Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 5 września 2015 - Szwajcaria Kaszubska na rozruszanie kości

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 5 września 2015 - Szwajcaria Kaszubska na rozruszanie kości

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2015/09/07 17:38 #25706

MARCINHD

MARCINHD Avatar

19-20.09 ma być ciepło....a nawet bardzo ciepło... więc może coś ...gdzieś..... ktoś...;) :evil:
2015/09/07 16:54 #25705

Bartek

Bartek Avatar

Ambitnie panie kierowniku - dystans powalajacy jak na wrzesien :) Druga polowa ma byc ladna - wiec mysle ,ze jeszcze jakies dwie stowki pojedziemy w tym roku :P
2015/09/07 12:11 #25704

Danka

Danka Avatar

podziwiam za determinację, dobrze jednak, że mieliście dobrego anioła :)
możesz szykować trasę na wiosnę, może i ja się skuszę celem sprawdzenia moich możliwości ;)
2015/09/07 00:39 #25702

sldtwa

sldtwa Avatar

Parę słów podsumowania.
Początek był obiecujący. Sprawnie dokręciłem do Kwidzyna, minałem Białą Górę, Piekło, żeby godzinę przed planem zameldować się w Tczewie. Wiało mocno bocznie, ale lekko na północ, więc pomocnie.
Tu spotkanie z Pieterem i obiecujące perspekktywy na sukces.
Pogoda kapryśna, raz słońce, raz mżawka, no i coraz mocniejszy i coraz bardziej przeciwny wiatr.
Od Miłobądza coraz większe niespodzianki w nawierzchniach. Zamiast asfaltów - bruki, zamiast szutrów - piachy. Tempo siadło radykanie. Wiatr się wzmagał, deszcz wisiał cały czas w powietrzu.
Nie brakowało ooczywiście atrakcji. Zjazd bezdrożami Jaru Raduni przepiękny. Widoki iście górskie, prawdziwa Szwajcaria.
Do Kartuz docieramy jednak już ze sporym niedoczasem. Robi się coraz zimniej.
Lecimy urokliwą trasą na Kościerzynę, mimo presji czasu nie możemy zrezygnować ze wspaniałych widoków na szwajcarskie krajobrazy Kaszub.
Widok na Wieżycę, na dolinę jezior raduńskich - pięknie.
Do Kościerzyny docieramy w ulewnym, zimnym deszczu. Przed nami 120-130 km, zapada zmrok, leje jak z cebra.
Przytulna pizzeria suszy nas i rozgrzewa, ale również wysysa z na motywację. Mam na liczniku ponad 200 km, Pieter ponad 100...
5-6 godzin nocnego kręcenia w padającym deszczu? Brrrrr....
NIE! Wybieramy gorącą pizzę i zimny Żywiec z kija. Zakładamy biwak. :woohoo:
Telefon do Łucji: RATUNKU!!!
I Łucja z anielską cierpliwością wskakuje do samochodu i goni 100 km, żeby ratować cyklistów w potrzebie :laugh:
Wielkie, wielkie, dzięki!!! Biesiadujemy w Kościerzynie i przed północą jesteśmy w domu.
Dzień jest już chyba za krótki na 300-kilometrowe wyprawy - taką naukę wyciągam z dzisiejszej eskapady. W tym roku już nie więcej niż 200! :woohoo:

Dzięki Pieterowi za kolejne wspólne rowerowanie, za typowe męskie plotkowanie :woohoo: i za ważne dyskusje na najważniejsze tematy :woohoo:

Dzięki dla Łucji za anielską cierpliwość i ratunek w opresji.

A co do "trzysetki" 2016, to kierunek wydaje sie być idealny. Trasa wymaga pewnych korekt, ale kierunek jest właściwy.
Wstępne rozpoznanie bojem zostało przez nas zrobione.
2015/09/04 23:22 #25652

chunk

chunk Avatar

Andrzeju pogoda jest zawsze :) ewentualnie rowerzyści mogą być źle odziani ;)
2015/09/04 23:18 #25651

sldtwa

sldtwa Avatar

Teraz zostało już tylko pomodlić się o pogodę i radośnie pedałować :woohoo:
Reszta w ręku Boga :)
2015/09/04 21:29 #25646

pawel

pawel Avatar

Objechanie Kaszub jest w moich planach na wrzesień.Tylko że to będzie jakieś pięć dni a nie jeden!!!!! :woohoo: Powodzenia Panie Andrzeju.Podziwiam i zazdroszczę kondycji.
2015/09/04 20:37 #25641

sldtwa

sldtwa Avatar

Pieterku, na Ciebie zawsze można liczyć :) Oczywiście czekam na Ciebie za mostem kratownicowym w Tczewie albo w dowolnym innym miejscu :)
Cieszę się, że poszalejemy jutro razem :laugh:
2015/09/04 20:29 #25638

pieter

pieter Avatar

Chętnie rozruszam kości i pojadę, ale dopiero od Tczewa, bo start o czwartej mnie przeraża - mogę zasnąć w trakcie jazdy :silly: . Czy Kierownik zaakceptuje taką propozycję?
2015/09/04 19:26 #25636

Matołek

Matołek Avatar

To się nieźle kości rozruszają :)

Powodzenia :woohoo:
2015/09/04 19:06 #25635

chunk

chunk Avatar

Andrzeju łobuzie!! ;)
Taką wyprawę trzymać w tajemnicy.... :whistle:
No nic ja już mam plany na jutro więc szerokości :)
Pozdrawiam!!
2015/09/04 18:30 #25633

MARCINHD

MARCINHD Avatar

wiatru w plecy i bezdeszczowej pogody Andrzeju :)
2015/09/04 18:17 #25632

sldtwa

sldtwa Avatar

Mało ostatnio jeździłem. Czas ruszyć tyłek.
Spróbuję dotrzeć jutro do Kartuz i stamtąd śliczną Kaszubską Szwajcarią, brzegiem jezior Raduńskich do Kościerzyny.
Dalej na Wdzydze Kiszewskie, Wiele... aż w nasze ukochane Bory.
Generalnie asfalty, może z niewielkimi wyjątkami.
W sumie jakieś 310-330 km. Decyzja o dystansie zapadnie w Czersku.
Ruszam o 4:00 spod domu.
Nowa Wieś-Parski-Wielki Wełcz-Kwidzyn-Biała Góra-Piekło-Tczew (most kratownicowy)-Kartuzy (tu zacny podjazd na Wysoczyznę Kartuską :woohoo: ) - Kartuzy - Brodnica Górna - Stężyca - Kościerzyna - Wdzydze Kiszewskie - Wdzydze Tucholskie - Wiele - Czersk... na Tucholę albo Śliwice... Tleń - Osie - Pięćmorgi - Buśnia - DOM!!!
Nie zamierzam szaleć, daję sobie na całość nawet 20 godzin, ale mam nadzieję, że będzie ciut krócej :laugh:

Trasa max. wygląda orientacyjnie tak: www.endomondo.com/routes/592722029
Trasa i tempo - w całości zależy ode mnie :laugh: , żadnej demokracji :laugh:

Traktuję ten wyjazd jako rekonensans przed "ogólnogrudziądzką" trzysetką 2016!!! :)
Czas generowania strony: 0.143 s.