Infrastruktura rowerowa
Jak zorganizować parking rowerowy i nie zmarnować pieniędzy?
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 30, czerwiec 2007 11:53
- Poprawiono: wtorek, 16, kwiecień 2019 23:08
- Opublikowano: sobota, 30, czerwiec 2007 02:00
- Matołek
- Odsłony: 9076
Porozumienie stron
- Szczegóły
- Utworzono: poniedziałek, 25, wrzesień 2006 08:31
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 07:28
- Opublikowano: poniedziałek, 25, wrzesień 2006 02:00
- piobak
- Odsłony: 2325
Kolejny raz przekonałem się, że rozmowa osób chcących dojść do porozumienia zawsze kończy się sukcesem. Tak właśnie należy powiedzieć o spotkaniu zorganizowanym przez p. Krzysztofa Michalskiego ? Inspektora Wydziału Zarządu Dróg Miejskich, w którym wziął udział p. Wiesław Łuszyński ? Projektant ds. dróg, ulic i rozwiązań komunikacyjnych oraz my (Tomek i ja).
Ponad dwie godziny upłynęły nam w przyjaznej atmosferze na analizie jakości oraz możliwości modernizacji istniejących ścieżek rowerowych z uwzględnieniem zarówno bezpieczeństwa użytkowników jak i obowiązujących przepisów. Nie zapomnieliśmy o omówieniu aktualnie powstających traktów rowerowych jak również tych dopiero planowanych. Panowie byli bardzo otwarci na wszystkie nasze uwagi i wskazówki, czego dowodem jest fakt, iż uzyskaliśmy zapewnienie, że wszystkie nowo budowane ścieżki powstawać będą z kostki nie fazowanej. Wszystkie poprzeczne krawężniki niwelowane będą do wysokości nie przekraczającej 10mm a tam gdzie tylko to będzie możliwe do ?0?.
Sporo czasu poświęciliśmy na rozmowy dotyczące bezpieczeństwa rowerzystów na ostrych zakrętach, ścieżkach biegnących przy urwiskach lub wzdłuż murków oporowych. Pomysłem na rozwiązanie tych niedogodności będzie niwelowanie łuków lub poszerzanie ścieżek na ostrych zakrętach, oznaczanie niebezpiecznych miejsc, ustawianie barierek w bezpiecznej odległości od ścieżki jak również montowanie luster w miejscach o słabej widoczności. Niektóre z tych pomysłów już z powodzeniem sprawdzają się na ścieżkach. Pan Krzysztof poinformował nas, że postara się ująć w planach budżetowych na rok przyszły modernizację chyba najstarszej w mieście ścieżki rowerowej biegnącej wzdłuż ul. Mikołaja z Ryńska.
Wyraziliśmy także nasze uznanie w sprawie pomysłu i realizacji wjazdu na ścieżkę przy ul. Landowskiego, uzupełnienia brakującej kostki na ścieżce w okolicach ul. Sikorskiego, Bema i Filomatów oraz ustawienia brakującego oznakowania w okolicach ul. Tytoniowej i Wiejskiej.
Jeszcze raz dziękując za zaproszenie chcielibyśmy podkreślić, że wspólne działanie twórców i użytkowników jest najlepszym sposobem na budowanie bezpiecznych i komfortowych ścieżek i cieszy nas, że będą one systematycznie modernizowane oraz utrzymywane w należytym stanie.
Serdecznie pozdrawiamy naszych rozmówców, którzy zaproponowali wspólną inspekcję grudziądzkich ścieżek ? na rowerach oczywiście :-)
Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).
Mała Rzecz, a Cieszy...
- Szczegóły
- Utworzono: poniedziałek, 04, wrzesień 2006 23:12
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 07:33
- Opublikowano: poniedziałek, 04, wrzesień 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2834
w nosie mam normy, wskaźniki i standardy
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 02, wrzesień 2006 23:02
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 07:39
- Opublikowano: sobota, 02, wrzesień 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2371
;-))
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 19, sierpień 2006 04:44
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 08:03
- Opublikowano: sobota, 19, sierpień 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2059
Dlaczego Wyrwikółka?
- Szczegóły
- Utworzono: piątek, 28, lipiec 2006 16:10
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 08:07
- Opublikowano: piątek, 28, lipiec 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 4072
Jest wiele innych, wcale nie droższych modeli stojaków, polecanych przez wiodące organizacje działające na rzecz rowerzystów, czy ochrony środowiska. Przykład: MIASTA DLA ROWERÓW lub ZIELONE MAZOWSZE. Ale nasze władze uparły się na zakup i montaż właśnie tych stojaków, które są zarówno tam, jak i każdym poradniku podawane jako najgorszy przykład. Do tego pojawiają się artykuły w grudziądzkich mediach, które wychwalają ten bubel jako wielki prezent dla rowerzystów, których znowu nikt nie zapytał o zdanie. Ja jestem z prezentu bardzo niezadowolony i używać go nie będę. Poza tym jestem jako podatnik jego współfundatorem, więc nie chcę więcej takich prezentów...
Dla Kogo Te Ścieżki?
- Szczegóły
- Utworzono: wtorek, 25, lipiec 2006 01:05
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 08:02
- Opublikowano: poniedziałek, 24, lipiec 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2922
Dla Kogo Te Ścieżki?
Poprzednim artykułem rozpocząłem cykl o powstawaniu grudziądzkich ścieżek rowerowych. Jest sporo do opisania - do chwalenia również. Niecierpliwych zapewniam, że te dobre strony też przedstawię. Jednak, ponieważ mam naturę marudy , zacznę od tematu, do którego z niechęcią wracam. Chodzi o wytyczanie ścieżek...
Niewtajemniczonym przypomnę, że w ostatnim czasie, w naszym mieście pojawiło się sporo znaków drogowych rozpoczynających i kończących ścieżkę rowerową, które zdaniem pomysłodawców mają ułatwić rowerzystom życie. I wszystko może się wydawać piękne i wspaniałe: przybyło ścieżek rowerowych w Grudziądzu, ludzie mają pracę przy stawianiu znaków i malowaniu kresek, producenci znaków i akcesoriów mają zbyt. Fajnie...
Tylko w tym całym samozachwycie, ktoś zapomniał o rowerzystach. Nikt nie zapytał, czy pomysł jest dobry i czy rzeczywiście ułatwi nam poruszanie się po mieście. Aby się o tym przekonać, udałem się na małą przejażdżkę trasą: ul. DWORCOWA - FOCHA - RAPACKIEGO - KRÓLEWSKA. Trasa liczy ok. 2 km. Moim zamiarem było przejechanie trasy Zgodnie z przepisami ruchu drogowego, które są w Polsce obowiązującym prawem. Oto kilka moich refleksji:
- Aby przebyć ten krótki odcinek, należy 19 razy zejść z roweru w celu przeprowadzenia go przez przejście dla pieszych lub pokonania brakującego odcinka. Polskie Prawo o Ruchu Drogowym (PORD) zabrania rowerzyście przejechania po przejściu w poprzek jezdni... Na tym odcinku wypada średnio schodzenie z roweru co ok. 105 metrów. Proponuję aby wszystkim kierowcom samochodów w naszym mieście nakazać zatrzymanie na każdym skrzyżowaniu i przepchnięcie go na drugą stronę.
- Odcinek od Czarnej Drogi do rogu budynku Intermarche, biegnie przez 5 przystanków autobusowych, na których oczekują pasażerowie i autobusy. Czy mam jechać im po plecach i bagażach?
- Są miejsca, gdzie ścieżka nagle się urywa i rowerzysta zmuszony jest do wszczęcia jej poszukiwania. Rowerzyści nie potrzebują takich atrakcji - od tego są rajdy na orientację
- Na przejechanym odcinku dostrzegłem kilka miejsc o sprzecznych ze sobą znakach drogowych. Kiedy dojdzie do kolizji, to kto okaże się winny?
- Cała trasa pełna jest dziur i wystających betonowych kafli oraz wysokich krawężników. W końcu to dopiero co był chodnik...
- No i najgorsze! Przepisy PORD mówią jednoznacznie, że rowerzysta jadąc jezdnią, przy której jest ścieżka rowerowa, ma obowiązek na nią zjechać i się nią poruszać. Pamiętajcie! Jadąc jezdną obok tych cudownie powstałych ścieżek, łamiecie PRAWO!
Podsumowując - nowe ścieżki wyznaczone wspomnianymi znakami są dla rowerzysty pasmem udręk, w dodatku obowiązkowym. Odnoszę wrażenie, że ktoś nawet na chwilę nie zastanowił się nad skutkami swoich poczynań ani potrzebami rowerzysty. Sądząc po oznakowaniu, nie zna nawet podstawowych zasad projektowania ścieżek rowerowych ani przepisów ruchu drogowego.
Ktoś mi powiedział, że rowerzyści i tak jadą tam bez zatrzymania lub jezdnią, a Policja przymyka oko. Ciekawe tylko czy zastanowił się nad skutkami takiego postępowania, które demoralizuje, dając przyzwolenie na łamanie prawa. Nie dziwmy się potem, że mamy wysoką przestępczość... A może komuś właśnie o to chodziło, żeby rowerzyści nie jeździli po jezdniach, a w przypadku kolizji z samochodem, winny okazał się rowerzysta, bo jechał jezdnią. Jaka ulga dla kierowców - zawsze winny rowerzysta. Bronię się jednak przed tą myślą, jak przed zarazą, bo jestem niepoprawnym optymistą, kocham swoje miasto i jeszcze wierzę w ludzi...
Grudziądzcy rowerzyści nie zgadzają się na finansowanie takich bubli. Nie chcemy, aby za nasze podatki utrudniano nam poruszanie się rowerem. Zgłaszamy wniosek (złożę pisemnie), aby wszystkie zamierzenia dotyczące szeroko pojętej infrasrtuktury rowerowej były konsultowane z przedstawicielami rowerzystów, a sugestie były realizowane przy podejmowaniu działań. Domagamy się budowania ścieżek, które zapewniają zadowolenie użytkownika - rowerzysty. Holenderscy inżynierowie twierdzą, iż aby to osiągnąć, ścieżki muszą być: wygodne, zapewniać bezpośredniość połączenia, bezpieczne, atrakcyjne i spójne. Są to podstawowe kryteria projektowe dla infrastruktury rowerowej, którymi sprawdza się każdy element projektowanej trasy.
Pamiętajmy, że rowerzysta nie zanieczyszcza środowiska, nie hałasuje, zajmuje niewiele przestrzeni i wymaga bardzo skromnej - w porównaniu z samochodem - infrastruktury. Umożliwia niezależną mobilność także dzieciom czy osobom starszym, które z różnych powodów nie mogą prowadzić samochodu. Przy tym rower to także rodzaj siedmiomilowych butów: zużywając tyle samo energii, na rowerze poruszamy się cztery razy szybciej, niż na piechotę! Aby to sprawdzić, wystarczy spróbować na piechotę dogonić jadącą rowerem starszą osobę.
Starczy! Bo temat dla mnie nie ma końca. Tym, którzy dotarli do końca dziękuję za wytrwałość! Piszcie, komentujcie...
Serdecznie pozdrawiam - Wasz matematolek
Nie chcemy kostki fazowanej!!!
- Szczegóły
- Utworzono: wtorek, 18, lipiec 2006 22:30
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 07:57
- Opublikowano: wtorek, 18, lipiec 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 3151
Pierwsze Spotkanie
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 08, lipiec 2006 12:42
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 07:54
- Opublikowano: sobota, 08, lipiec 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2091
Coś drgnęło???...
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 06, sierpień 2005 23:57
- Poprawiono: środa, 01, maj 2013 07:47
- Opublikowano: sobota, 06, sierpień 2005 02:00
- Matołek
- Odsłony: 3838