TEMAT: Na wariata, czyli zapowiedzi w ostatniej chwili

Hej Kasia jak mi się uda reanimować któryś z rowerów to wpadam. Jak nie będę na czas, to znaczy że się nie udało.
pozdrawiam

Poranna ekipa rowerzystów dzielnie jedzie przed siebie

a może ktoś ma chęci spędzić dzisiejsze popołudnie na rowerze?
strat: 17.15 , plac zabaw przy alfie,
trasa: może gdzieś na północ?

Dodam, że chyba musieliśmy źle wyglądać, bo zaraz na wstępie w znanym sklepie w Robakowie zaproponowano nam ręczniki . Okropny był moment, kiedy mocno namoknięci opuściliśmy ciepły bar. Zimno, wiatr i zacinający deszcz. W barze zostali aborygeni, którzy spokojnie realizowali swój piątkowy wieczór przeplatając piwko gorzałką. I kto rozsądniej spędził ten wieczór ??? Na długo będę miał w pamięci przeciskającą się wodę między wnętrzem buta, a skarpetką przy każdym naciśnięciu pedałów brrr.

Ja się nie odważyłam, no i teraz żałuje

Dziękuje za wspólną mokrą wyprawę ;)Było warto, bo takie wyprawy się mile wspomina

Pozdrowienia dla ekipy

Z taką ekipą nie straszny nam deszcz, błoto i kałuże:)
Wielkie podziękowania Panowie za wyprawę, którą zapewne będziemy długo wspominać

Fotka na pamiątkę.

zgadza się,jak pisaliście dojeżdżaliśmy do miasta,ilość dzisiejszych km,to 43km,niech żałują Ci co nie jechali w strugach deszczu a na deserek była herbatka w Gorzuchowie,dziękuję serdecznie pani która nas ugościła w barze mimo mokrych ubrań<bez żadnej suchej nitki>

Dziękuje za wyjazd;

Kasi
Lolkowi
Piter-owi który to on nas przeciągnął<chciał dalej> Ja bym sobie odpuścił ale nas motywował.
no i na koniec sobie.
Eh.to będzie nie zapomniana przygoda na rowerze w strugach deszczu.
BYŁO MEGA

PS,pozwolę sobie dołączyć link do endomondo

www.endomondo.com/workouts/215282412?country=pl&lang=en&measure=metric&o=course&fb_source=feed_opengraph

Jeszcze jadą,

To kto pojechał ?

ooo proszę, mamy kolejnego rowerowo zakręconego śmiałka co deszczu się nie boi
Na Strzemięcinie chwilowo nie pada, także jest nadzieja, że mocno nie zmokniemy.

Hmm dziś to chyba trzeba założyć, że będzie padać i zabrać parasolki ze sobą . A tak serio to mi tam taki deszczyk nie przeszkadza także chętnie pojeżdżę.

dziś 2013-07-12

podeszczowy wyjazd<uważam że przestanie>

wstępnie umówiłem się z Kasią na 18 lecz jak później przestanie padać to jestem chętny,

zbiórka lidl pod strzemięcinem

dogdz.18:00

kierunek :południe

ilość km: BRAK DANYCH

ktoś dołączy??

Dziękuję chłopakom za wspólny wieczorny wyjazd

Podziękowania dla dzisiejszej ekipy w składzie

Danka
pieter
Decybel
Lolek (który dołączył do nas później)

Przejechane było 30 km

Pozdrowienia do następnego spotkania

to wiadomo miejsce i godzina teraz tylko gdzie ??

Danka napisał:
Wszystko jasne. Niektórzy mogliby zmarznąć. Lepiej nie. Co prawda liczyłem na jakieś nocne ekscesy, może pobyt w izbie zatrzymań, albo chociaż przestraszony nocny przechodzień Trudno. W zwykłej nocnej przejażdżce też chętnie wezmę udział. To do 20.00

Pieter, pisząc iż piszę się na wszystko miałam na myśli wszystkie wyprawy A co do piżamek to zależy kto w czym śpi

Danka napisał:
To co, Danka, może tym razem w piżamkach ?

Ja się chętnie wybiorę Prawdopodobnie to mogą być moje ostatnie wypady z wami więc piszę się na wszystko...

powtórka nocnego wypadu start o 20.00 spod alfy jest ktoś chętny ??

Dzięki za wspólny nocny wypad. Nawet ładnie wyszedłem na zdjęciu
Pozdrawiam i do następnego

Ja również dziękuję i pozdrawiam wszystkich nocnych marków i dziękuję za nocną wyprawę

Wielkie podziękowania za udział w wyprawie na wariackich papierach ;)ciemnymi lasami za Grupą dla:

Katrin
Lolka
Matołka
Suntour-a

Pozdrowienia dla spotkanego po drodze Piobaka. Szkoda, że nie dał się namówić na wspólne rowerowanie
Może w jakiś piątek czy sobotę powtórzymy nocną jazdę z dala od cywilizacji?

Ocho, widzę, że Kasia znowu przejmuje in icjatywę No to nie ma wyjścia, stawiennictwo obowiązkowe

Santaur no Ty nie dasz rady ?! Dawaj z nami !!