TEMAT: Fotopozdrowienia z wyjazdów ((@:

Dziś jest slow...

Zaczynam na nowo odkrywać uroki m.t.b., dobrze sobie zrobić przerwę- wtedy smakuje lepiej

Migawki z dzisiejszej trasy (słabo działał internet w lasach, to wrzucam teraz )

Mostek na Brdzie:







oraz Pruszcz Bagienica:

Też tak sądzę. Szkoda, że leciała wysoko i na tle nieba nie było widać nic poza sylwetką. Widziałem ją w okolicy Linarczyka, niedaleko mostu nad Maruszanką-Rudiczanką,

Obstawiam kanię rudą.

A dzisiaj zobaczyłem dużego ptaka. Rzadko coś takiego mogę zobaczyć.
Aby zrobić zdjęcie musiałem zejść z roweru. Cóż to za ptak? Ktoś wie?
Na jaskółkę za duży. Chyba jakaś kania. Ale one mają aż tak wcięty ogon?

Powoli powoli, już przejechałem w tym roku tyci, tyci kilometrów. Zawsze to >0. A takie coś można zobaczyć prawie nie schodząc z roweru.

Pozdrówki z Przeczna, kapliczka epidemiczna Roch&Rozalka.

Początki sięgają epidemii cholery z l. 1735-37, kiedy to z całego Przeczna ocalał jedynie niejaki Józef Sz.

Wystawił wotum- prawdopodobnie coś rytego na drzewie. Kapliczkę wystawiono w 1852 r., zburzyli ją Niemcy w 1939-40, odbudowano w 1979.

Puszki plastik dwa psie gówna- i milczenie
Śmieci śmieci- lecz jest w tym jakieś Boże tchnienie
Jakieś Boże miłosierdzie, Boże trwanie
Coś co jest mi bliskie niesłychanie...

Te słowa poety J. M. Rymkiewicza (o stacji wkd Milanówku akurat) idealnie pasują do toruńskiego północniaka...

Jeden z kilku małych dworców tutejszych (eine kleine Banhoff)...

Pozdrowienia

Pozdrowionka znad Jeziora Btunatnego

Ale sypie

Zimowy las pozdrawia.

Pozdrowienia z zimowego lasu

Krótki wypad przedpracowy

Tego pana dawno nikt nie widział na rowerze, więc wstawię

Red napisał:
I okoliczne pola

Pozdrowionka, choć przyznaję się, że już piszę z domu, a rower topnieje w piwnicy

Piękny ten nasz Las Rudnicki zimą.

Szkoda Ja na przykład mam z tego wielką frajdę, a zimowe, bajkowe krajobrazy, jakich dawno u nas nie było, nagradzają wszystko

A z tą breją to nie jest do końca tak.... Można ją z grubsza ominąć, co mi się dziś w około 80 procentach udało. Po pozostałych 20 można wolno jechać, co by się za bardzo nie obryzgać, a jak kto woli - przenieść rower w kaloszach
Są nawet odcinki dość twarde, po których można żwawo sunąć, na przykład po wale od schodów na Rządz do zjazdu na Rozgarty. Ale są też takie, że owszem brei nie ma (ciąg dalszy wału), jest za to niezła siłownia

A jak przyjdzie mróz, na który czekasz, to może być albo wielka ślizgawka, albo muldy nie do przejechania Jest oczywiście trzecia opcja, że będzie sucho, równo, słonecznie i bardzo przyczepnie

No ale co kto lubi i nic na siłę Czekam na propozycje wyjazdów

Na zdjęciach wygląda fajnie... Jednak ja się nie przekonam do jeżdżenia po takiej mokrej brei śnieżno-błotnej Czekam na mróz

A miałem do załatwienia tylko małą sprawę na Rządzu, ale jakoś mnie potem zniosło

Pozdrówki z zimowych wojaży

Pozdrowienia z zimowego lasu. Nocą też jest fajnie.

Zima na całego

Pozdrowionka z zimowego lasu

I ja dziś pozdrawiam z lasu. Zimowo troszkę

Pozdro z lasu

Zaginęła tradycja bożonarodzeniówek grupowych, jak widać... Pzdr z Łosich Gór

Pozdrowienia znad Jeziora Wieldządzkiego.

Już oddany do użytku po remoncie- nasz czerpaczek rządzki

Tabliczka jest, kopia tej z lat dziewięćdziesiątych XX w.:



I taki detal:

Dziś można zatęsknić nawet nie za wiosną, a za jesienią...

Wilgoć wisi w powietrzu, ale jest ciepło

Sobotni solo trip zawsze na propsie

Pzdr

Pozdrowionka z lasu

Po 30 latach mój "gravel" ujrzał światło dzienne i poczuł grunt pod kołami, a ja poczułem się jak nastolatek, bo wtedy ostatni raz nim jeździłem Fajne uczucie