Pożegnanie Lata
- Szczegóły
- Utworzono: niedziela, 07, październik 2007 00:28
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 21:25
- Opublikowano: sobota, 06, październik 2007 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2403
Pożegnanie Lata
Wspólne podróże rowerowe - tego właśnie do szczęścia potrzebuje zapalony rowerzysta. I właśnie dlatego tak miło wspominam tę naszą wycieczkę, którą postanowiliśmy pożegnać się z latem...
Odry - kamienne kręgi, oto pretekst naszego wypadu, który rozpoczęliśmy zbiórką na dworcu o godzinie 7.00. W kwadrans później, kiedy dotarli już wszyscy spóźnialscy, wsiedliśmy do pociągu by dać się powieźć aż do Czerska. Tam małe zaopatrzenie oraz miłe zaskoczenie - spotkaliśmy bowiem Lecha, który postanowił potowarzyszyć nam na trasie. No to teraz - komu w drogę, temu rower...
Kamienne kręgi to charakterystyczny i tajemniczo wyglądający ślad pradziejów Pomorza pozostawiony przez Gotów, germański lud przybyły ze Skandynawii, który na Pomorzu przebywał na początku naszej ery. Kręgi są ponoć dawnymi obserwatorami astronomicznymi i skupiskami energii. Tak więc naładowani ruszyliśmy dalej... Piękne leśne ścieżki tu i ówdzie przebrane już w jesiennie szaty, mocne jeszcze promienie słońca i swojskie towarzystwo napawały nas optymizmem. Było ciepło i miło, a każdy kilometr miał swój kolor, zapach i ciężar. Po drodze nie zbrakło też rozkosznych chwil wytchnienia nad malowniczym i czystym jeziorkiem wielewskim. Tam właśnie trzeba jeszcze wrócić. Koniecznie! Czego jeszcze potrzeba nam do szczęścia? Może solidnego posiłku na wspólnym ognisku? Tak też uczyniliśmy. Teraz już spełnieni i z uśmiechem na twarzach zwrócić mogliśmy swoje rowerki ku domowi...
Odry - kamienne kręgi, oto pretekst naszego wypadu, który rozpoczęliśmy zbiórką na dworcu o godzinie 7.00. W kwadrans później, kiedy dotarli już wszyscy spóźnialscy, wsiedliśmy do pociągu by dać się powieźć aż do Czerska. Tam małe zaopatrzenie oraz miłe zaskoczenie - spotkaliśmy bowiem Lecha, który postanowił potowarzyszyć nam na trasie. No to teraz - komu w drogę, temu rower...
Kamienne kręgi to charakterystyczny i tajemniczo wyglądający ślad pradziejów Pomorza pozostawiony przez Gotów, germański lud przybyły ze Skandynawii, który na Pomorzu przebywał na początku naszej ery. Kręgi są ponoć dawnymi obserwatorami astronomicznymi i skupiskami energii. Tak więc naładowani ruszyliśmy dalej... Piękne leśne ścieżki tu i ówdzie przebrane już w jesiennie szaty, mocne jeszcze promienie słońca i swojskie towarzystwo napawały nas optymizmem. Było ciepło i miło, a każdy kilometr miał swój kolor, zapach i ciężar. Po drodze nie zbrakło też rozkosznych chwil wytchnienia nad malowniczym i czystym jeziorkiem wielewskim. Tam właśnie trzeba jeszcze wrócić. Koniecznie! Czego jeszcze potrzeba nam do szczęścia? Może solidnego posiłku na wspólnym ognisku? Tak też uczyniliśmy. Teraz już spełnieni i z uśmiechem na twarzach zwrócić mogliśmy swoje rowerki ku domowi...
Dzięki Ci wojtino, że wyciągnąłeś nas na tę wycieczkę - było warto. To była bardzo miło spędzona niedziela. Pozdrawiam całą drużynę a w szczególności Lecha, który całą trasę pokonał rowerem oraz wszystkich innych rowerujących zapaleńców. Do zobaczenia na szlakach...