Wyprawa na Toruńską MK

Wyprawa na Toruńską Masę Krytyczną

Fajna wyprawa chłopaki nie ma co :) Trzeba będzie to powtórzyć :)

Na ten wypad nakręcił mnie Piotruss i chwała mu za to. Od jakiegoś czasu wiercił mi dziurę, żeby wesprzeć Torunian i zawitać na ich Masie, no i stało się. Wakacyjna Toruńska Masa Krytyczna nie odbyła bez naszego udziału i tym razem nie zawieźliśmy im deszczu :)

Zakładając wątek wyjazdu miałem obawy, że chętnych wielu się nie znajdzie, bo do nakręcenia było ponad 150 kilosów. Tymczasem spotkała nas całkiem miła niespodzianka i na starcie stanęła całkiem zgrabna, ośmioosobowa kompania gotowych na podbój Torunia chłopaków. 

Start - 9.00, z zapasem, żeby mieć czas na eksperymenty Wojtina, który spisując się na medal przeciągnął nas przez pole kukurydzy i żwirownię, na której dałem upust drzemiącemu we mnie dziecku ;). Dalej ożywcza kąpiel w jeziorze w Zalesiu, błądzenie po lasach i wreszcie Toruń, w którym odbyliśmy zbiorowe szamanie kebabów :P

Na Rynku Nowomiejskim zameldowaliśmy się tuż przed 15. Zapoznanie z trasą i ideą Wakacyjnej Masy, muzyczka-on i start  - ponad 450 rowerzystów ruszyło na podbój miasta :) W tym miejscu dziękuję wszystkim roweromaniakom w towarzystwie których miałem przyjemność spędzić ten sympatyczny, ideowy przejazd :)

Po zlądowaniu w docelowej Barbarce, podpisaniu petycji i wciągnięciu kilku Krystynek ruszyliśmy w drodze powrotną:

 niezapomniany ból czterech liter - bezcenny
 przedzieranie się przez chaszcze w miejscu niedokończonej drogi - bezcenne
 jazda w podeszczowym słońcu - bezcenne

  Dorzucam fotki ((o:

z rowerowym pozdrowieniem
matołek


Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 15 ).
Opublikowano: 2013/06/27 13:28 przez Bartek #9116
Bartek Avatar
Mysle ,ze czuje sie dobrze - w poniedzialek zrobilem przebiezke 47km z torebkami z tylu i jezdzi sie calkiem niezle:) Rower jest ciezszy przy podnoszeni i pchaniu - ale calosc sprawuje sie wysmienicie:)
Opublikowano: 2013/06/27 12:32 przez pieter #9115
pieter Avatar
Gratulacje Bartek - i Ty zostałeś w końcu sakwiarzem :woohoo: Tylko jak się będzie czuć Twój wspaniały góral w roli jucznego muła :whistle: ???
Opublikowano: 2013/06/27 11:33 przez Bartek #9114
Bartek Avatar
Nie sadzilem ,ze kiedykolwiek moje skarpety wywolaja taka burze mozgow:)

Jest jeszcze jedna pozytywna sprawa ktora wynikla po wyprawie do Torunia - otoz dalo mi to do myslenia ,ze jak zaczal padac deszcz to 6 na 8 uczestnikow wyciagnelo sobie z sakw kurteczki,kanapeczki i herbatke w termosach tymczasem ja z Milo moglismy co najwyzej sobie te slawne skarpety do gory podciagnac - bo nie mielismy zadnych toreb i plecakow oraz zadnego bagazu ze soba - wiec na drugi dzien pojechalem kupic sobie bagaznik i sakwy:) I dziwie sie teraz jak ja moglem jezdzic bez takiego zestawu wczesniej:)