Z braku czasu nie miałem kiedy podsumować sobotniego wypadu
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Okazało się ,że tęskniłem za lekkim mrozem - jeździło mi się super,grunt twardy, kałuże pozamarzane a świat nabrał tego specyficznego uroku lekkiego okresu zlodowacenia
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Schludnie, czysto i w końcu bez błota na sobie,rowerach i kolegach
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Aż szkoda że to był tylko jeden dzień - niestety niedziela znowu niezbyt przyjemnie zaskoczyła wilgocią i mgłą
![:( :(](/media/kunena/emoticons/sad.png)
Czekam na więcej mrozu i huzia w teren
Rano nieco zimno bo około -2 stopni ale nie powstrzymało to przed przyjazdem:
![;) ;)](/media/kunena/emoticons/wink.png)
Maleństwa
![;) ;)](/media/kunena/emoticons/wink.png)
Orła
![;) ;)](/media/kunena/emoticons/wink.png)
AdamaB
![;) ;)](/media/kunena/emoticons/wink.png)
Pietera
![;) ;)](/media/kunena/emoticons/wink.png)
Galla
![;) ;)](/media/kunena/emoticons/wink.png)
Lefa
![;) ;)](/media/kunena/emoticons/wink.png)
Bartka
Widać jest więcej miłośników mrozów wśród nas
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Lekka konsternacja gdzie tu jechać i początkowe Kozłowo ze zdjęcia poniżej okazało się słuszną koncepcją. Drogi w lasach twarde, lekko pozamarzane kałuże pozwalają poszaleć na lodzie, cisza i spokój lasu przykrytego cieniutką warstewką białej szadzi
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Czy może być coś lepszego ?
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Po drodze zmieniamy kierunek żeby odwiedzić pływający pomost na jeziorze Bielskim - genialne miejsce na grilla którego zgodnie z obietnicą dostarczył Adam z Kasią
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Wielkie dzięki i chwała im za to - szczególnie dla Kasi która dopiero odzyskiwała zdrowie po przeziębieniu ale nie przeszkodziło jej to w przygotowaniu aromatycznych przypraw do grzanego piwa i solidnego słoika z miodem
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Czapki z głów i wielkie dzięki dla was obojga za to że dzielnie targaliście sprzęt na plecach - najbardziej zaopatrzeni i przygotowani na każdą ewentualność rowerzyści jakich znam
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Opici i objedzeni grillem w grudniu - ruszamy dalej i okazuje się że ponosi nas rowerowy melanż
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Zamiast obrać kierunek Grudziądz i obiecane 60km - prowokatorzy namawiają nas na odwiedzenie Diabelskiego Kamyczka w Leosi a skoro już jesteśmy w okolicach to czemu nie zajechać do Kozłowa
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Itd,itd korby się krecą, kilometry lecą ...a tu z obiecanych 60km zrobiło się nam 85km i bardzo fajny dzień na mrozie
![:) :)](/media/kunena/emoticons/smile.png)
Dziękuje reszcie wariatów za udział i do następnego - mam nadzieję że mroźnego razu
p.s
Jak ktoś robił to niech dorzuci parę zdjęć - panie Leszku pstrykał pan naszego grilla chyba