Bartek, nie ma tu żadnej aberracji. Planujemy przejechanie trasy wyznaczonej dla potrzeb maratonu. Traktujemy ten trening jako zabawę polegającą na przejeździe nieznanej trasy z pokonywaniem różnych przeszkód, wzniesień, piachów, grobli itp. Zawodowcy przejeżdżają takie maratony ze średnimi prędkościami w terenie powyżej 30 km/h, co dla mnie np. jest zupełnie nieosiągalne. Jeżeli ktoś odczuje potrzebę zmierzenia się z wyzwaniem, to weźmie udział w maratonie, a komu rywalizacja nie jest potrzebna, może w październiku wystąpić np. w charakterze widza lub sprawę całkowicie sobie odpuścić.
Impreza SMLT jest imprezą masową (startuje ponad 1000 osób), biorą w niej udział całe rodziny, a w jaki sposób kto chce się sprawdzać określa przede wszystkim dystans. Parada Rodzinna ma trochę łatwiejszą trasę. W maratonie biorą udział rowerzyści z różnych państw i nie wszyscy są zawodowcami - po prostu traktują udział również jako zabawę. Można zobaczyć, jakie nowe tendencje pojawiają się w sprzęcie, z pewnością będą przedstawiane najnowsze modele rowerów mtb, będą budy z rowerowym towarem, a więc całe rowerowe targowisko próżności.