego co macie) jest bardzo niegrzeczne i niestosowne .Gdyż z ddr korzystają również osoby niepełnosprawne.
2014/08/12 17:06 #17886

Matołek

Matołek Avatar

Mk, przedstawiasz sprawy w bardzo spłycony i krótkowzroczny sposób. Piszesz tak, jak byśmy chcieli zabrać ludziom jezdnie i place zabaw i na ich miejsce zbudować drogi dla rowerów. Też chciałbym, aby były porządne chodniki, dużo placów zabaw i boisk a także sprawny system studzienek burzowych, aby ludziom nie zalewało piwnic. My wybraliśmy wycinek na którym nam najbardziej zależy i o niego walczymy. Może Ty zawalcz o chodniki, a jeszcze ktoś inny o place zabaw. W naszym mieście brakuje aktywistów, dlatego władze w wielu kwestiach robią co chcą i jak chcą. Weź na przykład taki obrotowy mostek, za który można by zrobić kilka niebrzydkich placów zabaw. Czy ten mostek to był produkt pierwszej potrzeby, czy potrzeba była tak wielka, żeby zadłużać miasto na kolejne miliony?


Piszesz "Walczcie o ścieżki rowerowe o niskie krawężniki ale z sensem". Co to znaczy, podpowiesz coś? Czy domaganie się przestrzegania prawa i podręcznikowej logiki (bo te kwestie nakazują obniżać krawężniki) jest działaniem bez sensu? Może nieuważnie obserwujesz nasze działania, ale w ostatnim czasie, dzięki naszym działaniom przeprowadzono pierwsze w historii Grudziądza prace polegające na obniżeniu krawężników w ciągach ddr. Udało się nam również doprowadzić do niwelowania krawężników podczas najnowszych inwestycji (zobacz rewitalizację nabrzeża, przebudowę legionów czy najnowsze odcinki WTR i sporo innych). Jest to wynik porozumienia wypracowanego przez nasze Stowarzyszenie z ZDM-em. Dzięki naszej interwencji udało się nie dopuścić do zbudowania przejazdów z wielkimi poprzecznymi krawężnikami na rondzie Rydygiera Warszawska (firma musiała przebudować zbudowane przez siebie krawężniki o wysokości ok 5 cm i poszerzyć drogę rowerową na łukach). Może Tobie wydaje się, że walczymy o jakiś krawężnik, a my podejmujemy walkę o zasadę budowania niskich krawężników w ciągach rowerowych (to samo tyczy się wielu innych tematów, jak słupy w skrajni, nawierzchnia itd.) Dodatkowo, zdając sobie sprawę z wielkiej niewiedzy, a często lenistwa projektantów, udało nam się wdrożyć zarządzeniem Prezydenta Miasta Wytyczne Projektowe i Utrzymaniowe DDR w Grudziądzu, które ułatwią wybór właściwych rozwiązań na etapie projektowania i wykonania oraz umożliwią kontrolę nad tymi etapami.


Kolejna kwestia - w jednej z wypowiedzi poparłeś lekceważenie problemu stawiania słupów w skrajni. Może Tobie to nie przeszkadza, bo być może jesteś młody, szybki, zwinny i może nawet bawi Cię omijanie tych przeszkód. Tymczasem jest sporo upadków na skutek zahaczenia kierownicą, uderzeń głową, czy złamania obojczyka przez starszego mężczyznę na ul. Lotniczej. To są realne wypadki, realne zagrożenia zdrowia i życia i tu nie ma dyskusji. Ponadto stawiania słupów w skrajni zabrania prawo.


Kolejna rzecz, że jak sam piszesz, traktujesz rower jako środek do rodzinnej rekreacji, a do pracy zapewne dojeżdżasz autem. Tu się różnimy, bo my na pierwszym miejscu widzimy rower jako narzędzie codziennego dojazdu do pracy czy zakupy. Spróbuj tego choćby przez miesiąc, a wtedy zobaczymy co powiesz, jak będziesz musiał zsiadać z roweru kilkadziesiąt razy dziennie i przeprowadzać przez ulicę, a do tego będziesz chciał zdążyć do pracy. Wyobraź sobie, że wszystkie samochody jadące w Twoim kierunku jadą po jezdni, a Ty co kawałek stajesz, wduszasz przycisk i czekasz 3 minuty na zielone, aby przejechać przez jezdnię podporządkowaną. Już pierwszego dnia najdzie Cię myśl o powrocie do auta. Jak w takim układzie promować rower jako środek transportu, skoro dyskryminację odczuwasz co kawałek?


Napisałeś: "Zaczynając swoją przygodę z rowerem w Grudziądzu nie było ani jednej ścieżki rowerowej a jakoś wszyscy co chcieli jeździli i było ok....". Proszę Cię, nie porównuj teraźniejszości do czasów, gdzie na głównej jezdni co kilka minut przejechał jakiś samochód, bo to trochę komiczne ;)


Na koniec warto wspomnieć, że to nie jest tak, jak piszesz, że trzeba się cieszyć z tego, co się ma. Nie ma tu zastosowania powiedzenie o darowanym koniu, bo nikt nikomu niczego nie darował. Władza ma konstytucyjny obowiązek tworzenia ZRÓWNOWAŻONEGO TRANSPORTU. W praktyce oznacza to, że jeśli rozbudowują jezdnie dla transportu samochodowego, to proporcjonalnie muszą rozwijać komunikację zbiorową, transport pieszy czy rowerowy - ogólnie mówiąc alternatywny. Ponadto jest w tej chwili dodatkowo mocny nacisk na wspieranie transportu niskoemisyjnego. No i bardzo ważna kwestia - żaden urzędnik nie buduje dróg z własnych pieniędzy. Mamy więc prawo żądać porządnego budowania dróg rowerowych, zgodnych z prawem i zdrowym rozsądkiem.


Ps. Fajnie, że z nami jeździsz. Mam nadzieję, że nasza różnica poglądów w żaden sposób nie będzie rzutować na radość wspólnego rowerowania :) Mam też nadzieję, że kiedyś przekonasz się do zmiany nastawienia i docenisz nasze starania, których chyba nie dostrzegasz. Być może już teraz korzystasz z niejednej wywalczonej przez nas rzeczy myśląc, że to stało się samo. Skoro jak pisałeś, jedyną rzeczą, która Ci w drogach rowerowych przeszkadza są krawężniki, to kiedy trafisz na nowy - niski lub stary - obniżony, nie zapomnij przypomnieć sobie, że to wynik działania Stowarzyszenia Rowerowy Grudziądz :)

Pozdrowerek :silly: :silly:
2014/08/12 17:00 #17884

j23

j23 Avatar

mk napisał:
Zaczynając swoją przygodę z rowerem w Grudziądzu nie było ani jednej ścieżki rowerowej a jakoś wszyscy co chcieli jeździli i było ok, ...
PS a gdzie można dostać waszą koszulkę.
1) Kolego ja zaczynałem przygodę z rowerem w latach 60-tych ubiegłego stulecia, nie było OK ale były wtedy ścieżki rowerowe dla ludzi dojeżdżających do pracy - np. wzdłuż Waryńskiego, Czarna Droga ...
Wątpię żebyś zaczynał jeździć przed wojną. Ludzi jeżdżących rowerami (nie licząc dzieci) w całym mieście było 100x mniej niż dziś.
Wynika że sam nie wiesz co piszesz. :silly:

2) Powaliłeś mnie tym, że chcesz nabyć koszulkę organizacji, której nienawidzisz (wynika to z Twoich wpisów) - chyba, że chcesz ją spalić publicznie - taką potrzebę jestem w stanie zrozumieć. :evil:

PS. Nie jestem członkiem Stowarzyszenia i mimo, że popieram ich poczynania nie wpadłbym na pomysł zakupu koszulki organizacyjnej.
2014/08/12 14:05 #17881

mk

 Avatar

Tak zgodzę się z Tobą ale wy walczycie o wszystko jak byście byli jedynymi użytkownikami dróg. Chodząc z dziećmi na spacer też bym chciał żeby w chodniku nie było dziur, żebym nie musiał iść na drugi koniec osiedla na plac zabaw. Można było by tak wymieniać i wymieniać. Walczcie o ścieki rowerowe o niskie krawężniki ale z sensem. Zaczynając swoją przygodę z rowerem w Grudziądzu nie było ani jednej ścieżki rowerowej a jakoś wszyscy co chcieli jeździli i było ok, teraz ścieżki są a w niektórych przypadkach przeszkadza wam pierdoła. Czy to problem zejść z roweru i przeprowadzić go 3m, problem nacisnąć przycisk i poczekać na światło. Równie dobrze jako pieszy czy kierowca mogę apelować że na drogach czy przejściach chce mieć pierwszeństwo czy zielone światło na przejściu. Jeżdżę zwami bo lubię rower a w grupie zawsze raźniej. Proponuje walkę z sensem a nie bicie krzyk dla bicia piany. Wystawcie swoich przedstawicieli do rady a na pewno poprę a jednocześnie rozliczę po kadencji.
PS a gdzie można dostać waszą koszulkę.
2014/08/11 19:54 #17862

Papuzia

Papuzia Avatar

No powiem tylko tak mk lubi rower,spędzać czas rowerowo z rodziną i uczestniczy w masie krytycznej więc jeśli uczetniczysz w masie zgadzasz się na poprawę i budowę nowych ścieżek w naszym mieście i wszystkiego co robi SRG. Podsumowanie : paradoksalnie łączy nas wiele i chyba Ty czy ja jako rodzic pragniesz bezpieczeństwa naszych dzieci na DR bez komend uwaga zatrzymaj się krawęźnik,zwolnij dziura,uwaga piesi na twojej ścieżce uwaga szkła itp. Czasami zastanawiam się czy moja 6 letnia córka zaskoczy na moją komendę a jeździmy naprawdę duźo.Więc szkoda czasu na przekomazanie się i połączmy siły :) pozdrawiam mk i do zobaczenia na szlaku :)
2014/08/11 19:32 #17860

Matołek

Matołek Avatar

W tym przypadku akurat niespecjalnie bym się wgłębiał w szczegóły zdarzenia, którego prawdopodobnie nie bylo, ponieważ wypowiedzi mk wykazują małą wiarygodność i tendencyjność.

Zachodzi prawdopodobieństwo, że było, jak pisze mk, ale spróbujcie przejechać się po mieście i znaleźć człowieka w koszulce z logiem SRG czy GSR. Do tego zastanówcie się, jak często widujecie sytuacje, że ktoś kogoś spycha na trawnik z drogi rowerowej. Dodatkowo można wywnioskować, że to nie była sytuacja jednokrotna.

Dla mnie bardziej prawdopodobne jest, że to historia wyssana z palca na potrzeby opluwania inicjatyw podejmowanych przez Stowarzyszenie Rowerowy Grudziądz. Dlatego apeluję: Nie dajcie się wpuścić w kanał i wciągać w niecelowe i niekończące polemiki. No i w ten sposób nieuchronnie zjeżdżamy z tematu, który został założony przez kogoś w określonym celu - tu zwrócenia uwagi na konkretny problem.

Pozdrawiam :)
2014/08/11 19:00 #17858

MARCINHD

MARCINHD Avatar

a właśnie ..... koszulka stowarzyszenia rowerowy grudziądz......... czy strony rowerowy grudziądz........ ja akurat lubię szczegóły... :)
2014/08/11 18:58 #17857

Pietrek

Pietrek Avatar

mk napisał:
Przykro mi ale nie znam was z nikach ale jechały osoby w waszych koszulkach. Następnym razem zatrzymam takie osoby i poproszę o w legitymowanie.

W koszulkach strony Rowerowy Grudziądz, może jeździć każdy sympatyk tej strony, który ma na to ochotę nawet ty, możliwość zakupu tej koszulki jest ogólnie dostępna. Wiec jesli taka sytuacja miała miejsce nie musi to od razu oznaczać, że to osoba ze stowarzyszenia.
2014/08/11 15:17 #17851

xyz

 Avatar

Kombinujesz kolego Marku /mk/ jak koń pod górę...
Tylko po co ???
2014/08/11 15:06 #17850

mk

 Avatar

Wiem że wasze koszulki maja wpisane niki, ale wiem też że nie wszystkie koszulki mają te niki. Jeżeli chodzi o możliwość ich odczytu jest to trudne próbowałem to uczynić na masie.
2014/08/11 14:58 #17849

Citas

Citas Avatar

mk napisał:
Przykro mi ale nie znam was z nikach ale jechały osoby w waszych koszulkach.
To są oszczerstwa i kalumnie.
2014/08/11 14:19 #17848

Krzyś

Krzyś Avatar

Kolego Marku /mk/ więcej miłości dla rowerów i uśmiechu dla ich miłośników a przestanie Cię złościć cokolwiek, warto być pozytywistą /praca od podstaw/ i pozytywnie nastawionym do innych.
;) Pozdro :)
2014/08/11 13:59 #17847

MARCINHD

MARCINHD Avatar

kolego mk.... na naszych koszulkach są nasze NICKI :) więc albo ściemniasz.... albo nas nie lubisz :) pozdrowerki :)
2014/08/11 13:57 #17845

mk

 Avatar

Lubie rowery bo można fajnie i aktywnie wypocząć z całą rodziną. Denerwują mnie tylko bezsensowne żądania. Wiem jakie ciężkie są rozmowy z władzami ale zawsze idzie znaleźć kompromis (np. niech stowarzyszenie wystartuje do rady miasta w wyborach, albo zaproponuje powołanie komitetu społecznego) anie pisma z żądaniami
2014/08/11 13:52 #17844

mk

 Avatar

Przykro mi ale nie znam was z nikach ale jechały osoby w waszych koszulkach. Następnym razem zatrzymam takie osoby i poproszę o w legitymowanie.
Czas generowania strony: 0.159 s.