A jeszcze wczoraj chwaliłem się znajomym, że nigdy tu nie było żadnych politycznych czy też ideologicznych wtrętów. Dopóki nie zajrzałem na stronę.
Proponuję, aby w poszukiwaniu wzięli udział sami nieomylni.
Jeszcze nie wiem czy i dokąd w tym czasie pojadę. Być może wybiorę się na poszukiwanie zdrowego rozsądku. Obawiam się jednak, że stracę czas.

Piotruss, mylisz pojęcia. Spotkania środowiska rowerowego z władzami lokalnymi w sprawach rowerowych są jak najbardziej pożądane. To spotkania w konkretnym celu - poprawy infrastruktury rowerowej dla wszystkich cyklistów. Obojętne, kto włada miastem, obojętne jaka aktualnie opcja polityczna rządzi w mieście. To rozmowa z władzą lokalną, a nie z partią polityczną, i nie oznacza politycznego poparcia lub nie.

I wróćmy wreszcie tu do rowerowania, a nie kontynuowania politycznych enuncjacji. One tutaj nic nie wnoszą, tylko drażnią.

Witam po długim czasie to tak nie jest że tu nie zaglądam:)
Wracając do tematu to po pierwsze od dawna tu nie przyjemnie było (moje zdanie) może zmieniło się

2. POlityka w środowisku rowerowym też bywa, nie tak dawno zostało zorganizowane przez Grudziądzkiego polityka z władzami grudziądza spotkanie ,którzy też są Politykami więc niech mi ktoś nie mówi,że sprawy rowerowe nie są związane z polityką. Więc może niech też nie pojawiają się artykuły tu na stronie w sprawie spotkania jakiegokolwiek z POlitykiem Robertem Malinowskim czy Markiem Sikora czy jakimkolwiek. Pozdrawiam )

Dziękuję postoję, wolę śmignąć na jakąś przejażdżkę bez podtekstów i "politykowania" takie wypady sprawiają mi największą przyjemność, bo traktuję rower jako taką odskocznię i sposób na swoiste katharsis.
Także może innym razem
Owocnego poszukiwania.

Zajmujmy się tu rowerami i przejażdżkami na nich. Nie wplatajmy czego innego.

Każdy z nas ma swoje, często różne poglądy, i wiemy o tym. Ale od polityki są inne fora i miejsca. Tu spotykamy się dla realizacji wspólnej pasji. I dobrze, że mamy takie miejsca, gdzie spotykają się ludzie, niezależnie od dzielących ich różnic politycznych, światopoglądowych, zawodowych i innych.

I uszanujmy to. Z rowerowym pozdrowieniem.

matołek napisał:
OK Kto chce jedzie, kto nie chce, nie jedzie I na tym kończę

Tylko, poco ten podtekst polityczny? Poco ten Komorowski i ta cała szopka na forum rowerowym?? Mi ból sprawia polityka i politycy Szkoda, że nawet tutaj nie można odpocząć od politycznej propagandy

sldtwa napisał:
Może wydawać się ok, ale nie do końca, bo nierowerowa treść została niedyskretnie przemycona. Może po prostu nie roztrząsajmy tego już, bo zrobi się niemiło.

No przykro mi, że sprawiam Wam bul, ale czy to znaczy, że muszę rozumieć? A przede wszystkim, czy nie mogę z tego powodu "zapodać"kolejnej propozycji rowerowego wyjazdu? Czy to coś złego?

Ja po prostu proponuję: Szukamy Kościerzyny-Koźla. I tyle. Chcesz szukać, to szukasz, nie chcesz - Twoja sprawa. OK?

sldtwa jeśli nie rozumiesz wypowiedzi Davisa - to trudno, ale nie brnij dalej w tym kierunku (Ty nigdy się nie myliłeś???)

No właśnie, umawialnia. Proponuję umówić się na poszukiwanie miejscowości odnalezionej (wynalezionej) przez Prezydenta RP. Czy to źle?
Kto będzie chętny, to pojedzie. Prawda?

Widzę, że wybory dotarły już tu a to Umawialnia!!!

Ale to są treści rowerowe.
Oczywiście poszukiwanie Kościerzyny-Koźla odbędziemy na rowerach. Zapomniałem o tym napisać? Przepraszam
A tak na marginesie, bul Prezydenta RP nie jest moim bólem i trudno mi się utożsamić

Bardzo proszę nie sprawiać Prezydentowi RP i nam wszystkim więcej bulu i ograniczyć się do treści rowerowych

Prezydent Bronisław Komorowski idąc w ślady Wielkiego Językoznawcy Józefa Stalina postanowił ostatnio zabłysnąć na niwie naukowej.
Odkrył i ujawnił wszem i wobec istnienie miasta Kościerzyna-Koźle.
Jako mieszkańcy pogranicza Pomorza, Borów i Kaszub powinniśmy odpowiedzieć na to wezwanie Wielkiego Geografa.
Proponuję zorganizowanie 10 maja 2015 roku( już po spełnieniu wyborczego obowiązku) wielkiej wyprawy na poszukiwanie odkrytej przez Prezydenta miejscowości.
Wszyscy Polacy szukają Kościerzyny-Koźla - to ogólne hasło.
Chętnych do podjęcia wyzwania wzywam na godzinę 10.00 pod Flisaka.
Kierunek do ustalenia - albo w poszukiwaniu Kościerzyny-Koźla albo w poszukiwaniu rozumu.
Wybór należy do nas.
Znajdą się chętni?

Załącznik dla ciekawskich: