Sobotni wyjazd był świetny Zwłaszcza, że nie padało

Podrzucam kilka fotek

Pozdrowerki

Podziękowania dla całej ekipy za wyjazd.

No to się wątków posklejało, a tu czas na podsumowanie sobotniego wypadu. Zaczęliśmy mocnym tempem. Matołek wypędzał lenia. Zgrabny, dwójkowy peleton utrzymywał bardzo dobrą średnią przez Gajewo aż do Lipinek, gdzie zakotwiczyliśmy w sklepie spożywczym. Potem terenowy objazd jeziora Rybno Małe i leniuchowanie na pomoście. Następnie mały skok nad jezioro Sinowa i długo oczekiwane ognisko - kiełbaskowanie; tym razem nawet z ketchupem i musztardą. Powrót przez Jeżewo, Czapelki, Sartowice. W sumie ok. 92 km.
W rolach głównych:
Citas
Daniel
Davis
Hardy
Lolek
Mateo
Mariusz
Matołek
Pieter

Citas napisał:


Citas..... dobry plan

Do propozycji Citasa:
No, Kaszebe Runda jest kusząca Może zebrałaby się grupka z Grudziądza? 225 to w sam raz na ładny wiosenny dzień

Monika napisał:
Coś tam Decybel wymyśla
Natomiast co do sprzyjającej pogody... spóźniłem się z telefonem. Szef powiedział, że wcześniej dzwonił już ten od rolników i prosił o deszcz. Obiecał i słowa nie będzie cofał. Wyprosiłem tylko tyle, że będzie fifty-fifty, dla każdego po trochu. Czy trafimy w przerwy bezdeszczowe, to już od nas zależy

Ja proponuje na jutro czy;i niedziele wypad do jezewa start o 12 przypuszczalna ilość km 60 tempo niedzielne
miejsce spotkania przy czołgu

Ewellka napisał:
Już nie mogę się doczekać.

Proponuję:
rowerover.andgo.com.pl/index.php?strona=93

Ewellka napisał:

Jeżeli ktoś wymyśli na jutro niezbyt długą trasę, to chętnie się wybiorę z Wami
A Hardy załatwi sprzyjającą pogodę

Boże! Jacy wy mężczyźni jesteście niedomyślni

Mnie nie dopadło przeziębienie czy grypa po ostatnich naszych deszczowych wyjazdach tylko inna kobieca choroba. Także rower odpada .

Koniec tłumaczenia i offtopu.

Jeszcze Wam pokażemy z Nikolą na co nas stać! zobaczycie...

Ewelka napisala

Potwierdzam . Panowie okazali się tchórzami ...padało ale tęcza była super..nawet pod ręcznikiem się chowałam Jazda z Rewelką jest super i można powiedzieć że dziewczyny są twardsze .
Panowie... ja tak łatwo nie dam się zastraszyć.
Zdrowie nie pozwala mi dziś na to aby wsiąść na rower

A podobno Takie twarde jesteście A tu co jeden mały deszczyk i co?
Zdrowiejcie i na rowery

pieter napisał:
A gdyby Wam się zbytnio nie chciało, to możemy dłużej poleżeć

Hardy, masz rację, choć ta godzina i dla mnie jest dogodniejsza, to jednak zapowiedziane tempo, a zwłaszcza długość trasy przekonują mnie, że to jeszcze nie jest propozycja dla mnie. Może na niedzielę wyklaruje się coś bardziej pasującego do moich sił i możliwości, o ile oczywiście będzie sprzyjająca jeździe pogoda. Dobrej drogi, panowie!