TEMAT: Na wariata, czyli zapowiedzi w ostatniej chwili

No i sobie porowerowaliśmy.
Prawie dokładnie 2 godzinki.
Dzięki Pieterowi i Matołkowi, że nie zawahali się jeździć dziś z takim pechowcem jak ja : trzy pany w ciągu kilkunastu godzin.
Mam nadzieję, że dzięki Waszej postawie udało mi się zdjąć z siebie tę klątwę

Chętnie pokręcę

Hej

W sumie nie ukrywam, że liczyłem na ładne popołudniowe słoneczko, ale co tam, skoro wiem, że w czwartek i piątek jestem uziemiony w pracy

Do rzeczy:

Dziś, tj. w środę planuję wykorzystać sytuację, w której zima zabłądziła i nie wracać prostą drogą z pracy do domu,

Przejażdżka 1-2 godzinki, tempo byle nie za szybkie,

Startuję punktualnie o 14.30 spod bramy głównej Olimpii (koło pomnika Bronka Malinowskiego),

Mile widziane towarzystwo

Wyrobi ktoś na 14.30?

Pozdrowerki

szkoda że nie mówiłeś prędzej.ja już śmigałem o 16............

Godzinka max poltorej zapraszam o na 16tej na parkowej przy urzędzie
pracy

10.12.2013 godzina 16.30 lidl pod strzemięcinem........... jakies rowerowanie z dwie, trzy godzinki/? będa chętni?

Kto się skusi na małe rowerowanie?

Start spod Alfy o 13.01

Może popedałujemy nad Morskie Oko (poprawka)? A powrót przed Dąbrówkę Królewską

Ruszać Tyłki, słońce świeci

03.12.2013 godzina 12.35-12.50 wyjazd z placu zabaw przy alfie...... tempo spokojne, trasa: Grudziądz-Wielki Lubień-Tryl-NOWE-Wielki Komórsk -Grudziądz

ja będę

Hejo

Dziś o godzinie 11.00 z ronda Rydza-Śmigłego (koło Alfy) startuję na poszukiwanie zgubionej wczoraj lampki.

Ostrzegam, że trasa w zależności od tego, gdzie znajdę lampkę jest dość mocno błotna. Na początek jednak jadę do Sartowic asfaltową jezdnią, niestety też mocno zabłoconą
Nie pogniewam się jednak, jak ktoś pojedzie ze mną kawałek i odłączy się, kiedy zaczną się błotne odcinki (w Sartowicach)

Powrót planuję najpóźniej o 14.00

Pozdrowerki

matołek napisał:
I vice versa A tak, we dwóch dojechaliśmy. Ponad 40 kilosów się nawinęło na koła

Hej Hardy, dzięki, że przyjechałeś Gdyby nie to, to pewnie daleko bym nie ujechał

No to do następnego

Dojadę. Słońce już się skryło, ale nie pada

Pogoda ładna i ciepła, więc z pracy ruszam okrężną drogą

startuję spod bramy głównej Olimpii o 14.45

trasa 20-30 km

Mile widziane towarzystwo

Tempo - 18-20 km/h

Pozdrowerki

I ja dziękuję za przejażdżkę. To była chyba ostatnia okazja na jazdę przy tak dogodnych (poza kilkoma wyjątkami) warunkach, dobrze więc, że została stuprocentowo wykorzystana

A co do nicka, to już nic nie poradzę - wymyśliłem go sobie jakieś 10 lat temu, kiedy byłem młody i może nazbyt kreatywny, teraz żal się z nim rozstawać

...już uzupełniam moje zapomnienie:
- xxx - to Kaytekrx4 (kurde, co za maniera nicków pisanych jak chińszczyzna... trudności z zapamiętaniem, trudności z wymawianiem... ale to tylko moja prywatna opinia )

...od razu kierownik... po prostu byłem inicjatorem (nie zapalnika, tylko przejażdżki)
Dziękuję niespodziewanie dość dużej grupie chętnych nieprzesiadywania w niedzielne popołudnie w domu:
-Gosi (nie protestowała przeciwko nieplanowanej dodatkowej górce),
-Kasi (zadowolonej z nieporannego czasu wyjazdu),
-Matołkowi (prowodyrowi dodatkowej górki oraz terenówki przez las, dla poznania nowych dróg leśnych),
-Decybelowi (goniącemu nas i dlatego mimowolnemu powodowi pretekstu do dodatkowej górki),
-xxx (kurde, zapomniałem nicka! starość, ech, starość)
-Hardemu, znaczy mnie samemu, ogólnie zadowolonemu

Bardzo dziękuję za towarzystwo na dzisiejszym wypadzie
Szczególne podziękowania dla kierownika wyprawy - Hardego za to, że dał się namówić na małą modyfikację zaplanowanej trasy, dzięki której poczułem prawdziwy grunt pod kołami

Nowy most zdobyty

Kilka fotek na pamiątkę

Pozdrowerki

ja się spóźnię 30 min wyskoczyła robota postaram, sie wasz dogonić wtedy

Niestety, urodziny w rodzinie, no więc buzi, buzi za stołem... Nici z pokręcenia pedałami.

Ho ho Myślałem, że nikomu nie zechce się ruszyć A tu ekipa się zbiera
W takim razie załatwię u Szefa trochę słońca

postaram się zdążyć

Chyba ruszę tyłek bo to może być ostatni wyjazd w tak przyjaznej temperaturze.

A może w Gogolinie małe odbicie w lewo, na górce w prawo na jezioro Czarna Woda i później dopiero w dół do Wielkich Łunaw?

Ruszcie tyłki i wrzucajcie je na siodełka
Do zobaczenia pod Lidlem o 13.01

A ja zwyczajowo chciałbym bardzo podziękować wczorajszej ekipie za bardzo miło spędzony kawałek dnia, odkrywanie nowych dla mnie miejsc i wspaniałych widoków. Pozdrawiam ekipę w składzie:

Kasia - nasz niezawodny zawodnik
Lef - który mam nadzieję nie zraził się błotkiem i jeszcze z nami poroweruje
Pieter - paskuda, który sam zjadł 4 kostki czekolady, chciał pozbawić mnie jedynej kanapki, a zamiast obiadu, chciał uraczyć mnie trawą i burakami
Davis - który jakoś wyjątkowo nie zrzędził na błoto i bruk
Piowini - który niemal na każdą okazję znajdzie jakiś dowcip
Krzyś80 - człowiek mapa
Daniel - który chciał wrzucić mnie pod pociąg
Matołek (ja)

A w podziękowaniu kilka pamiątkowych fotek

Pozdrowerki

Decybel proponuje g.13:00. Więc o 13-tej.