Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez?

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/24 12:18 #13658

  • piowini
  • piowini Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 620
  • Otrzymane podziękowania: 697
  • Oklaski: 8
Ile osób tyle opinii.
Moje (bardzo subiektywne) opinie:
- Najczęściej jeździmy blisko miejsca zamieszkania, dlatego logiczne, że najczęściej do wypadków dochodzi w pobliżu domu.
- Szybkość z jaką się na rowerze poruszamy na pewno ma duże znaczenie przy ew. obrażeniach.
- To, że jedziemy wolno, automatycznie nie wyklucza upadku lub innego wypadku.
Może zapytamy Marcina HD co sądzi o jeżdżeniu w kasku?
Jechał przecież wolno i absolutnie nie ponosi winy za to co się wydarzyło. A kask na pewno nie przyczynił się do tego, że jechał bardziej brawurowo niż zwykle.
Jestem zwolennikiem jazdy w kasku, przekonałem się, że chroni. Ktoś uważa inaczej? Jego rzecz. Mam nadzieję, że ja i zwolennicy jazdy bez kasku nie będziemy mieli okazji przekonania się kto z nas ma "najkprawdziwszą" rację.
Marcin mam nadzieję, że już nie boli. Zdrowiej.
jazda rowerem ma być przyjemnością a nie walką
Za tę wiadomość podziękował(a): Pietrek, MARCINHD

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/24 11:30 #13652

  • Uthark
  • Uthark Avatar
  • Wylogowany
  • Stały Bywalec
  • Posty: 274
  • Otrzymane podziękowania: 145
  • Oklaski: 1
"Uthark mam wrażenie, że traktujesz kask rowerowy jako zło konieczne,"

Absolutnie nie. Traktuję kask jako coś niepotrzebnego do zwykłej, codziennej, powolnej jazdy rowerem.

Kask może w niewielkim stopniu poprawić przeżywalność rowerzysty, ale także może poprawić przeżywalność pieszego, może poprawić przeżywalność kierowców i pasażerów samochodów i autobusów, jednakże promuje się go tylko w przypadku rowerzystów. Przeżywalność może zwiększyć także pancerz na tułów.

Jeszcze raz mówię: skoncentrujmy się na prawidłowych zachowaniach na drogach jako pierwszorzędnym środku zwiększającym bezpieczeństwo rowerzysty, a kask traktujmy co najwyżej jako środek pomocniczy, zwiększający nieco przeżywalność.

"a pomijając zupełnie kwestie bezpieczeństwa,"

Absolutnie nie. Chyba nie czytałeś ze zrozumieniem moich poprzednich postów, w których przykładam bardzo dużą wagę do bezpieczeństwa jazdy rowerem i w których wyraźnie piszę, co ma - moim zdaniem - największy wpływ na bezpieczeństwo rowerzysty rozumiane jako minimalizacja szansy powstania wypadku, na co kask nie ma żadnego wpływu (może jedynie w niewielkim stopniu poprawić przeżywalność wypadku).

"tak jak pisał Piowini " 2. wg. mnie nie ma lepszego nakrycia głowy chroniącego przed słońcem"

Moim zdaniem, lepsza jest zwykła, płócienna czapeczka z daszkiem - daszek jest większy niż przy kasku, lepiej chroni oczy przed słońcem. Parę razy ubrałem kask i zawsze głow pod kaskiem pociła się pomimo otworów; pod czapeczką nie poci się.

" podpisuje się pod tym i dodam jeszcze o czym też już wcześniej pisałem, przy niskiej temperaturze nie odczuwa się tak mocno skutków zimnego wiatru"

Moje doświadczenia pokazują, że przy niskiej temperaturze lepsza jest zwykła czapka, gdyż otwory wentylacyjne w kasku wpuszczają dużo powietrza, co przy moim wysokim, łagodnie opadającym na plecy czole powodują, że w głowę jest po prostu zimno.

"Co do prędkości z którą jeżdżą rowerzyści obecnie to jest to 20km/h do 25km/h"

Raczej 15-20 km/h. Jak jadę 20km/h, to jestem wyprzedzany zupełnie sporadycznie, zaś ja wyprzedzam innym rowerzystów dość często.

"prędkość średnia oczywiście będzie niższa. Nie jest to zawrotna prędkość, ale dla przykładu gdy zderzymy się czołowo z rowerzystą jadącym po zmroku nieoświetlonym rowerem we mgle to jeśli np. ja jechałem z prędkością 20km/h a osoba z naprzeciwka jechała z prędkością 20km/h to zderzenie będzie z prędkością 40 km/h wiec to że jeździsz wolno nie będzie miało znaczenia. To zdarzenie miało miejsce na prawdę na ścieżce rowerowej na ulicy Hallera i cudem udało mi się uniknąć zderzenia z nieoświetlonym rowerzystą. PS. Jechał bez kasku."

Problemem był brak oświetlenia, a nie brak kasku.

Czy samochodem też jeździsz w kasku? Sumaryczna prędkość przy czołówce może dobrze przekraczać 100km/h. Nawiasem mówiąc, czytałem, że podobno kierowcy i ich pasażerowie częściej odnoszą poważne obrażenia głowy niż rowerzyści.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/04 23:03 #13412

  • .:t IMO n:.
  • .:t IMO n:. Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 167
  • Otrzymane podziękowania: 40
  • Oklaski: 3
GE nie jest małą firmą :D Muszę poświęcić chwilę, żeby dowiedzieć się więcej, bo to nie jest głupie, ale film mało uwagi poświęca działaniu :D

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/04 21:37 #13411

  • Pietrek
  • Pietrek Avatar
  • Wylogowany
  • Stały Bywalec
  • Posty: 376
  • Otrzymane podziękowania: 262
  • Oklaski: 1
.:t IMO n:. napisał:
Ja chcę zobaczyć film, jak to wybuchając na jej głowie jakimś cudem jej nie urywa i chroni przed tym, w co zmierza :D

Film jest na tej stronie zjedz niżej hovding.com/en/
całkiem fajny pomysł tylko, że wydaje mi się, że to jest jednorazówka, tyle kasy i przypadkowo ci się otworzy :pinch: :)
Sukces jest w dużej mierze kwestią wytrwania, gdy inni rezygnują.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/04 21:18 #13410

  • Pietrek
  • Pietrek Avatar
  • Wylogowany
  • Stały Bywalec
  • Posty: 376
  • Otrzymane podziękowania: 262
  • Oklaski: 1
Uthark mam wrażenie, że traktujesz kask rowerowy jako zło konieczne, a pomijając zupełnie kwestie bezpieczeństwa, tak jak pisał Piowini " 2. wg. mnie nie ma lepszego nakrycia głowy chroniącego przed słońcem " podpisuje się pod tym i dodam jeszcze o czym też już wcześniej pisałem, przy niskiej temperaturze nie odczuwa się tak mocno skutków zimnego wiatru, a przede wszystkim ładnie to wygląda. Rozumiał bym twoją niechęć, gdyby ten kask wyglądnął tak jak ten przerośnięty topek z jak 70/80-tych w którym miałem okazje jeździć oczywiście motocyklem to faktycznie zbyt ładnie nie wyglądało :)
Co do prędkości z którą jeżdżą rowerzyści obecnie to jest to 20km/h do 25km/h, prędkość średnia oczywiście będzie niższa. Nie jest to zawrotna prędkość, ale dla przykładu gdy zderzymy się czołowo z rowerzystą jadącym po zmroku nieoświetlonym rowerem we mgle to jeśli np. ja jechałem z prędkością 20km/h a osoba z naprzeciwka jechała z prędkością 20km/h to zderzenie będzie z prędkością 40 km/h wiec to że jeździsz wolno nie będzie miało znaczenia. To zdarzenie miało miejsce na prawdę na ścieżce rowerowej na ulicy Hallera i cudem udało mi się uniknąć zderzenia z nieoświetlonym rowerzystą. PS. Jechał bez kasku.
Sukces jest w dużej mierze kwestią wytrwania, gdy inni rezygnują.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/03 19:54 #13407

  • Uthark
  • Uthark Avatar
  • Wylogowany
  • Stały Bywalec
  • Posty: 274
  • Otrzymane podziękowania: 145
  • Oklaski: 1
"Są dowody statystyczne na to, że obowiązek noszenia kasków wśród dorosłych zabija rowerowy ruch miejski, dlatego najbardziej świadome rowerowo kraje bronią się przed nim jak mogą."

W Australii po wprowadzeniu obowiązku jazdy rowerem w kasku ruch rowerowy spadł o 50%. Bezpieczniej dla pojedynczego rowerzysty nie zrobiło się - liczba zabitych rowerzystów zmalała tylko o 30%. Do tego dochodzą skutki zdrowotne niezażywania ruchu.

W Danii i Holandii już dawno doszli do wniosku, że kilka ofiar śmiertelnych więcej wśród rowerzystów na skutek braku kasku nie równoważy potencjalnych negatywnych skutków spadku ruchu rowerowego po wprowadzeniu obowiązku jazdy w kaskach. Jak ktoś chce, to może tam jeździć w kaskach, ale pewnie wtedy Holender zapyta: "Uit Polen?"

Pozdrawiam wszystkich

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/03 19:46 #13406

  • Uthark
  • Uthark Avatar
  • Wylogowany
  • Stały Bywalec
  • Posty: 274
  • Otrzymane podziękowania: 145
  • Oklaski: 1
"Zwracam uwagę na analogię kasku u rowerzystów do pasów bezpieczeństwa w samochodach. Ktoś może w obu przypadkach powiedzieć: po co nakazywać przepisami zakładanie kasku czy zapinanie pasów bezpieczeństwa. Przecież w przypadku kolizji nie będzie szkody osoby trzeciej tylko tego kierowcy lub rowerzysty więc to ich problem i odpowiedzialność."

Pasy zapewniają większą ochronę niż kask. Kask chroni tylko część głowy, zupełnie nie chroni tułowia, a obrażenia narządów w tułowiu są podobno czętszą przyczyną śmierci rowerzystów niż obrażenia głowy. Skuteczność kasku kształtuje się pewnie gdzieś na poziomie 2-3%, pasy zmniejszają śmiertelność o ok. połowę.

Pasy chronią także inne osoby, znajdujące się wewnątrz samochodu. Znane są przypadki zabicia osoby zapiętej pasami na przednim siedzieniu przez osobę z tylnego siedzienia, która zerwała się do gwałtownego lotu podczas wypadku.

"I ja się zgadzam aby nie było takiego nakazu ale pod jednym warunkiem: te osoby podpiszą oświadczenie ze w przypadku obrażeń (które bez pasów lub kasku są o wiele większe.... taka statystyka) będą leczyły się nie z pieniędzy NFZ ale z własnej kieszeni. "

Równie dobrze można ten warunek rozciągnąć na pieszych i osoby chodzące po schodach, pasażerów autobusów itp. itd.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/03 19:36 #13405

  • Uthark
  • Uthark Avatar
  • Wylogowany
  • Stały Bywalec
  • Posty: 274
  • Otrzymane podziękowania: 145
  • Oklaski: 1
"Musiałeś mieć naprawdę szczęście lub nieszczęście, żeby zobaczyć kogoś w kasku bez oświetlenia, myślę że po prostu popsuło mu się oświetlenie, bo nie chce mi się wierzyć, że było go stać na kask, a nie na oświetlenie. "

Wczoraj spotkałem też rowerzystę w kasku, ale na nieoświetlonym rowerze. Wcale nie są to odosobnione przypadki. Tamten nie miał świateł ani na dynamo, ani na baterie, pojechałem za nim i widziałem w świetle lamp ulicznych. Rower za kilka tysięcy, a na światło zabrakło.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/03 19:27 #13404

  • .:t IMO n:.
  • .:t IMO n:. Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 167
  • Otrzymane podziękowania: 40
  • Oklaski: 3
Ja chcę zobaczyć film, jak to wybuchając na jej głowie jakimś cudem jej nie urywa i chroni przed tym, w co zmierza :D

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/03 19:03 #13403

  • MARCINHD
  • MARCINHD Avatar
  • Wylogowany
  • Roweromaniak
  • FATBIKE,wypady extremalne :)
  • Posty: 1904
  • Otrzymane podziękowania: 1519
  • Oklaski: 9
a ja Wam powiem że po mojej ostatniej kolizji w Bydgoszczy gdzie zepchnął mnie z drogi przedstawiciel handlowy postanowiłem przeprosić mój hełm ochronny za to że leży w garażu na pólce i będę go używał :)
..albo na GRUBO ..... albo wcale ;)

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/03 18:58 #13402

  • j23
  • j23 Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • turystyka i rower - dwie nierozłączne pasje.
  • Posty: 575
  • Otrzymane podziękowania: 626
  • Oklaski: 0
"Lolek" napisał - Kreatywność ludzi nie ma granic.

Myślę, że to jest dobry pomysł na MASĘ KRYTYCZNĄ pt Chrońmy głowy
Zwykły rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni.
Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli.
Za tę wiadomość podziękował(a): Pietrek

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/03 14:13 #13401

  • Lolek
  • Lolek Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 142
  • Otrzymane podziękowania: 61
  • Oklaski: 0
Kreatywność ludzi nie ma granic. Poniżej załączam zdjęcie i link do strony producenta Airbagów dla rowerzystów. Rozwiązanie, które może zadowolić zarówno zwolenników, jak i przeciwników noszenia kasków. Tylko cena dość zaporowa ok. 300 EURO

hovding.com



Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/01 13:00 #13377

  • Davis
  • Davis Avatar
  • Wylogowany
  • Admin
  • Salsa - adventure by bike
  • Posty: 627
  • Otrzymane podziękowania: 1219
  • Oklaski: 11
Dla wahających się nad zakupem kasku wklejam link do ciekawego moim zdaniem artykułu na ten temat:
mathmed.blox.pl/2011/09/Jaki-kask-rowerowy-wybrac-Praktyczne-wskazowki.html
"Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów" - S.Lem

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/03/01 11:16 #13376

  • piowini
  • piowini Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 620
  • Otrzymane podziękowania: 697
  • Oklaski: 8
Do tej pory myślałem, że z kaskiem jest jak na wojnie: podobno 99% nudy i 1% śmiertelnego strachu. O ile się to wszystko przeżyje. To jak z kaskiem: 99% nudy, czasami przy zatrzymaniu się i zwiedzaniu miasta przeszkadza, czasami denerwuje. No i czasami przychodzi ten jeden procent , czasami nie. I jest co wspominać.
O ile się przeżyje.
4,5 roku to ile dni?
Walnąłem głową podczas upadku z roweru w tym czasie tylko jeden raz. Byłem w kasku. No i nie rozwaliłem głowy. Fryzura też nie ucierpiała. Ile to procent spędzonych na rowerze godzin? W moim przypadku pewnie mniej niż 1. Warto go było zawsze nosić i targać ze sobą. Moim zdaniem tak. jeżeli ktoś uważa inaczej - jego rzecz. Naprawdę zależy mi bardziej na tym co mam w głowie niż na tym co mam na głowie, wliczając w to nawet kask i fryzurę.Nie jestem za obowiązkowym jeżdżeniu w kasku. Uważam, że kask ma zalety:
1. chroni przed skutkiem uderzenia głowę,
2. wg. mnie nie ma lepszego nakrycia głowy chroniącego przed słońcem,
3. nie utrudnia (przynajmniej mnie) myślenia i nie zwalnia od odpowiedzialności.
Wady:
1.gdy nie jedzie się na rowerze, to czasami przeszkadza,
2. gdy w upalny dzień się chociaż na chwilę zatrzymamy brak nawiewu natychmiast powoduje nadmierne nagrzanie głowy,
3. podobno (o czym się z dyskusji tu dowiedziałem) może przyczynić się do nadmiernie brawurowej jazdy, a u niektórych wręcz wzbudza agresję.
No i tyle.
A może, gdy jeżdżę w kasku powinienem ubiegać się o zniżkę w ubezpieczeniu?
jazda rowerem ma być przyjemnością a nie walką

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/28 23:29 #13372

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 5014
  • Otrzymane podziękowania: 3866
  • Oklaski: 56
Rowerzysta napisał:
Zwracam uwagę na analogię kasku u rowerzystów do pasów bezpieczeństwa w samochodach. Ktoś może w obu przypadkach powiedzieć: po co nakazywać przepisami zakładanie kasku czy zapinanie pasów bezpieczeństwa. Przecież w przypadku kolizji nie będzie szkody osoby trzeciej tylko tego kierowcy lub rowerzysty więc to ich problem i odpowiedzialność. I ja się zgadzam aby nie było takiego nakazu ale pod jednym warunkiem: te osoby podpiszą oświadczenie ze w przypadku obrażeń (które bez pasów lub kasku są o wiele większe.... taka statystyka) będą leczyły się nie z pieniędzy NFZ ale z własnej kieszeni.

Jest wiele powodów, dla których przedstawianie podobnych pomysłów może rodzić oburzenie. Nie pochwalam w tym wypadku unoszenia się emocjami, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Wolę przytoczyć kilka z wielu argumentów, które przychodzą mi do głowy, ale i mogą wielu osobom do gustu nie przypaść:

1. Prawo do pomocy w wypadkach drogowych powinno być niezbywalne i nie może zależeć od czyjegoś widzimisię jazdy w kasku czy bez. Wypadek to wypadek... Niby co? - kogo stać na zapłacenie to ratować, a kogo nie, zostawić na ulicy z dziurą w czaszce?

2. Nakładanie obowiązków bardzo często posiada ukryte cele, najczęściej dochodowe (np. słynne mundurki, wymiana dokumentów itp.), ale nie tylko. Poskromienie silnie rozwijającego się ruchu rowerowego też leży w czyimś interesie, albo spychanie winy kierowcy w wypadkach. Potrąciłem rowerzystę, ale to jego wina, bo nie miał kasku, kamizelki etc...

Nie zastanawialiście się dlaczego od czasu do czasu powstają takie inicjatywy, jak Posłanki Bublewicz (po wejściu nowelizacji PoRD) w sprawie nałożenia na rowerzystów obowiązku zatrzymywania się przed wjazdem na skrzyżowanie czy przejazd pomimo pierwszeństwa czy zielonego światła, albo posła Mroczki z Ruchu Palikota o obowiązkowych przeglądach technicznych rowerów?

3. Statystyki dowodzą, że dużo bardziej wskazaną grupą docelową do nałożenia obowiązku noszenia kasków niż rowerzyści, są piesi. Ponieważ nie widziałem jeszcze opracowań na rok 2013, posłużę się statystyką roku 2012 (tylko Polska):
- Ogółem w wypadkach drogowych 3571 osób poniosło śmierć (aż 27% ofiar to piesi!!), a 45792 zostało rannych,
- Rowerzyści: 300 zabitych oraz 4 135 rannych,
- Piesi: 1157 zabitych i 9694 rannych. Oburzające jest to, że aż 212 pieszych zginęło na oznakowanych przejściach dla pieszych, 9 na chodniku a 5 na przystanku autobusowym.

Przy okazji, dowiedziono też, że kask byłby bardzo skuteczny dla kierowców i pasażerów aut, jednak nie widziałem kampanii promującej noszenie kasku przez pieszych czy kierowców.

4. Kto interesuje się testami kasków rowerowych wie, że ceny cokolwiek wartych kasków zaczynają się w okolicach 200 zł, co jest nierzadko wielokrotnością wartości posiadanego roweru. Obowiązek doprowadzi do tego, że mnóstwo osób albo będzie łamać prawo, albo nosić kaski, które nie tylko nie chronią, lecz stanowią dla noszącego zagrożenie dla zdrowia.

5. Są dowody statystyczne na to, że obowiązek noszenia kasków wśród dorosłych zabija rowerowy ruch miejski, dlatego najbardziej świadome rowerowo kraje bronią się przed nim jak mogą.

...

Pozdrawiam :)
Mój rower napędza piękna przyroda :silly:

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/28 21:46 #13371

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 5014
  • Otrzymane podziękowania: 3866
  • Oklaski: 56
No tak, rzeczywiście... jak się zbierze grupa osób, które mają podobne zdanie, to zaraz nietolerancja... - mafia normalnie :)

Swoją drogą proszę o zachowanie kultury dyskusji. Mile widziane są wszelkie odmienne zdania oraz wspieranie ich rzeczową argumentacją, ale osobiste wycieczki proszę zachować na inne podwórko.

Pozdrawiam :)
Mój rower napędza piękna przyroda :silly:

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/28 21:17 #13369

  • Częsty zaglądacz
  • Częsty zaglądacz Avatar
masz mózg = masz kask - nie przejmuj się tym co przeczytałeś o sobie. Zadarłeś (w brew temu co o sobie mówią i piszą) z bardzo zamkniętą grupą, która toleruje tylko tych, którzy myślą i mówią jak oni. Wszyscy, którzy mają odmienne zdanie na jakiś temat są natychmiast traktowani tak jak Ty. Sam to już przerabiałem i zostałem tak samo zbesztany. Od tego czasu zaglądam tu po pomysły na wycieczki rowerowe, do reszty tematów się nie mieszam.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/27 22:56 #13365

  • .:t IMO n:.
  • .:t IMO n:. Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 167
  • Otrzymane podziękowania: 40
  • Oklaski: 3
masz mózg = masz kasku, cd trzeci: piszesz bzdury.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/27 22:32 #13364

  • masz mózg = masz kask, cd3
  • masz mózg = masz kask, cd3 Avatar
t IMO n pisze: "Ufoludku na rowerze - jeśli osoba pracująca, która za swoją pracę ma prawo do świadczeń zdrowotnych, bez kasku, wyrżnie głową i sobie coś zrobi, to leczona będzie na tych samych warunkach, co inna osoba pracująca, która kask miała.

Odwal się od kasy ludzi! Jak czytam o pomysłach podobnych do twoich, mam ochotę "wetknąć pompkę między szprychy". Może podzielisz się innymi pomysłami, za co musimy płacić extra, choć już i tak za to płacimy? Podziel się nimi na innym forum."


1. rozumiem, że zapomniałeś wziąć lekarstw. Musisz pamiętać o braniu wszystkich przepisanych tabletek!
2. fakt, że jestem na tym forum po raz pierwszy, ale dotychczasowa lektura przekonywała, że jest pozbawione chamskiej agresji i nietolerancji. Twój styl bardziej pasuje do tematów politycznych, bądź też kibolskich.
3. widzę, że nie złapałeś zasady: obrazek ufoludka podstawia się automatycznie przy każdym nie zalogowanym autorze.
4. jeśli to Twoje forum i chcesz cenzurować wpisy, wydaj rozkaz administratorowi, wyobraź sobie, że może usunąć wszystkie niewłaściwe teksty.
jak zwykle szczere pozdrowienia, dla wszystkich cyklistów z okolic Gdza, do zobaczenia na trasie ufoludki :-)
m$g

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/27 21:34 #13363

  • .:t IMO n:.
  • .:t IMO n:. Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 167
  • Otrzymane podziękowania: 40
  • Oklaski: 3
Ufoludku na rowerze - jeśli osoba pracująca, która za swoją pracę ma prawo do świadczeń zdrowotnych, bez kasku, wyrżnie głową i sobie coś zrobi, to leczona będzie na tych samych warunkach, co inna osoba pracująca, która kask miała.

Odwal się od kasy ludzi! Jak czytam o pomysłach podobnych do twoich, mam ochotę "wetknąć pompkę między szprychy". Może podzielisz się innymi pomysłami, za co musimy płacić extra, choć już i tak za to płacimy? Podziel się nimi na innym forum.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/27 20:31 #13362

  • masz mózg = masz kask, cd2
  • masz mózg = masz kask, cd2 Avatar
"Jeśli wprowadzone zostaną obowiązkowe kaski to ilość ROWERZYSTEK zmaleje, bo jak mają dojechać do pracy nie niszcząc fryzury."

gdy rano jadę do pracy, widzę średnio około dwudziestu kilku rowerzystów, w kasku jedzie jedna, dwie osoby. Te które jadą bez kasku to raczej nie są osoby zwracające uwagę na styl, modę a tym bardziej nie przejmują się fryzurą. Jest kilka przesłanek, z których można wyciągnąć takie wnioski i nie wypada ich przytaczać, może poza faktem, że większość i tak jeździ w czapach, które raczej nie służą do pielęgnacji fryzury. Wiesz mi, że "elegantki" na rowerach mają swoje sposoby, by po zdjęciu kasku, szybciutko doprowadzić swoją fryzurę do pożądanego stanu. Kolejna sprawa to fakt, że kask jest trendy (oprócz całej swojej praktyczności).
Uważam,że dobre byłoby rozwiązanie zastosowane w narciarstwie, dzieci i młodzież musi jeździć w kasku. Dorośli na własne ryzyko, jeszcze lepiej gdyby z zastrzeżeniem, że w razie wypadku płacą za swoje leczenie związane z brakiem kasku na głowie:-)
...fakt, że nie jest to sprawa gardłowa, ale mieliśmy wyłącznie przedstawiać swoje opinie, a nie robić rewolucje i "dzielić rowerową brać" :-)
życzenia słońca na trasie
m$g

PS. dużo bardziej irytuje mnie wieczne wymuszanie pierwszeństwa na przejazdach ścieżek rowerowych przez ulicę przy rondach i skrzyżowaniach (z reguły kierowcy rozmawiający przez telefon, lub z papierosem). Do zobaczenia na spotkaniu w WORDzie.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/27 17:44 #13356

  • Davis
  • Davis Avatar
  • Wylogowany
  • Admin
  • Salsa - adventure by bike
  • Posty: 627
  • Otrzymane podziękowania: 1219
  • Oklaski: 11
j23 napisał:

W USA 40% rowerzystów jeździ w kaskach. Ginie tam powyżej 110 rowerzystów na jeden miliard kilometrów.
W Holandii 0,1 % rowerzystów jeździ w kaskach. Ginie tam poniżej 20 rowerzystów na jeden miliard kilometrów.
Dlaczego?
Niech każdy sobie odpowie.

Może po holenderskich płaskich jak naleśnik drogach, na drobnym marihuanowym haju jeździ się dużo wolniej ? :laugh:
"Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów" - S.Lem

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/27 14:57 #13353

  • j23
  • j23 Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • turystyka i rower - dwie nierozłączne pasje.
  • Posty: 575
  • Otrzymane podziękowania: 626
  • Oklaski: 0
Myślę, że bijecie pianę na temat kasków.
Lepiej poprawić kulturę użytkowników dróg, zwiększyć ilość DDR-ów.
Pokazuje to statystyka (nie Polska)

W USA 40% rowerzystów jeździ w kaskach. Ginie tam powyżej 110 rowerzystów na jeden miliard kilometrów.
W Holandii 0,1 % rowerzystów jeździ w kaskach. Ginie tam poniżej 20 rowerzystów na jeden miliard kilometrów.
Dlaczego?
Niech każdy sobie odpowie.
PS Jestem za przekonywaniem, a nie zmuszaniem.
Jeśli wprowadzone zostaną obowiązkowe kaski to ilość ROWERZYSTEK zmaleje, bo jak mają dojechać do pracy nie niszcząc fryzury.
Obowiązek jazdy w kasku dla rowerzystów wprowadzono w latach 90. w Australii i Nowej Zelandii. Istnieje on także w niektórych stanach USA i Kanady oraz na Malcie. Na dzień dzisiejszy są to jedyne kraje na całym świecie z takim przepisem.
Zwykły rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni.
Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/27 14:19 #13352

  • Rowerzysta
  • Rowerzysta Avatar
Zwracam uwagę na analogię kasku u rowerzystów do pasów bezpieczeństwa w samochodach. Ktoś może w obu przypadkach powiedzieć: po co nakazywać przepisami zakładanie kasku czy zapinanie pasów bezpieczeństwa. Przecież w przypadku kolizji nie będzie szkody osoby trzeciej tylko tego kierowcy lub rowerzysty więc to ich problem i odpowiedzialność. I ja się zgadzam aby nie było takiego nakazu ale pod jednym warunkiem: te osoby podpiszą oświadczenie ze w przypadku obrażeń (które bez pasów lub kasku są o wiele większe.... taka statystyka) będą leczyły się nie z pieniędzy NFZ ale z własnej kieszeni.

Bezpieczny rowerzysta - w kasku czy bez? 2014/02/24 21:42 #13335

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1715
  • Otrzymane podziękowania: 1047
  • Oklaski: 12
Zgadzam się, się że poprawia bezpieczeństwo tego nikt tutaj nie neguje. Zgadzam się również z tezą iż w warunkach dobrej widoczności nie potrzebne są lampki.
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.
Czas generowania strony: 0.163 s.