Rowerowe Ciocie, Rowerowi Wujkowie potrzebni od zaraz ((o:

Rowerowe Ciocie, Rowerowi Wujkowie
Potrzebni od zaraz ((o:

            Formalności związane z przyznaną dotacją z ?Inicjuj z FIO? na projekt pt. ?Dziecięca uciecha na dwóch kółkach? już za nami. Jak już wcześniej pisaliśmy, celem projektu jest kontynuacja organizacji rajdów dla dzieci i młodzieży z Domu Dziecka w Bąkowie.Mamy nadzieję, że dzięki dofinansowaniu ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, rajdy te będą atrakcyjne dla uczestników.

Pierwszym z czterech zaplanowanych rajdów w ramach projektu jest rajd do Rulewa i obejmuje:

       przejazd leśnymi drogami pożarowymi do Rulewa,
       przejście wraz z dzieckiem trasy w parku linowym (bezpłatny wstęp dla uczestników rajdu) oraz wspólne zabawy na placu zabaw,
       konkurencje sprawnościowe, doskonalące jazdę na rowerze,
       powrót do Bąkowa.

Ciocie i wujkowie, tak jak w poprzednich rajdach, dzieciaki, jak i my liczymy na Wasze uczestnictwo Smile

Informacje organizacyjne:

       Rajd odbędzie się w najbliższa sobotę tj. 18.04.2015 r.
       Miejsce zbiórki i start: 8.00 ? plac przed wjazdem na most
       Planowane zakończenie ok godz. 14 -15

 

z rowerowym pozdrowieniem
Kasia 


Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 119 ).
Opublikowano: 2015/08/25 00:47 przez Davis #25424
Davis Avatar
Radość dzieciaków była największą nagrodą. :) Wszystkim, którzy po raz kolejny do tej radości się przyczynili serdecznie dziękujemy! :)





Pozostałe zdjęcia w naszej galerii
Opublikowano: 2015/08/24 21:46 przez Kasia #25423
Kasia Avatar
Piękny niedzielny poranek, zapowiadał dzień pełen wrażeń, tak też i było ;)

Kilka minut po godz. 9 zameldowaliśmy się w Bąkowie, gdzie z wielką niecierpliwością najmłodsi oczekiwali swoich ulubionych rowerowych cioć i wujków. Szybkie pakowanie prowiantu dla podopiecznych i ruszamy.
Polna droga do Bochlina nie była wcale taka łatwa. Wiele trudu kosztowało najmłodszych pokonanie piaszczystych odcinków, jednak dobre słowo cioci czy wujka sprawiało, że uśmiechy z twarzy najmłodszych nie znikały.
Osiołki z odwiedzanego przez nas gospodarstwa, okazały się być bardzo przyjaźnie nastawione i ku uciesze najmłodszych dawały się bez problemu głaskać. Największy zachwyt wzbudził 'kudłaty' osioł o imieniu Diuk. Wujek Szymon stwierdził, że wyglądem przypomina sympatycznego mamuta z "Epoki lodowcowej" tylko ten nasz, zgubił gdzieś trąbę i kły :blink:
Po przywitaniu się z osłami, które nie były tak uparte, jak się o nich mówi, przeszliśmy do koni. Najmłodsi mieli okazję przejechać się na jednym z nich.
Jedną z zabaw podczas naszego pobytu w gospodarstwie, były rzuty specjalną piłką przez najmłodszych. Wywołały one wiele emocji. Wśród dzieci radość, a wśród opiekunów odrobinę strachu i niepewności, gdyż chwila nieuwagi i brak refleksu z ich strony mogły skutkować bliskim spotkaniem z ową piłką.
W drodze powrotnej silniejsza grupa starszych chłopaków, miała możliwość wybrania się na 'męski wypad' z wujkami. Trasa przygotowana specjalnie dla nich, szybkie tempo sprawiły, że Panowie zmęczeni, ale szczęśliwi wrócili do Bąkowa.
Najmłodsi, bez wyścigów, ale równie sprawnie, pokonywali kolejne kilometry, dlatego też mogliśmy sobie pozwolić na dłuższą przerwę na placu zabaw. Tam wiele radości i uśmiechu wywołała zabawa, dobrze znana również i opiekunom. Na bujaczce zwanej 'konikiem', do każdej ze stron przyłączały się kolejne osoby , tak by nie dać się przeważyć drugiej. Ilość osób siedzących na niej zmieniała się bardzo dynamicznie :woohoo:
Po powrocie do Bąkowa nadszedł nieunikniony czas pożegnania się z naszymi milusińskimi i powrotu do Grudziądza.

Serdeczne podziękowania dla rowerowych cioć i wujków za udział w rajdzie. To dzięki Wam rajd ten mógł się odbyć. Wasza obecność sprawiła, że każde z nich czuło się wyjątkowe, mogąc liczyć przez cały dzień na uwagę 'swojej' cioci czy wujka.

Do drużyny rowerowych cioć i wujków należeli:
:) Ania
:) Ainak
:) aja
:) Danka
:) Karola
:) Monika
:lol: Borci
:lol: dart8
:lol: Davis
:lol: j23
:lol: Krzys80
:lol: Matołek
:lol: NieMialemPomyslu
:lol: Simon
:lol: Kasia
Opublikowano: 2015/08/24 13:24 przez NieMialemPomyslu #25420
NieMialemPomyslu Avatar
Kolejna wycieczka rowerowa za nami. Dzieciaki, przespały spokojnie całą noc. Adaś chciał spać w rowerowych rękawiczkach, a Kacper "pochłonął" wszystkie słodycze od cioci Kasi i zjadł obfitą kolację. Dominik dopytywał o swoją ciocię, kiedy do niego przyjedzie? Arletka, aby nikt jej nie zabrał, biegała z zapasami na plecach do późnego wieczora. Andżelika, była dumna z siebie, że pokonała tak długą trasę. Herkulesi, podbudowani i szczęśliwi wrócili do Tlenia. Bobuś, ze starym siniakiem pod okiem, niechętnie odkleił się od wujka Krzysia i powrócił do rzeczywistości. Księżniczka, po fikcyjnych urodzinach, dzieliła się wrażeniami z wycieczki do północy.
Dziękuję za organizację wycieczki, bezpieczną obstawę, czas poświęcony dzieciom, cierpliwość dla "wymuszaczy", siłę i energię dla Herkulesów i miłe towarzystwo w codziennej pracy. Pozdrawiam Alicja.