iceman150 napisał:
Prawda prawda, jest w tym coś i troszkę zaczynam łykać tego bakcyla. Z tym że być może będę wybierał po prostu te mniej komercyjne maratony i dzięki temu uniknę "koszykarzy" i motłochu.
No i na tych 'mniejszych' maratonach klimat jakby fajniejszy, tak kameralnie w 100-200 osób.
Dzięki timon i do zobaczenia na szlaku. Ptaszki ćwierkają że maraton w przyszłym roku będzie w Grudziądzu.
Nie negowałbym "sieciówki" a "prawdziwków" bym nie nazywał motłochem ( aby sprawdzić czy coś jest "słone" trzeba to najpierw "polizać" i nie odbieraj ludziom do tego prawa). Gdybyś miał nieco większe "obycie" na tego typu imprezach to w tym ostatnim, najliczniejszym sektorze stanąłbyś w pierwszych rzędach ( jak zrobili to np chłopacy z Cyklo Kwidzyn ), wówczas "motłoch" byś miał za plecami już na starcie i nie traciłbyś energii na przedzieranie się miedzy "koszykarzami" .
Byłeś, widziałeś zatem powinieneś przyznać, że organizowaną u sąsiadów skandią żyło całe miasto, można było również liznąć nieco kolarskiego blichtru dużej imprezy. Przy okazji zarobiły trochę kwidzyńskie hotele i spożywczaki bo ludzie zjechali się z całej Polski. Przez lata skandia oprócz ogólnopolskiej promocji miasta, przyczyniła się również do ogromnej popularyzacji sportowego rowerowania w Kwidzynie. Zobacz ilu ich startowało np w Gdańsku
www.facebook.com/CykloKwidzyn/photos/a.170467066450797.1073741836.160967280734109/481021335395367/?type=3&theater a to tylko jedna drużyna z tego miasta. Nie jest to jedynie wynik "parcia na szkło" przy okazji medialnej imprezy bo na lokalnych imprezach jest ich również sporo. A ilu nas Grudziądzan przewinęło się przez skandię i lokalne imprezy? Garstka.
Mam nadzieję, że organizacja mazovii w naszym mieście dojdzie do skutku, a Grudziądzanie wezmą w niej masowy udział i nakręci ona modę na sportowe rowerowanie.
Ps
w lidlu niedawno można było kupić za 12zeta spray ( "mleko" z CO2 ) do jednoczesnego uszczelniania i pompowania przebitych kół, nie trzeba wówczas wymieniać gumy, polecam