Pierwszy raz wypowiadam się na Forum Rowerowego Grudziądza i pewnie poniżej będzie parę bardziej ogólnych myśli związanych z rowerowymi użytkownikami dróg publicznych, a mniej odnoszących się bezpośrednio do grudziądzkiej koncepcji.
W ubiegłym roku zakupiono w Polsce co najmniej milion rowerów, co potwierdza rozprzestrzeniającą się modę na "rowerowanie".
Od paru lat w wielu większych miastach odbywają się masy krytyczne, które mają chyba m.in na celu zmienienie podejścia do rowerzystów, jako pełnoprawnych użytkowników dróg. Słyszałam, że są miasta, gdzie odchodzi się już od mas - gdyż stały się zbyt uciążliwe dla mieszkańców, przez co rowerzyści tracą na sympatii innych obywateli.
Mamy bardzo niedoskonałe drogi dla rowerów (mówiąc ogólnie), mamy jeszcze wielu kierowców, pieszych, którzy nie stosują się do obowiązujących przepisów - mówiąc najprościej często odnoszę wrażenie, że rowerzyści są dyskryminowani i na przysłowiowych szosach, i na drogach dla rowerzystów. Tak, wiem - niczego tu nie odkrywam...
Można odnieść wrażenie, że rower, no cóż, jest uwzględniony w Kodeksie Ruchu Drogowego, ale w praktyce ten środek lokomocji traktuje się z lekkim przymrużeniem oka, kaprys, rekreacja, moda, paru maniaków...
Z drugiej strony policja konsekwentnie ściga tych, którzy poruszają się na rowerach a mają zakaz kierowania pojazdami. I nie polemizuję z tym.
Nie znam historii rozwoju ruchu rowerowego w Polsce, jednak sądzę, że podobnie jak i w innych sferach życia społecznego i publicznego, musi jeszcze trochę czasu upłynąć, abyśmy mogli mówić o powszechnej akceptacji, kulturze i poszanowaniu rowerzystów.
Pewnie jednym z kroków jest powstanie sieci dróg dla rowerzystów, szlaków rowerowych (tak na marginesie - w tej dziedzinie też sądzę, że jest totalna "samowolka"; spotykam sporo tras, których nie ma ani w wykazie PTTK, ani na mapach, ani na polecanym portalu kuj.-pom.
Wirtualne szlaki...
Może brakuje nam umiejętności patrzenia w przyszłość i planowania (w odniesieniu do miasta, powstających dróg, infrastruktury) z uwzględnieniem różnych tendencji: więcej aut, więcej rowerów, rolki, więcej osób spędzających aktywnie czas, itp.
I tak myślę, super byłoby, gdyby grudziądzka "sieć rowerowa", została poprawiona już, teraz, za chwilę. Jednak rozsądniejsze wg mnie jest wypracowanie czegoś perspektywicznego, wydanie trochę więcej pieniędzy, tak by za parę lat "zmieściło" się na naszych ścieżkach jakieś 25 tys. rowerzystów (
no, może trochę przesadziłam)???
Zastosowałam trochę skrótów myślowych, ale mam nadzieję, że można zrozumieć o co mi chodzi