Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Konieczne zmiany w oznakowaniu dróg rowerowych i jezdni

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Konieczne zmiany w oznakowaniu dróg rowerowych i jezdni

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2014/08/18 13:47 #17979

mk

 Avatar

Jeżeli chodzi o rower to traktuje go bardziej rekreacyjnie niż środek transportu, chociaż w okresie letnim ( a dokładnie od połowy kwietnia do końca września) poruszam się z ni na co dzień i jeżeli chodzi o DR to czasami za wyjątkiem wysokich krawężników albo długości tej ścieżki to mi nic nie przeszkadza. Jeżeli chodzi o różnice w jeździe na kostką a masie bitumicznej nie odczuwam wielkiej różnicy. A moje posty pisałem bardziej pod względem zwrócenia uwagi na formę "dialogu" oraz tego, że rowery to nie jedyni użytkownicy dróg. Pomoc swoją oferuje, bo uważam za DR się przydają. Z tego, co mi wiadomo i z tego, co zaobserwowałem wasza forma dialogu to raczej postulaty i żądania tą drogą to my za wiele nie zbudujemy. Niestety wiem, jakie nasze władze są trudne w rozmowach, ale wypracowanie kompromisu jest możliwe. W każdym społeczeństwie dialog ma większą moc niż żądania. A jeżeli Prezes waszego stowarzyszenia ma taką wiedzę jak piszesz to naprawdę warto ją wykorzystać. Więc dlatego proponuję mu start w wyborach do rady miasta. Z tego, co zaserwowałem macie dużą ilość członków GSR oraz sympatyków, więc taki start powinien się udać. A co do foto to bez wysiłku i starań po prostu wyciągnąłem teł i zrobiłem. Powodzenia życzę w dalszej walce zwłaszcza o niższe krawężniki oraz o km DR. Do zobaczenia na Masie.
2014/08/16 13:09 #17934

pieter

pieter Avatar

Przykre jest to, że co jakiś czas pojawiają się użytkownicy GSR, którzy nie rozumieją idei ruchu rowerowego w mieście. Taką osobą jest mk, na którego posty staramy się grzecznie odpowiadać, a on w arogancki sposób wszystkich poucza eksponując swoją wspaniałą wiedzę, kontakty, możliwości i proponując niesienie :silly: pomocy. Facet nie rozumie, albo ma na celu zdegradowanie naszych działań i starań. Czytając jego posty poczułem się tak, jakby mnie oblepiło błoto z bieżnika opony. W paru postach obraził rowerzystów, nasze Stowarzyszenie i Prezesa. Budującym w tej sytuacji jest tylko to, że dzięki otwartości GSR może pluć do woli, a opluci próbują mu jeszcze delikatnie sprawę tłumaczyć. Otóż mk, starając się o środki unijne beneficjent musi spełnić pewne wymogi. Są to najczęściej mądre wymogi, które UE narzuca na podstawie wcześniejszych swoich doświadczeń. W UE ruch rowerowy jest ważnym elementem transportu, na który kładzie się bardzo duży nacisk. Prawie przy każdej inwestycji drogowej UE stawia wymagania odnośnie DR. Są ustalone normy i standardy dotyczące DDR. A w Grudziądzu pod szyldem WTR buduje się chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerowego! Pozyskuje się środki na DDR, a buduje się ciągi piesze stosując ponadto na nich kostkę. Pewnie potem w ratuszowym sprawozdaniu pojawi się dużo zbudowanych chodników jak również wiele km DDR (dwa w jednym). Ciągle mówimy o separacji ruchu. Twoje przykre doświadczenia wynikają również ze złej organizacji ruchu - brak separacji, za wąska ścieżka, złe oznakowanie (często pionowe sprzeczne z poziomym). Działamy dla ruchu rowerowego w mieście, domagamy się przestrzegania obowiązującego prawa i standardów tak, by chciało się w mieście na ten rower wsiąść i nie zsiadając dojechać do pracy, szkoły czy po zakupy. Sprawa rekreacji jest tu ważna, ale drugorzędna. Nasz Prezes wie o DDR więcej, niż cały ZDM, Wydział Ruchu Drogowego KMP, WORD czy ratusz razem do kupy wzięte. Wychodzi to za każdym razem w czasie spotkań, na których okazuje się, jaki jest poziom wiedzy ich przedstawicieli. Pasujesz mi mk do ich ignorancji i przekonania o własnej nieomylności. Poczytaj, poucz się, a potem dopiero zabieraj głos w niezrozumiałych dla siebie kwestiach!
2014/08/16 00:57 #17929

Matołek

Matołek Avatar

mk napisał:
Ludzie bardzo istotne to, że znak ma poziomą kreskę a nie pionowa. A może do tego strona nie pasuje lepiej od Wisły ( a barierki na pontonach postawmy). Nie dość, że maja większą ścieżkę to in przeszkadzają piesi, co sobie spacerują. A ja bym polikwidował ścieżki, bo, po co one wam jak i tak z nich nie korzystać krzyczycie, że złe, rower można popsuć no i tak poruszacie się chodnikiem mino, iż ścieżka obok ( przykład na focie). A co do waszych tłumaczeń, że większe miasta zakazały używania kostki brukowej na ścieżkach rowerowych to zweryfikujcie wiadomości 3- miasto cały czas buduje.

Gratuluję fotki - widać, że włożyłeś w nią sporo serca ;) Trzeba tylko dopracować opis ;)

Pozdrawiam :)
2014/08/15 22:58 #17927

Pietrek

Pietrek Avatar

Ja bym tak radził, zostawić samochód w garażu i pojeździć do pracy rowerem, przynajmniej kilka miesięcy i wtedy możemy pogadać. Teraz to nie mamy o czym dyskutować, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i się po prostu nie dogadamy.
2014/08/15 22:50 #17926

iceman150

iceman150 Avatar

Idąc za twoim tokiem rozumowania. Dziś Pacan jadący samochodem wymusił mi pierwszeństwo zajeżdżając drogę na Pasie którym się poruszałem (jechałem samochodem). Czy to oznacza, że mamy zakazać budowania dróg? Nie.
Oczywiście jestem świadom, że w każdej społeczności trafi się szara owca którta psuje reputacje czy to wśród pieszych, rowerzystów, kierowców autobusów, samochodów osobowych itd. Nikt nie jest w 100% święty i nie widzę sensu na dalszą bezcelową polemikę.
Stowarzyszenie widzi sens w walczeniu o lepsze ścieżki rowerowe i chwała im za to niech walczą.
Ty widzisz sens w walce o kładkę dla każdej żaby ok walcz o to.
Szanujmy się wzajemnie a świat będzie lepszym, a nie obrzucajmy się błotem jak typowi "polacy" (celowo jest cudzysłów i mała litera).

Zaznaczam, że nie jestem członkiem stowarzyszenia i nim nie będę. Choć popieram ich w wielu kwestiach, ale są też takie kwestie z którymi się nie zgadzam. Jestem rowerzystą, jestem kierowcą samochodu i jestem pieszym i potrafię zrozumieć potrzeby innych. Nie ma co mieć klapek na oczach i patrzeć tylko na czubek własnego nosa.

Tyle w temacie i basta.
Pozdrawiam
2014/08/15 22:45 #17925

mk

 Avatar

Właśnie takimi wypowiedziami widać stronniczość waszych wypowiedzi wam wolno a reszcie nie wszyscy poza rowerzystami są be (piesi, rolkarze, biegacze. Tylko wy. A zaczepny charakter wypowiedzi to jest teraz " trzeba w Grudziądzu założyć stowarzyszenie anty rowerowe". Panie Tomku miasto buduje z funduszy unijnych, które teraz są dostępne dla organizacji pozarządowych wystarczy tylko chcieć
2014/08/15 22:39 #17923

Darwiniasty

Darwiniasty Avatar

Fota tendencyjna...
Równie dobrze dwoje rowerzystów jadących chodnikiem w momencie robienia zdjecia, właśnie wyprzedzało kolege w żółtej koszulce...Jako że nie widzę żadnego pieszego w pobliżu to i nie uważam aby wykonywany przez Nich manewr był w jakikolwiek sposób nie właściwy.
Reszty postu nie ma co komentować ani w jaki inny sposób się do niego odnosić, ponieważ każdy czynny użytkownik tego forum doskonale zdaje sobie sprawę z zaczepnego stylu Pańskiej wypowiedzi.
2014/08/15 22:14 #17921

mk

 Avatar

Ludzie bardzo istotne to, że znak ma poziomą kreskę a nie pionowa. A może do tego strona nie pasuje lepiej od Wisły ( a barierki na pontonach postawmy). Nie dość, że maja większą ścieżkę to in przeszkadzają piesi, co sobie spacerują. A ja bym polikwidował ścieżki, bo, po co one wam jak i tak z nich nie korzystać krzyczycie, że złe, rower można popsuć no i tak poruszacie się chodnikiem mino, iż ścieżka obok ( przykład na focie). A co do waszych tłumaczeń, że większe miasta zakazały używania kostki brukowej na ścieżkach rowerowych to zweryfikujcie wiadomości 3- miasto cały czas buduje.
Załączniki:
2014/08/14 07:57 #17903

cynik

 Avatar

matołek napisał:
Wracając do sedna (jak w temacie wątku), oznakowanie dróg jest bardzo ważne. Jego nieczytelność, bylejakość, a często i sprzeczność powoduje chaos, dezorganizację ruchu, zagrożenie bezpieczeństwa i spore problemy w ewentualnym rozstrzyganiu ewentualnych sporów czy ukaraniu sprawcy wypadku.

Weźmy taki przykład zupełnie nowiutki (foto poniżej). Nie odnosicie czasem wrażenia, że osoby, które odpowiadają za organizację ruchu drogowego, nie znają podstaw kodeksu drogowego, w tym definicji znaków? Czy ktoś może uważa, że należałoby to zostawić w spokoju? A może ktoś nie wie w czym problem i dlatego podważa sens działań na rzecz sensownego oznakowania?

Pozdrower :)


Sytuacja jest o tyle śmieszna, że na drugiej stronie tego odcinka jednym znakiem próbuje się "obsłużyć" dwie niezależne " ścieżki/drogi oddzielone pasem zieleni traktując je jako całość. Autorem tej radosnej twórczości tym razem nie jest MZD ( im te "ścieżki/drogi" nie podlegają ) tylko "kompetentny" urzędnik z wydziału inwestycji.
2014/08/14 07:32 #17902

Pietrek

Pietrek Avatar

Z dniem 18.08.14 Zarząd Dróg Miejskich zmienia adres na ul.Waryńskiego 34A
2014/08/11 19:48 #17861

Matołek

Matołek Avatar

Wracając do sedna (jak w temacie wątku), oznakowanie dróg jest bardzo ważne. Jego nieczytelność, bylejakość, a często i sprzeczność powoduje chaos, dezorganizację ruchu, zagrożenie bezpieczeństwa i spore problemy w ewentualnym rozstrzyganiu ewentualnych sporów czy ukaraniu sprawcy wypadku.

Weźmy taki przykład zupełnie nowiutki (foto poniżej). Nie odnosicie czasem wrażenia, że osoby, które odpowiadają za organizację ruchu drogowego, nie znają podstaw kodeksu drogowego, w tym definicji znaków? Czy ktoś może uważa, że należałoby to zostawić w spokoju? A może ktoś nie wie w czym problem i dlatego podważa sens działań na rzecz sensownego oznakowania?

Pozdrower :)

Załączniki:
2014/08/11 13:59 #17846

mk

 Avatar

Ja tylko poprosiłem o przedstawienie konkretów na temat Pana wyliczanek bo nie mogę znaleźć tego nigdzie. Nie ta branża zupełnie inna
2014/08/09 09:38 #17812

cynik

 Avatar

mk napisał:
W kwestii formalnej nie kwestionuje samej walki o ścieżki ale wasz sposób i wasze podejście. Z waszych wypowiedzi wywnioskować można iż cała infrastruktura jest zła.
1/ Pojęcie niezalecane nie oznacza tego samego co zabronione ( tłumaczenie prezesa iż na odcinku z kostki przejedzie się ok 50 -40% mniejszy odcinek to ja z miła chęcią poznam tego pana co to obliczył).
2/ Nie zawsze jest możliwość zrobienia czegoś inaczej chociaż logika to nakazuje. (np. teren inwestycji jest ograniczony działkami kolejne nakłady na wykup gruntów o ile właściciel chce sprzedać.
3/ Infra struktura na terenie miasta nie jest własnością ZDM czy UM. Często właścicielami słupów jest energa,tp a w ziemi są jeszcze kable, rury, gaz.
4/ Stowarzyszenie ok ale walczcie z sensem a nie tym co przeczytacie albo usłyszycie. Trzeba zatrudnić kilku fachowców którzy mają pojęcie bo często jest tak iż praktyka zupełnie inaczej wygląda niż nam się wydaje.
Cynik po pierwsze niema odpowiedzialności zbiorowe. Po drugie mówimy o dzieciach, który z rozpędzonym rowerzystą ma małe szanse.
Przykład z dzisiejszej wycieczki rowerowej jadę sobie z córą a tu kilka rowerów z naprzeciwka trzeba było uciekać na trawę. Drugi przykład częste wymuszanie pierwszeństwa na przejściach przez rowerzystów i tak cynik to ludzie z waszego stowarzyszenia byli.
Więc jestem za tym aby rowerzystów karać tak samo jak samochodziarzy (przykład Chełmna). Albo wszyscy stosują się do przepisów albo są lepsi i gorsi bo z wypowiedzi na forum wynika że rowerzyści to nad ludzie i wszystko im wolno. Róbcie tak dalej a w końcu ktoś zawiąże stowarzyszenie anty rowerowe. A jeśli potrzebujecie pomocy w kwestji słupów to zapraszam jeną sensowną osobę i wytłumaczę wszystko oraz podpowiem jak co i gdzie .

Jesteś hipokrytą. Oponujesz przeciwko stosowani odpowiedzialności zbiorowej wobec kierowców ( sam jeżdżę samochodem i motocyklem ) ale stosujesz ją wobec cyklistów.
Członkiem stowarzyszenia nie jestem i prawdopodobnie nigdy nie będę. Mam inne zapatrywania na "rower" niż jego członkowie. Do ich starań o poprawę infrastruktury rowerowej mam stosunek obojętny, ponieważ z dziadowskiej infrastruktury rowerowej nie korzystam. Kocie łby na ścieżkach rowerowych mogą doprowadzić do uszkodzenia bardzo drogich kół w moim rowerze. Również prędkość, z którą się przemieszczam wpływa na, to że śmigam wyłącznie na asfalcie. Ze stowarzyszeniem łączy mnie jedynie sprzeciw wobec nieomylności i arogancji urzędników, którzy nie potrafią nawet skorelować oznaczenia poziomego z pionowym.
2014/08/09 01:08 #17809

Matołek

Matołek Avatar

Jakiś czas temu odkryłem, że są osoby, którym nie warto niczego tłumaczyć, bo im bardziej jasna staje się Twoja racja, z tym większą zajadłością taki ktoś atakuje. Niemal na każdym forum pojawia się jakiś anonim, którego gryzie czyjaś pasja i bezinteresowne działanie. Będzie więc taki ktoś bezwzględnie opluwał czyjeś starania i podejmowany trud. Z taką osobą nie warto wdawać się w dyskusje ani niczego wyjaśniać. Trzeba realizować swoją pasję i dążyć do celu, który jak wiemy jest słuszny, czego przykłady mamy w zasięgu ręki...

Do MK: Ciesz się z tego, co masz, a masz nasze narzekania ;) Przestań więc narzekać i ciesz się życiem :) Władzę jak piszesz masz i to ogólnopolską ... Hej, a może Ty jesteś prezesem sieci produkcji betonowej kostki polbrukowej?

Pozdrowerki :silly:
2014/08/08 21:27 #17798

mk

 Avatar

W kwestii formalnej nie kwestionuje samej walki o ścieżki ale wasz sposób i wasze podejście. Z waszych wypowiedzi wywnioskować można iż cała infrastruktura jest zła.
1/ Pojęcie niezalecane nie oznacza tego samego co zabronione ( tłumaczenie prezesa iż na odcinku z kostki przejedzie się ok 50 -40% mniejszy odcinek to ja z miła chęcią poznam tego pana co to obliczył).
2/ Nie zawsze jest możliwość zrobienia czegoś inaczej chociaż logika to nakazuje. (np. teren inwestycji jest ograniczony działkami kolejne nakłady na wykup gruntów o ile właściciel chce sprzedać.
3/ Infra struktura na terenie miasta nie jest własnością ZDM czy UM. Często właścicielami słupów jest energa,tp a w ziemi są jeszcze kable, rury, gaz.
4/ Stowarzyszenie ok ale walczcie z sensem a nie tym co przeczytacie albo usłyszycie. Trzeba zatrudnić kilku fachowców którzy mają pojęcie bo często jest tak iż praktyka zupełnie inaczej wygląda niż nam się wydaje.
Cynik po pierwsze niema odpowiedzialności zbiorowe. Po drugie mówimy o dzieciach, który z rozpędzonym rowerzystą ma małe szanse.
Przykład z dzisiejszej wycieczki rowerowej jadę sobie z córą a tu kilka rowerów z naprzeciwka trzeba było uciekać na trawę. Drugi przykład częste wymuszanie pierwszeństwa na przejściach przez rowerzystów i tak cynik to ludzie z waszego stowarzyszenia byli.
Więc jestem za tym aby rowerzystów karać tak samo jak samochodziarzy (przykład Chełmna). Albo wszyscy stosują się do przepisów albo są lepsi i gorsi bo z wypowiedzi na forum wynika że rowerzyści to nad ludzie i wszystko im wolno. Róbcie tak dalej a w końcu ktoś zawiąże stowarzyszenie anty rowerowe. A jeśli potrzebujecie pomocy w kwestji słupów to zapraszam jeną sensowną osobę i wytłumaczę wszystko oraz podpowiem jak co i gdzie .
Czas generowania strony: 0.153 s.