iceman150 napisał:
W sumie popieram ten zakaz, bo wg mnie faktycznie wprowadza to spore zagrożenie, chociaż znam takich co praktykują np jazdę z jedną słuchawką tak aby po za muzyką słyszeć inne dźwięki. Nie mniej nie należę do miłośników słuchawek na rowerze.
poseł Szałabawka napisał:Puszczanie muzyki bezpośrednio do ucha skutecznie tłumi jednak dźwięki zewnętrzne, co tworzy spore niebezpieczeństwo. Rowerzysta może nie usłyszeć m.in. sygnałów pojazdów uprzywilejowanych czy nadjeżdżającego pociągu.
Za to kierowca, szczelnie zamknięty w kabinie z nagłośnieniem, którego nie powstydziłaby się niejedna dyskoteka, słyszy pewnie wszystko, co dzieje się na zewnątrz i nie tworzy zagrożenia
Rozumiem też, że według pana posła dozwolona ma być jazda w słuchawkach na motorowerze i motorze, ale na rowerze już nie...
Nie, żebym był za czy przeciw jeździe w słuchawkach, ale taka logika mnie po prostu rozkłada na wszystkie osiem łopatek
Och ci rowerzyści - źródło wszystkich nieszczęść na drogach