cynik napisał:
Zapewne nie jesteście malkontentami, ale niestety pozwoliliście aby taki przekaz medialny poszedł w świat. Spora część mieszkańców luźno związana z "rowerowaniem" i "nierowerująca" niestety postrzega Was jako malkontentów, którym nic nie nie podoba. Trzeba chyba zaliczyć jakieś szkolenie "PR" aby nauczyć się sztuczek medialnych, które zabezpieczą w przyszłości Wasze stowarzyszenie przed czarnym "PR".
Napisałem to jako osoba, która ma neutralny/obojętny stosunek do działań Stowarzyszenia.
Jesteśmy tylko rowerowymi pasjonatami z wizją przyjaznego rowerzystom miasta, nie politykami. Robimy co możemy i jak umiemy najlepiej, aby wpłynąć na poprawę infrastruktury rowerowej w mieście. Niestety jest nam często bardzo przykro, kiedy udaje nam się przekonać władzę do słusznych rozwiązań, dochodzimy do porozumienia, po czym okazuje się, że zadziałano wbrew wcześniejszym ustaleniom. Jest nam też bardzo przykro, kiedy mówi się nam, że nie da się nic zrobić, bo nie można zmieniać założeń projektu, po czym zmienia się jego kluczowe założenia w sprawach urzędnikom wygodnych. Takich sytuacji mamy sporo. Większość ludzi chyba nawet nie zdaje sobie sprawy ile pracy i wysiłku kosztuje wpłynięcie na jakąkolwiek decyzję władz, a nam się jednak to czasami udaje.
Inną sprawą jest to, że ludzie w większości nie interesują się rozwiązaniami technicznymi dróg rowerowych i nie wiedzą, że można coś zrobić dobrze i wcale nie drożej. Od kilku lat podsuwamy urzędnikom poprawne rozwiązania i próbujemy zastopować te złe i mamy w tym zakresie swoje osiągnięcia.
Wizerunek fajna sprawa, ale czasem ręce opadają i ciężko znaleźć temat do pochwał. Staramy się być obiektywni, a wyznacznikiem oceny działań są dla nas podręcznikowe podstawy budowy przyjaznej rowerzystom infrastruktury, bardzo osiągalne w warunkach grudziądzkich - trzeba tylko chcieć. Irytujemy się więc, kiedy powstają błędy, bo komuś się po prostu nie chce...
Mnie nie musisz przekonywać do słuszności waszego działanie, mimo iż jest mi ono raczej obojętne ( po prostu mam inne zapatrywanie na "rowerowanie", doceniam je i nie neguję jego celowości. O nieomylności urzędników z ZDM też mnie nie musisz przekonywać, oni akurat mi zabraniają jeździć po jezdni opierając się na absurdalnej interpretacji przepisów PoRD. Mój wpis był wynikiem własnych spostrzeżeń, zapoznania się z Waszymi głosami, że media przy okazji otwarcia inwestycji WTR-WTS zmanipulowały wasze wypowiedzi i opinii "znajomych z pracy i okolic", którzy oglądają TVK. Bardzo słaby medialnie Malinowski i jego otoczenie potrafił przypiąć Wam łatkę malkontentów. Jednocześnie nie napisałem tego jako tzw "prawdy objawionej" "wujka dobra rada". Jako osoba z zewnątrz przelałem na klawiaturę swoje "luźne" spostrzeżenia, że powinniście coś zrobić z "czarnym PR" jaki Was dotknął. Czy to zrobicie czy nie to już Wasza sprawa.