Oświetlenie Roweru

Świecić czy nie świecić?...
 
 
                             Wiele osób pyta, czy rowerzyści w okresie od 1. października do końca lutego również muszą używać świateł w ciągu dnia. Wyjaśnia to jednoznacznie art. 51 Prawa o Ruchu Drogowym, ustęp 6 w połączeniu z rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 01.04.1999 w sprawie obowiązkowego wyposażenia pojazdów (Dz. Ustaw 1999 nr 44, poz. 432, rozdz. 4  par. 52.1, obecnie zmienionym, jako Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 31.12.2002, Dz. Ustaw 2003 nr 32 poz. 262, paragraf 53.1): rowerzyści nie muszą w zimie używać świateł w ciągu dnia, bo rowery nie są wyposażone w światła mijania, drogowe ani do jazdy dziennej. Cytat: "Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się do kierujących pojazdami, które nie są wyposażone w światła mijania, drogowe lub światła do jazdy dziennej. W przypadkach określonych w ust. 1 pkt 1 i 3 [czyli jazda po zmierzchu i w tunelu - przyp autora] zamiast tych świateł należy używać świateł stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdów."
 
Przy okazji trochę pomarudzę:
 
        Jeżdżąc na rowerze powinniśmy być widoczni dla innych uczestników ruchu. To że my widzimy przejeżdżające samochody nie zawsze jest równoznaczne z tym że kierujący nimi nas widzą. Od kiedy zacząłem jeździć samochodem, zobaczyłem jak to wygląda z drugiej strony i się przeraziłem. Rowerzystów nie widać! Nie tylko w nocy ale także w ładny, słoneczny dzień. 
 
 
Oświetlenie, ubiór, bezpieczeństwo rowerzysty.
 
 
UBIÓR ROWERZYSTY
 
 
  
        Aby rowerzysta był widoczny powinien nosić odpowiednio widoczne ubranie (pomarańczowy fosforyzujący kubraczek pracowników drogowych, wbrew pozorom nie należy do takich). Stroje powinny mieć kontrastowe kolory np. kombinacja jaskrawego żółtego lub pomarańczowego z czarnym, granatowym lub zielonym (dobrze widoczna także w nocy). Z kolei np. czerwony jest najlepiej widoczny w dzień ale o zmierzchu i przy sztucznym oświetleniu już nie. Dobrze widoczne są jasne stroje np. białe, beżowe, kremowe lecz dwa ostatnie nie nadają się na mglistą pogodę. Nie zapominajmy również o odblaskowych dodatkach do naszego ubioru. Opaski odblaskowe nałożone na nogi (okolicę kostki) i ręce są widoczne dla kierowców z każdej niemal strony (zwłaszcza te na nogach, które podczas pedałowania od razu informują kierowcę z kim ma doczynienia).
 
 
OŚWIETLENIE ROWERU
 
W myśl przepisów nasz rower powinien być wyposażony w:
 
 
1. Z przodu - jedno światło białe lub żółte ciągłe.
 
 
2. Z tyłu - jedno światło odblaskowe o kształcie innym niż trójkąt, oraz jedno światło pozycyjne które może być migające.
 
 
Światła białe (żółte) nie mogą być widoczne z tyłu, a czerwone z przodu.
 
 
Dopuszcza się stosowanie świateł odblaskowych barwy żółtej:
 
 
1. zamontowanych na bocznych płaszczyznach koła z zastrzeżeniem że z każdego boku roweru powinny być widoczne dwa światła: na kole przednim i tylnym
 
 
2. na pedałach roweru.
 
 
        Zgodnie z prawem nie możemy stosować z przodu roweru migających lampek diodowych(np. w Niemczech także z tyłu). Ja jednak wolę łamać prawo niż stracić życie tylko dlatego że jakiś kierowca mnie nie zauważy. Światło pulsujące (tak tylne czerwone jak i przednie - białe) jest lepiej widoczne od ciągłego. Nie "zlewa się" z innymi światłami (samochodowymi, ulicznymi, wystawowymi) i bardziej zwraca uwagę niż ciągłe. Ponadto kierowcy od razu wiedzą że jest to rowerzysta
 
(przynajmniej ci bardziej rozgarnięci).
 
 
        Parokrotnie zdarzyło mi się mijać po ciemku kierowców - śpiochów, jadących na długich światłach, którzy nie reagowali nawet na świecenie po oczach. Dopiero przełączenie lampki na światło pulsujące wywołało oczekiwany skutek.
 
 
        Warto wyposażyć rower w pomarańczowe odblaski mocowane na pedałach i na kołach, a także w przednie, białe światło odblaskowe (bateria w lampce może się wyczerpać). Bardzo dobry efekt daje też naklejenie na obręcze kół (pomiędzy szprychami), odcinków odblaskowej folii (ładnie wirują w blasku reflektorów samochodowych).
 
 
 
LAMPKI ROWEROWE
 
        Na rynku pojawiły się niezłe przednie lampki rowerowe z białymi diodami LED. Są one energooszczędne i dają mocny strumień światła (trzeba się tylko przyzwyczaić do białego, "zimnego" światła). Przeważnie mają dwa tryby świecenia: ciągły i pulsujący. Osobiście używam lampki z trzema diodami, z którą spokojnie można jeździć w zupełnych ciemnościach, ale w mieście i o zmierzchu włączam funkcję pulsującą.
 
 
         Mocne światło dają także lampki z żarówkami halogenowymi jednak czas świecenia takiej lampki jest nieporównywalnie krótszy od diodowej (chyba że wyposażona jest w sporych rozmiarów akumulatorek mocowany np. w uchwycie bidonu.
 
Lampki takie można spotkać w sklepach - tylko niestety ta waga...). Zaletą lampek zasilanych z baterii jest to że możemy je odczepić i wykorzystać np. w namiocie, czy do poszukiwania zagubionej w lesie koleżanki (kolegi). Lampki rowerowe zasilane z dynama dają również mocny strumień światła ale mają podstawową wadę - dynamo (dodatkowy koszt i cześć która może się zepsuć, większe opory toczenia roweru, waga ), no i na wyprawę będziemy musieli zabrać dodatkową latarkę.
 
 
PAMIĘTAJ, ŻE:
 
- zmierzch jest najgorszą porą do jazdy na rowerze. Krótko mówiąc: roweru, rowerzysty jego stroju już nie widać, a światło lampek rowerowych (i odblasków) nie jest jeszcze dobrze widoczne. Czasami warto odczekać chwilę aż się bardziej ściemni i wtedy ruszać dalej w drogę.
 
 
 - kierowca patrzy na rowerzystę zza szyby samochodu (często przyciemnionej, brudnej, zaparowanej lub oszronionej). Lepiej włączyć oświetlenie roweru wcześniej, chociaż może się wydawać że jest jeszcze jasno, bo za chwilę może być już za późno.
 
 
- w czasie deszczu i zaraz po (gdy jest jeszcze mokro) asfalt mocno odbija światła samochodów i oślepia kierowców. Jazda w taką porę jest nie tylko nieprzyjemna ale bardzo niebezpieczna. - nie warto oszczędzać na kupnie oświetlenia do swojego roweru.
 
 
 
        A to kilka reguł dla rowerzystów jeżdżących w nocy. Autorem ich jest Amerykanin Ed Keatney i jego firma produkująca oświetlenie. Ogłoszono je w miesięczniku Ligi Turystów Kolarzy Amerykańskich (League of American Wheelmen) oraz "Bicycling Magazine".
 
 
 
1. Dzieciom nie wolno jeździć w nocy, a dorośli powinni jeździć tylko wówczas, gdy muszą
 
 
2. Zawsze jeźdź w kasku, w dzień i w nocy.
 
 
3. Musisz znać dokładnie swój rower; wiele rzeczy należy robić na wyczucie, np. zmieniać biegi.
 
 
4. Zwolnij. Rowerzysta jadący szybko w nocy więcej ryzykuje. Zbyt późno zauważa przeszkody na jezdni, a często są one przyczyną groźnych wypadków.
 
 
5. Jeźdź w nocy tylko po znanych sobie drogach. Jazda po nieznanym terenie jest bardziej niebezpieczna.
 
 
6. Jeżeli możesz, Jeźdź tylko oświetlonymi ulicami.
 
 
7. Jeźdź w białych spodniach lub koszuli czy kurtce. Kolor żółty i pomarańczowy są wyśmienite w dzień czy też o zmroku. W nocy najlepiej widoczny jest kolor biały.
 
 
8. Zamocuj materiały odblaskowe z każdej strony, szczególnie na kasku i na ubraniu.
 
 
9. Rower musi być wyposażony we wszystkie elementy oświetleniowe wymagane przez kodeks drogowy, oczywiście, sprawne.
 
 
10. Staraj się, by twoje oświetlenie było jak najlepsze; tym lepsze, im częściej jeździsz w nocy. Pamiętaj, że każdy wydatek poniesiony na bezpieczeństwo prędzej czy później się opłaci.
 
 
11. Nigdy nie sądź, że kierowca lub przechodzień Cię zobaczył.
 
 
12. Uważaj na pijanych kierowców. Z licznych badań wynika, że najwięcej pijanych kierowców pojawia się na drogach między północą a godzinach 3 rano, a także w godziną 3-6 rano. Równie nieprzyjemne sytuacje mogą się nasilić w piątek i w sobotę w nocy. Dlatego też unikaj jazdy w te dni.
 
 
 Kochani rowerzyści!!! Nie dajmy się zabić!!!