Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/10/03 22:17 #26036

  • Davis
  • Davis Avatar
  • Wylogowany
  • Admin
  • Salsa - adventure by bike
  • Posty: 627
  • Otrzymane podziękowania: 1218
  • Oklaski: 11
iceman150 - gratulacje dla Ciebie :ok:
Opis byłby pełniejszy jakbyś wrzucił jakąś sweet fotkę w kasku :laugh:
"Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów" - S.Lem
Za tę wiadomość podziękował(a): iceman150

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/10/03 21:37 #26034

  • maly
  • maly Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 536
  • Otrzymane podziękowania: 322
  • Oklaski: 1
:ok: No to gratki z mojej strony :ok:
Dzięki za super opis Tez Chciałem jechać ale niestety przez ostatnie cztery tyg prawie wcale nie kręciłem więc sobie odpuściłem
Byłem dziś w kwidzynie Fakt tak jak napisałeś oprawa pierwsza klasa a resztę opisaleś Sam
Szacunek i pozdrawiam

B) Maly B)
Za tę wiadomość podziękował(a): iceman150

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/10/03 20:38 #26033

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Online
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12
Zawsze fajna przygoda.

P.S. Jeśli chcesz jechać Susz to do poniedziałku jest niższe wpisowe tj. 30zł potem 50zł.
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/10/03 20:26 #26032

  • Qba84
  • Qba84 Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 749
  • Otrzymane podziękowania: 1220
  • Oklaski: 12
No to nie mam czego żałować, że mnie nie było tym Kwidzyniu... Jakaś rzeźnia...

Ale gratuluję ukończenia:)
Za tę wiadomość podziękował(a): iceman150

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/10/03 19:58 #26031

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Online
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12
To może ja opiszę swoje subiektywne odczucia. Startowałem w dystansie MINI 41km bo na dłuższe dystanse to ja się nie nadaję. Na starcie stanęło sporo ponad 500 osób (liczę tylko dystans MINI.

Jako0, że ostateczną decyzję o starcie podjąłem dość późno musiałem zapłacić wpisowe na miejscu (wcześniej rejestrując się na stronie. Po przyjeździe skierowałem się do stoisk sędziowskich: odstałem kolejkę do jednego stolika nic tam nie załatwiłem, tylko skierowano mnie do innej kolejki że tam to załatwię. Oczywiście żeby nie było tak pięknie to odesłano mnie do kolejnej kolejki bo tam też nic nie załatwiłem. Tym razem trafiłem na tą największą postałem ok 10min tylko po to żeby się dowiedzieć, że to mam załatwić w kasie. Podchodzę do kasy no i eureka w końcu postęp dostaję moje wydrukowane zgłoszenie płacę wpisowe i zostaję skierowany ponownie do stolika w którym byłem na początku mojej przygody :/ Tam okazuje się że mój formularz nie zawiera połowy danych które wypełniałem w internecie :/ po uzupełnieniu nareszcie otrzymuję mój wymarzony numer startowy. Organizacja na medal nie ma co :P Jeszcze tylko kolejny namiot, odbieram pakiet startowy i do samochodu po rower. Rower wyciągnięty, jazda testowa no i niestety przerzutki nie pracują tak jak powinny (regulowałem je dzień wcześniej na wieszaku i chyba to nie był dobry pomysł. Po kilku korektach jest ok. Krótka rozgrzewka i udaję się do mojego sektora startowego (jako osoba nowa startowałem z ostatniego sektora) Przede mną stoi kilka osób z koszykami (nie tymi na bidony), w sandałach itd. to jest dla mnie lekki szok bo w pierwszym maratonie którym startowałem wcześniej to może z 5 osób nie miało SPD, a tu takie kwiatki :).
No nic, stoję w tym sektorze dobre 40 min bo w innym przypadku stałbym na szarym końcu. Nadchodzi moment startu, dystans MINI rusza kolejno sektorami co ok 1min. mój oczywiście na końcu.

Wyścig rozpoczyna się ostrym zjazdem spod katedry asfaltowymi drogami, staram się wyprzedzić na nim jak najwięcej ?koszykarzy? co by potem nie stać gdzieś za nimi. Wpadamy na szuter i zaczyna się potężna kurzawa, ledwo co widać tak się telepię przez pierwsze 8 km to wyprzedzając kogoś to będą wyprzedzanym przez innych. Nadchodzi pierwszy podjazd i pierwsza selekcja, no i niestety ale część startujących widząc piach rozpoczyna pieszą wędrówkę, no nic jakoś trzeba się przepychać. Zjazdy wcale nie są łatwiejsze w tym tłoku, zwłaszcza te po piachu gdzie każdego dość mocno wozi. Grupa cały czas jest dość zwarta, a atmosfera raczej nerwowa, co chwile słychać jakieś pokrzykiwania na siebie i epitety. Sytuacja niestety pogarsza się na single traku gdzie jazda w tym tłumie praktycznie zabija przyjemność z jazdy nim i możliwość przejazdu na kołach. Praktycznie każdy podjazd z piachem nawet nie za dużą ilością pokonywany jest pieszo. Początkowo też zsiadałem bo nie było którędy wyprzedzić. Następni z tyłu tylko wyzywali i próbowali pchać się na przysłowiowego chama, inni brali rower na plecy i biegli aby wyprzedzać (pozdrawiam Pana który zdzielił mnie kołem w głowę). Kolejne podjazdy i kolejne spacerki, które męczyły chyba bardziej niż sama jazda, gdy chciałem przed podjazdem zostawić kawałek dystansu, aby móc wjechać nieblokowany wpychali się kolejni którzy i tak prowadzili. Więc to było bez sensu.
Na jednym z podjazdów postanowiłem przyatakować widząc kawałek miejsca, w momencie kiedy wszyscy zaczynają stawać wbijam na lewo i sunę po jakiejś trawie, mijam jednego, drugiego piątego...... i kolejnego już mi się nie udało, gościu zatrzymał się i od razu zszedł na lewo zachodząc mi drogę, tylko się odbiłem od niego wpadłem na pień i już... lecę przez kierownicę. Mój rower dodatkowo skarcił mnie waląc mnie siodełkiem w plecy, nic to podrywam się na nogi, łapię za rower (oczywiście przepraszam nie usłyszałem) i czuję jak coś mokrego i zimnego zalewa moje plecy.... o nie ja krwawię, sięgam ręką aby zatamować krwawienie, łapię cofam rękę i ją liżę... mmmm całkiem smaczna ta krew.... to żel energetyczny dostarczony przez organizatora eksplodował od uderzenia :).
Więc cały ufajdany i lepki ruszam dalej, ciąg dalszy single tracka i przepychanek. Na szczęście w końcu trafiamy na szeroką drogę, ale i tu na fragmentach piaszczystych trzeba się przepychać. W końcu robi się luźniej i powoli zbliżamy się do połowy dystansu. Wpadamy na szybki fragment, dość łatwy, sporo zjazdów, jeśli są podjazdy to raczej krótkie i w dodatku po fajnym szuterku. Tu w końcu znajduję sobie kompana do jazdy, który ma fajne tempo początkowo holuję się za nim łapiąc troszkę oddech o ile tak to można nazwać bo sunęliśmy po 25-35km/h, potem go zmieniam. Po kilku kilometrach dopadamy kolejnych zawodników i formuje nam się ok 10 osobowa grupka dość sprawnie przemieszczająca się.

No i tu mnie spotyka pech ok 10km przed metą łapię kapcia i powietrze ucieka w mgnieniu oka, zatrzymuję się zmieniać dętkę, oczywiście w ferworze walki nie idzie za szybko i cała czynność wg GPS zajmuje mi ok 13min. Ruszam dalej, ale ciśnienie jednak za niskie więc staje ponownie dopompować powietrza i kolejne minuty uciekły. Swoją drogą nie myślałem że wymiana dętki tak potrafi zmęczyć. Ruszam w pogoń za czasem, mijam zawodników którzy wyprzedzali mnie podczas zmiany koła. 8km przed metą znowu zaczyna się najnudniejszy fragment trasy, trasa po wale wzdłuż rzeczki. Jeny jak ja go nie lubię i w dodatku potrafi jednak zmęczyć jazda po tych wybijających dołkach. Końcówka to podjazd asfaltem i ostatnie kilkaset metrów brukiem, zdobyłem się nawet na mały finisz.


Podsumowując z cyklem Skandia raczej się nie pokochałem, a na pewno nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia, Jednak jazda w takim tłumie potrafi znacznie utrudnić życie. Muszę oddać honor organizatorem, bo faktycznie oprawa medialna, marketingowa i całe show robiło wrażenie. Ale czy tylko o to w tym chodzi....? Mi chyba nie i dlatego zdecydowanie bardziej odpowiadał mi maraton w Kadynach gdzie na starcie staje ok 150 zawodników (i jak to powiedział jeden ze startujących ??Tu nie ma ludzi z przypadku?). Porównując te maratony na pewno trasa w Kwidzynie jest znacznie łatwiejsza, szybsza i największą trudność po za tłumem stanowią piaszczyste podjazdy.

No i troszkę szkoda bo gdyby nie kapeć może udałoby się zejść poniżej 2h co dla mnie byłoby super osiągnięciem.

P.S. Dla osób które nie przebrną przez cały tekst, krótkie podsumowanie:

Bylem->wystartowałem->wyglebiłem na single tracku-> przebiłem dętkę-> ukończyłem-> nie wygrałem :)
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.
Za tę wiadomość podziękował(a): .:t IMO n:., piowini, Hardy, Bartek, Meg, pieter, maly, Adi

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/10/03 08:28 #26020

  • .:t IMO n:.
  • .:t IMO n:. Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 167
  • Otrzymane podziękowania: 40
  • Oklaski: 3
I jak ten maraton?

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/10/02 22:26 #26016

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Online
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12
Ja.
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/10/02 20:50 #26013

  • gość
  • gość Avatar
wybiera się ktoś jutro na zawody do Kwidzyna?

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/09/28 10:41 #25971

  • ??
  • ?? Avatar
piowini...... ale o co chodzi? ;)

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/09/28 10:35 #25970

  • piowini
  • piowini Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 620
  • Otrzymane podziękowania: 697
  • Oklaski: 8
A ja trochę nie na temat, ale o zmęczonych bohaterach.
Czasami przy okazji powyprawowych rozmów spotykałem się z pytaniem: no to ile dziennie przejeżdżaliście? Gdy odpowiadałem, że różnie, było tego z SAKWAMI od np. 30 do 90 km dziennie, a średnia przez trzy/cztery tygodnie oscylowała tak ok. 60 km, to w odpowiedzi słyszałem trochę takie tam: a to niedużo. Czasami padało to z ust rowerowych bohaterów.
Ale było to przez kilka tygodni dzień w dzień, w różną pogodę,i po różnych drogach.
Pewnie, żaden wyczyn, ba ja nawet to lubię.
jazda rowerem ma być przyjemnością a nie walką

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/09/28 10:06 #25969

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Online
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12
Ostatni tydzień przed maratonem, czy ktoś z Was planuje startować?
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/30 15:55 #25544

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Online
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12
Najlepiej tu gumkę całkowicie wyciąć :-). Ja się cieszę bo dziś tez nie dałbym rady, a może kolejny termin mi podejdzie.
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/30 14:23 #25539

  • Bartek
  • Bartek Avatar
  • Wylogowany
  • Roweromaniak
  • Amor patriae nostra lex
  • Posty: 1251
  • Otrzymane podziękowania: 1722
  • Oklaski: 28
Tomku - to nie bylo na powaznie - moj wpis to ironia i sarkazm podobny do tego jakim wykazal sie Pieter w swoim wpisie :) Ja nie traktuje tego powaznie - natomiast ty widac sie przejales a w ogole nie do ciebie pilem tylko do tego malego zlosliwca Pietera :) Zluzuj gumke w majtach - ja swoja mam luzna ;)
Amor patriae nostra lex
Za tę wiadomość podziękował(a): maly

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/30 01:02 #25526

  • maly
  • maly Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 536
  • Otrzymane podziękowania: 322
  • Oklaski: 1
Bartek napisał:
Chcialbym w tym miejscu koledze przypomniec o ustalonym wczesniej treningu a mianowicie dnia 16 lipca - na ktory to nie stawil sie zaden z uczestnikow zapisanych - ze tez o organizatorze tej zacnej wyprawy nawet nie wspomne :evil: A powodem niestawienia sie nie bylo zmeczenie po dlugiej i trudnej wyprawie dnia poprzedzajacego - o nieeeeee - powodem bylo cieple lozeczko i kilka kropelek deszczu ktore nieopatrznie spadly rano i spowodowaly u niektorych kolegow delirium trzesiaczum i szybki powrot pod ciepla kolderke do cieplych zonek

:huh: Bartek nie przesadzaj Przystopuj !!!!!
Trzeba było zajrzeć 16 lipca przed wyjazdem czy coś sie zmienilo a nie teraz wywlekać że niby co Ty jesteś twardziel [czy jak cię nazwać] że nie przestraszyłeś się tych kilka kropel deszczu co spowodowaly u niektorych [ czyli ogólnie mówiąc do mnie pijesz] kolegow delirium trzesiaczum i szybki powrot pod ciepla kolderke Co jesteś w błędzie
A co do wyprawy i zmeczenia po dlugiej i trudnej wyprawie dnia poprzedzajacego Wiedziałeś że jest ten trening w niedzielę to czemu tak się katowałeś w sobotę ???? BEZ OBRAZY
Z rowerowym pozdro
B) Maly B)
Za tę wiadomość podziękował(a): pieter

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/29 22:43 #25524

  • pieter
  • pieter Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Posty: 954
  • Otrzymane podziękowania: 622
  • Oklaski: -1
Kolega kolegą, a prawem kierownika zakładającego wątek jest możliwość odwołania wyjazdu. Były ku temu przesłanki wtedy i są teraz. Jak się przed zaplanowanym wyjazdem organizuje wyrypę, to bardzo prawdopodobnym jest niemoc na drugi dzień. Przypomina mi ta sytuacja dowcip o żabie, która będąc piękną i inteligentną nie mogła się przecież rozdwoić :woohoo:

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/29 22:23 #25520

  • Bartek
  • Bartek Avatar
  • Wylogowany
  • Roweromaniak
  • Amor patriae nostra lex
  • Posty: 1251
  • Otrzymane podziękowania: 1722
  • Oklaski: 28
Chcialbym w tym miejscu koledze przypomniec o ustalonym wczesniej treningu a mianowicie dnia 16 lipca - na ktory to nie stawil sie zaden z uczestnikow zapisanych - ze tez o organizatorze tej zacnej wyprawy nawet nie wspomne :evil: A powodem niestawienia sie nie bylo zmeczenie po dlugiej i trudnej wyprawie dnia poprzedzajacego - o nieeeeee - powodem bylo cieple lozeczko i kilka kropelek deszczu ktore nieopatrznie spadly rano i spowodowaly u niektorych kolegow delirium trzesiaczum i szybki powrot pod ciepla kolderke do cieplych zonek :woohoo:
Kolega nie powinien tutaj sie bulwersowac tylko sam sie uderzyc w piersi zanim rzuci w kogos kamieniem :angry: :P
Amor patriae nostra lex
Za tę wiadomość podziękował(a): MARCINHD

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/29 19:20 #25517

  • pieter
  • pieter Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Posty: 954
  • Otrzymane podziękowania: 622
  • Oklaski: -1
No i się dowiedziałem przed chwilą, że bohaterowie są zmęczeni i nie chcą jutro żadnych treningów mtb. Deklarowała się jeszcze Iza, ale jak do tej pory nie ma wpisu potwierdzającego :whistle:. Odnośnie dzisiejszych i niedoszłych jutrzejszych trzech bohaterów w osobach Bartka, MarcinaHD i Qby84 to napiszę tylko tyle, że łatwiej jest bałamucić rowerowymi opowiastkami sprzedawczynie ze Spółdzielni, niż poddać się mierzącej bezlitośnie czas kontrolnej bramce :woohoo: :woohoo: :woohoo: .

Za taki afront, bohaterowie, kara wynosi tuzin bułek!!! i może nie jest natychmiast wymagalna, ale też nie ulega przedawnieniu.
Odwołuję zatem jutrzejszy trening - pewnie na rzecz kolejnego wypoczynkowego niedzielnego lajtu :evil:
Za tę wiadomość podziękował(a): MARCINHD

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/25 20:31 #25438

  • Bartek
  • Bartek Avatar
  • Wylogowany
  • Roweromaniak
  • Amor patriae nostra lex
  • Posty: 1251
  • Otrzymane podziękowania: 1722
  • Oklaski: 28
1. MarcinHD
2. Bartek - po masakrycznej sobocie - patrz watek wyzej :)
3. Qba84 (ma się jeszcze zdeklarować)
4. Pieter

Postaram sie zhaltowac kumpla z Cyklo Kwidzyn zebysmy nie musieli sie blakac jak sierotki po lesie :)
Amor patriae nostra lex
Za tę wiadomość podziękował(a): pieter, MARCINHD

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/25 19:11 #25435

  • chunk
  • chunk Avatar
  • Wylogowany
  • Bywalec
  • Posty: 161
  • Otrzymane podziękowania: 229
  • Oklaski: 4
Odpadam niestety :(
Aktualna lista:

1. MarcinHD
2. Bartek
3. Qba84 (ma się jeszcze zdeklarować)
4. Pieter

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/25 16:20 #25431

  • pieter
  • pieter Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik jest zablokowany
  • Posty: 954
  • Otrzymane podziękowania: 622
  • Oklaski: -1
MARCINHD napisał:
mam nadzieję że wyjazd nadal aktualny? :whistle: :evil:

Aktualny, bo są chętni i podobno nie będzie padać:
1. MarcinHD
2. Chunk
3. Bartek
4. Qba84 (ma się jeszcze zdeklarować)
5. Pieter

Niedziela, 30 sierpnia 2015, odjazd z dworca w Grudziądzu (do Kwidzyna) - godzina 08.09, bilet za rowerzystę 10,60 zł plus za rower 7,00 zł

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/25 06:32 #25425

  • MARCINHD
  • MARCINHD Avatar
  • Wylogowany
  • Roweromaniak
  • FATBIKE,wypady extremalne :)
  • Posty: 1904
  • Otrzymane podziękowania: 1519
  • Oklaski: 9
mam nadzieję że wyjazd nadal aktualny? :whistle: :evil:
..albo na GRUBO ..... albo wcale ;)

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/23 08:21 #25413

  • maly
  • maly Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 536
  • Otrzymane podziękowania: 322
  • Oklaski: 1
pieter napisał:
Proponuję 30.09.2015 niedziela. Czy ten termin byłby dla Was odpowiedni?
Maly napisał;
30.09 to jest sroda Pewnie 30.08 Ci chodzilo co?
Jak 30.08 to dla mnie jak na dzień dzisiejszy ODPOWIADA

B) Maly B)


:huh: Niestety Odpadam nie dam rady w tym terminie :(

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/17 21:10 #25310

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Online
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12
Trasę przejadę tak czy owak. Być może sam w innym terminie.
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/17 21:04 #25309

  • Qba84
  • Qba84 Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 749
  • Otrzymane podziękowania: 1220
  • Oklaski: 12
Nie przejmuj się, iceman!

Zacznijmy może od treningu na własnym podwórku.
Ja po 18 mam czas na rower, więc jeśli w umawialni rzucisz hasło ,,trening mtb" to możemy wyskoczyć na Górę Strzemięcińską i dać do pieca;)
Może ktoś jeszcze dołączy...

Powyższy post to taka deklaracja chęci, nie chcę codziennie wrzucać na umawialnię wątku treningu, jak nie wiem, czy ktoś przyjedzie.

Treningowy przejazd trasą Skandia Maraton Lang Team 16.08.2015 Kwidzyn 2015/08/17 19:51 #25306

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Online
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12
Po bliższym zapoznaniu z moim harmonogramem i kalendarzem niestety okazało się że termin 30 sierpnia mam zajęty także ja wypadam. Przepraszam.
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.
Czas generowania strony: 0.288 s.