Trzeci Grudziądzki Festiwal Rowerowy

Trzeci Grudziądzki Festiwal Rowerowy

            Już 9 czerwca 2019r. odbędzie się kolejny trzeci już Grudziądzki Festiwal Rowerowy, czyli największa impreza MTB w naszym mieście. Wzorem zeszłego roku główną bazą imprezy pozostaną nadwiślańskie błonia, na których znajdować będzie się całe miasteczko zawodów, jak również start oraz meta.

Wyścigi podobnie do zeszłych lat odbędą się na dwóch dystansach:

- FOR FUN ok. 22km – przeznaczona dla każdego, pozwalająca rozpocząć swoją przygodę z maratonami MTB nawet osobom, które do tej pory nie miały styczności z tego typu zawodami. Daje doskonałą okazję do spróbowania swoich sił w bezpośredniej rywalizacji. Trasa jest technicznie dość łatwa, a techniczne fragmenty przy zachowaniu rozwagi można pokonać również pieszo.

Trasa w stosunku do zeszłego roku różni się nieznacznie, zrezygnowano z podjazdu pod osiedle Strzemięcin na rzecz kilku podjazdów w okolicach Nowej Wsi.

- HARDCORE ok. 43km – wymaga już nieco większego doświadczenia, dystans zdecydowanie dłuższy, a i trudności sporo więcej. Kilka naprawdę stromych podjazdów to coś co prawdziwi miłośnicy MTB uwielbiają.

Obie trasy pozwolą nie tylko uczestniczyć w super rywalizacji, ale są i doskonałą okazją do odkrycia nieznanych dotąd ścieżek i miejsc.

Zapisy online możliwe są do 5 czerwca 2019 pod adresem http://wbtiming.pl/FR3, opłata startowa to symboliczne 30zł.
Można zarejestrować się także w biurze zawodów w sobotę 8 czerwca 2019 r. w godzinach 16:00 –19:00 (na terenie Mariny Grudziądz) i w niedzielę 9 czerwca 2019 r. w godzinach 8:30-10:40 (na Błoniach Nadwiślańskich), lecz wiąże się to z wyższą opłatą startową (50zł).

Maratony rowerowe to wspaniała zabawa na świeżym powietrzu dla całej rodziny, zarówno dla tych najmłodszych, jak i dorosłych zawodników. Impreza dedykowana jest zarówno amatorom, jak i profesjonalnym kolarzom, mieszkańcom Grudziądza oraz miłośnikom kolarstwa MTB z całej Polski. Podczas imprezy zorganizowane zostanie miasteczko rowerowe z wieloma atrakcjami dla uczestników i kibiców.
Zapraszam do wspólnej zabawy.

Poniżej pliki gpx z trasą poszczególnych dystansów:

 FOR FUN

 HARDCORE


Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 5 ).
Opublikowano: 2019/06/10 22:01 przez Marcinelli #32371
Marcinelli Avatar
W związku z tym że nie nadaje się na komentatora dziękuje ICKOWI za szczegółowy opis. Co do imprezy żeczywiście brakowało jeszcze paru kilometrów. Ale pozostałe żeczy na medal. Deszczyk od strażaków na piątkę. Iceman pisze że był bez formy więc moje 133 miejsce nie jest imponujące, ale jest z niego cholernie dumny, a jeszcze bardziej z czasu przejazdu 1H 13 minut.
Ogromne dzięki MEG za doping.
I oczywiście Gratulacje dla Iceman i Małego mimo braku ukończenia.


Opublikowano: 2019/06/10 21:11 przez iceman150 #32370
iceman150 Avatar
Czas na małe podsumowanie.

Impreza bardzo udana, choć przyznam szczerze, że pod niektórymi względami wygląda trochę słabiej względem zeszłego roku.
Ekipa przygotowująca trasę wyciągnęła wnioski z zeszłorocznych przygód i zrezygnowano ze Strzemięcina, a wprowadzono 2 dodatkowe zjazdy i podjazdy na granicy Nowej Wsi i Parsk. Moim zdaniem zmiana na duży plus, chociaż chyba brakowało tych 4-8km.
Moim głównym celem na ten maraton był mały wewnętrzny pojedynek z małym, z którym przegrałem o długość roweru w zeszłym roku.
Niestety nasza forma była daleka od zeszłorocznej i pomimo startu z sektora dla Vipów szybko traciliśmy kolejne pozycje. Po wyjeździe z lasu w Nowej Wsi nieco odpuściłem aby się nie spalić, mały cały czas czyhał za moimi plecami czekając na odpowiedni moment na przeprowadzenie ataku. Niestety ten nie nadszedł podczas pierwszego długiego podjazdu w okolicy Parsk stracił łańcuch i szanse na metę. Ja nie wiedząc o jego pechu pokonywałem kolejne metry trasy spoglądając za siebie. Długie podjazdy jak zwykle mi nie służyły i traciłem kolejne pozycje. Upał dawał się coraz bardziej we znaki i jak zbawiciele pojawili się strażacy w Świerkocinie fundując zbawienny zimny prysznic, z którego ochoczo skorzystałem. Tuż za tą atrakcją zlokalizowany był bufet i tu złapałem butelkę niestety z ciepłą wodą. No nic przyszedł czas na nieco bardziej techniczny fragment trasy. Tutaj na krótkich sztywnych podjazdach i zjazdach udało się wyprzedzić kilku zawodników, końcowe fragmenty pokonałem tuż za plecami milo i jego brata. Ostatni szybki zjazd na metę sprawił naprawdę sporo frajdy.

Ostatecznie 109 pozycja na 209 zawodników. Na pewno poniżej oczekiwań, ale z tą formą wiele więcej nie dało się osiągnąć.
Opublikowano: 2019/06/09 08:34 przez Meg #32369
Meg Avatar
Czy jedzie ktoś wesprzeć naszych zawodników? :whistle: