Rowerzysta napisał:
Zwracam uwagę na analogię kasku u rowerzystów do pasów bezpieczeństwa w samochodach. Ktoś może w obu przypadkach powiedzieć: po co nakazywać przepisami zakładanie kasku czy zapinanie pasów bezpieczeństwa. Przecież w przypadku kolizji nie będzie szkody osoby trzeciej tylko tego kierowcy lub rowerzysty więc to ich problem i odpowiedzialność. I ja się zgadzam aby nie było takiego nakazu ale pod jednym warunkiem: te osoby podpiszą oświadczenie ze w przypadku obrażeń (które bez pasów lub kasku są o wiele większe.... taka statystyka) będą leczyły się nie z pieniędzy NFZ ale z własnej kieszeni.
Jest wiele powodów, dla których przedstawianie podobnych pomysłów może rodzić oburzenie. Nie pochwalam w tym wypadku unoszenia się emocjami, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Wolę przytoczyć kilka z wielu argumentów, które przychodzą mi do głowy, ale i mogą wielu osobom do gustu nie przypaść:
1. Prawo do pomocy w wypadkach drogowych powinno być niezbywalne i nie może zależeć od czyjegoś widzimisię jazdy w kasku czy bez. Wypadek to wypadek... Niby co? - kogo stać na zapłacenie to ratować, a kogo nie, zostawić na ulicy z dziurą w czaszce?
2. Nakładanie obowiązków bardzo często posiada ukryte cele, najczęściej dochodowe (np. słynne mundurki, wymiana dokumentów itp.), ale nie tylko. Poskromienie silnie rozwijającego się ruchu rowerowego też leży w czyimś interesie, albo spychanie winy kierowcy w wypadkach. Potrąciłem rowerzystę, ale to jego wina, bo nie miał kasku, kamizelki etc...
Nie zastanawialiście się dlaczego od czasu do czasu powstają takie inicjatywy, jak Posłanki Bublewicz (po wejściu nowelizacji PoRD) w sprawie nałożenia na rowerzystów obowiązku zatrzymywania się przed wjazdem na skrzyżowanie czy przejazd pomimo pierwszeństwa czy zielonego światła, albo posła Mroczki z Ruchu Palikota o obowiązkowych przeglądach technicznych rowerów?
3. Statystyki dowodzą, że dużo bardziej wskazaną grupą docelową do nałożenia obowiązku noszenia kasków niż rowerzyści, są piesi. Ponieważ nie widziałem jeszcze opracowań na rok 2013, posłużę się statystyką roku 2012 (tylko Polska):
- Ogółem w wypadkach drogowych 3571 osób poniosło śmierć (aż 27% ofiar to piesi!!), a 45792 zostało rannych,
- Rowerzyści: 300 zabitych oraz 4 135 rannych,
- Piesi: 1157 zabitych i 9694 rannych. Oburzające jest to, że aż 212 pieszych zginęło na oznakowanych przejściach dla pieszych, 9 na chodniku a 5 na przystanku autobusowym.
Przy okazji, dowiedziono też, że kask byłby bardzo skuteczny dla kierowców i pasażerów aut, jednak nie widziałem kampanii promującej noszenie kasku przez pieszych czy kierowców.
4. Kto interesuje się testami kasków rowerowych wie, że ceny cokolwiek wartych kasków zaczynają się w okolicach 200 zł, co jest nierzadko wielokrotnością wartości posiadanego roweru. Obowiązek doprowadzi do tego, że mnóstwo osób albo będzie łamać prawo, albo nosić kaski, które nie tylko nie chronią, lecz stanowią dla noszącego zagrożenie dla zdrowia.
5. Są dowody statystyczne na to, że obowiązek noszenia kasków wśród dorosłych zabija rowerowy ruch miejski, dlatego najbardziej świadome rowerowo kraje bronią się przed nim jak mogą.
...
Pozdrawiam