Noc Świętojańska - noc pełna tradycji, magii i wróżb. Tak było i tym razem.
W klimat Nocy Świętojańskiej wprowadziło nas, już podczas drogi do Bąkowa, zbieranie polnych kwiatów. Na miejscu, gdy ciocie dzielnie plotły piękne wianki dla każdej z dziewczyn, wujkowie zajęli się przygotowaniem rowerów do nocnej jazdy. Rowery doposażone zostały w zestawy oświetlenia, których zakup był możliwy dzięki dofinansowaniu z projektu FIO. W czasie, gdy ciocie i wujkowie byli zajęci przygotowaniami, dzieci i młodzież, doskonalili swoje umiejętności jeżdżąc slalomem między mini pachołkami. Zaprezentowane zostały później ciociom i wujkom podczas konkursu.
Po przygotowaniach nadszedł czas na świętowanie. Rozpoczęliśmy je wspólnym ogniskiem, przy którym jak za dawnych czasów, gromadziły się całe wsie, ponieważ udział w uroczystościach zapewniał szczęście, urodzaj i obfite plony. Dzieci i młodzież wysłuchały wyjaśnień, o co chodzi z tą Nocą Świętojańską, a przede wszystkim, ciekawe były, po co są te wianki, które pięknie prezentowały się na głowach dziewczyn.
Po ognisku, przyszedł czas puszczania wianków na miejscowym stawie. Pływające na wodzie wianki, na których paliły się świeczki zrobiły niesamowite wrażenie. Żaden wianek nie zatonął, także każda z dziewczyn powinna znaleźć wybranka swojego serca
Wielkimi krokami zbliżał się czas rajdu i poszukiwania kwiatu paproci. Jednak zanim to nastąpiło, dzieci miały małą rozgrzewkę i z wielką radością szukały ukrytych w ogrodzie paczuszek ze słodyczami. Ściemniało się, więc zadanie było już nieco utrudnione
Nadszedł czas wyczekiwanego z niecierpliwością rajdu. Było to dla nich wielkie przeżycie, gdyż pierwszy raz miały możliwość jazdy rowerem po ciemku. Trasa w ciemności przez las pogłębiała magię tej nocy. W trakcie rajdu, by tradycji stało się zadość, poszukiwaliśmy ukrytego w lesie kwiatu paproci. Możliwość poszukiwań z latarką w ręku dostarczyła dodatkowych atrakcji. Gdy kwiat został odnaleziony, mogliśmy udać się w drogę powrotną do Bąkowa.
Widok grupy ponad 30stu rowerzystów, z pełnym oświetleniem robił niesamowite wrażenie. Nie da się ukryć, byliśmy widoczni
Serdeczne podziękowania dla całej drużyny cioć i wujków, a byli to:
Ainak
Magda
Marcia
Monika
Syla
Borci
Darek L.
Davis
j23
KrzysztofW
Łukasz
Matołek
MIRek
Paweł
Simon
Kasia
Dzięki Wam mogliśmy dostarczyć nie tylko dzieciom, ale i zapewne sobie, tych niesamowitych wrażeń. Wasza pomoc była bezcenna, dzięki niej, każde dziecko podczas rajdu miało swojego opiekuna, mogło poczuć się bezpiecznie i żaden wilk, i inne straszne stwory z ciemnego lasu, którymi próbowały się straszyć, nie były już groźne.