No,pomysł na pewno fajny, prowadzi przez "ładniejszą część" Polski
; problem tylko, żeby był realizowany szybko, sprawnie i na najwyższym technicznym poziomie.
Znam nawet kogoś, kto chce go przejechać już wkrótce (dasz radę Maryś!
), ale do tego czasu projekt będzie wciąż tylko projektem. Obyśmy nie czekali na realizację 20 lat
Dużo zależy od determinacji samorządów dużych miast.
Jeśli Grudziądzowi, Gdańskowi, Toruniowi, Olsztynowi... będzie zależało na rowerowym włączeniu do jakiegoś globalnego systemu, to stanie się to szybko. Są na to do wykorzystania spore pieniądze.
Wydaje się,że na "Wschodzie" samorządy "czuja bluesa" i może coś z tego będzie.
A u nas? Póki co, wyprostujmy może chociaż ten kanciasty zakręt na Mieszka?
Z tą intencją pojadę w najbliższej Masie Krytycznej