Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Sobota - 26 września 2015-delikatna setka na wielkie ognisko w Kisielicach

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Sobota - 26 września 2015-delikatna setka na wielkie ognisko w Kisielicach

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2015/09/27 10:39 #25956

Bartek

Bartek Avatar

Szacun dla strazakow za to ze im sie chce w sobote pobalowac z nami przy ognisku :) Dowiedzialem sie wielu ciekawych rzeczy na temat wyposazenia wozu strazackiego i sposobu dzialania takiej ochotniczej jednostki. Okazalo sie ze dla tych ludzi to sposob na zycie ,pasja dla ktorej sa poswiecic wiele serca i czasu. Dowodem na to jest np to ze nie pobieraja za swoja prace wynagrodzenia - a zarobione pieniadze przekazuja do wspolnego worka jednostki zeby na koniec roku kupic jakis porzadny sprzet do ratowania ludzkiego zycia ;) Nie kazdego stac dzisiaj na takie poswiecenie. Wielki uklon panowie za to...Nie na darmo strazak od lat przewodzi we wszelkich rankingach zaufania publicznego :laugh:

Wracajac do wycieczki - calkiem fajna trasa. Dolina Osy jak zwykle milo mnie zaskakuje tym jak potrafi sie zmieniac razem z pora roku - obojetnie kiedy zawsze jest tam pieknie i z przyjemnoscia do niej wracam.

Faja betonka przez gesty las do jeziora Kuchnia i ladne widoki na otwartych przestrzeniach. Mialem lekki niedosyt kilometrow dlatego tez nakrecilismy sobie z Adamem z rana okolo 30km na rogrzewke ;) Ekipa nie zawiodla - liczebnosc sporo ponad norme wpisana na stronie. Dobre humory i spoldzielnie dopisywaly i leniwie dokulalismy sie za dnia do Grudziadza co nieczesto sie zdarza :) Czesc ekipy pojechala wiwatowac Dance urodziny czym mam nadzieje milo ja zaskoczylismy :P Dziekuje wszystkim za mozliwosc jazdy z wami a kierownikowi za pomysl i jak zwykle konkretne wykonanie. Do zobaczenia na nastepnych wypadach i optuje za odleglosciami od 120 do 160km poki mamy jako taka pogode :P
2015/09/27 00:11 #25955

sldtwa

sldtwa Avatar

Dzięki Davis :) Za udział i za zdjęcia. O ile uboższy byłby bez nich nasz dzisiejszy wyjazd. Są super :)
2015/09/26 23:57 #25954

Davis

Davis Avatar

Bardzo serdecznie wszystkim dziękuję za ten rowerowy dzień :)






pozostałe zdjęcia w galerii :ok: galerii
Załączniki:
2015/09/26 23:53 #25953

Danka

Danka Avatar

Bardzo dziękuję za dzisiejsza wizytę, zastanawiałam się czy będziecie czy jednak zrezygnujecie. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Mogłabym ugościć cały skład wycieczki, moje mieszkanie jest przecież takie pojemne ;)
Mieszkańcy mojego bloku mieli ostatnio prawdziwe oblężenie rowerowe, wczoraj Masa Krytyczna a dziś ekipa z kwiatami dla najbardziej zakręconej rowerowej mieszkanki.
Dzięki za przybycie i miłe słowa :)
2015/09/26 23:34 #25952

sldtwa

sldtwa Avatar

Tomek, Twoje pojechanie "pod prąd" było bardzo sensowne. Nie wiem, co prawda dokładnie, o której ruszyłeś z Grudziądza, ale i tak wydaje mi się, że w każdym wypadku powinniśmy się spotkać... z jednym małym wyjątkiem... :)
Jadąc z Kisielic w kierunku Gorynia zapytałem, czy chcą jechać szosą (jak zaplanowałem) czy przejechać kilka kilometrów lasem, tuż przy jeziorze żółtym szlakiem. Wszyscy zdecydowali się na szlak, czyli leśną drogę. Raptem 2-3 km. Myślę, że Ty w tym czasie leciałeś na Kisielice ulicą Dolną, a my 100 m niżej ścieżką przez las... :) Wyjątkowy pech...
Szkoda, że nie zadzwoniłeś, bo z tego wynika, że byłeś w Kisielicach kilkanaście minut (no, może 20-30) po naszym wyjeżdzie... :)
Ale dzięki, że nas goniłeś i że miałeś jak my, udany rowerowy dzień :)
2015/09/26 23:16 #25951

Adi

Adi Avatar

Całkiem fajna wycieczka :-) :ok: :)
2015/09/26 23:08 #25950

Matołek

Matołek Avatar

Jakoś nie dane mi było z Wami dziś porowerować, a już tym bardziej poogniskować :( Szkoda, choć gnałem w Waszym kierunku co sił, w większości przeciwnie do porywistego wiatru.

Czemu pojechałem w odwrotnym kierunku? - nie mam pojęcia. Nawet na chwilę nie przeszło mi przez myśl, że kręcę odwrotną do Waszej pętlę. Z pewnością zasugerowałem się miejscem startu, przez które pędząc z pracy przejeżdżałem :P Może gdyby udało mi się wczytać trasę Kierownika na Endo :unsure: ale się nie udało. Miałem ją na liście tras, mogłem ją wybrać, ale program nie reagował na przycisk "PODĄŻAJ TRASĄ" - nie mam pojęcia czemu. No i pewnie również dlatego nasza trasa nie pokryła się całkowicie, co spowodowało nasze rozminięcie na trasie.

Mimo wszystko dziękuję za nadanie mi celu i motywacji, dzięki którym pomimo pracowych obowiązków nie zmarnowałem rowerowo dnia i poznałem strażaków z Kisielic :woohoo:

Następnym razem pewnie się uda :)

Pozdrawiam
2015/09/26 22:34 #25949

Hardy

Hardy Avatar

Świetna, jak zwykle, wyprawa na ognisko do strażaków z Kisielic :)

Dzięki, Kierowniku, za inicjatywę i organizację. I... tak trzymać - nie poddawać się egoistycznemu terrorowi mniejszości! Zapowiedziana trasa, rodzaje nawierzchni i tempo jest tym, czym kierują się chętni udziału w rowerowaniu. Małe modyfikacje są oczywiście zrozumiałe, ale "są granice ustępstw!" Zmiana i podjazd do Orla był tą granicą :)

Ze swej strony deklaruję, że jeżeli ktoś zaproponuje wycieczkę "z większością szutrów, bezdroży, piachów" i zdecyduję się wziąć w niej udział, to nie będę egoistycznie naciskał na zwiększenie odcinków asfaltowych. Zresztą zawsze tak postępowałem. Dostosowuję się do zaproponowanej trasy organizatora, i szlus. Jeżeli jadę, to wiem, czego się mogę spodziewać, i nie narzekam. No! :P
2015/09/26 21:13 #25948

sldtwa

sldtwa Avatar

Miało być pogodnie, łatwo i przyjemnie... i było.
Pogoda dopisała. Ciemne chmury mogliśmy jedynie pooglądać patrząc na wschód, nad nami nieprzerwanie świeciło słońce.

Na starcie stwaiła się mocna ekipa zapowiedzianych i niezapowiedzianych uczestników:

Kasia :lol:
Aneta :lol:
Bartek :lol:
Adam K. :lol:
leszek :lol:
Pieter :lol:
Wojtino :lol:
Davis :lol:
Hardy :lol:
Qba84 :lol:
Adi :lol:
sldtwa :lol:


Żwawo na Rogóźno, na Gubiny, nad jezioro Kuchnia, Małe Czarne, Czarne Dolne... i już byliśmy w Kisielicach.
Po drodze gumy złapali Adam i Pieter, ale nie zepsuło nam to radości rowerowania.
Chłopaki z OSP w Kisielicach oczywiście stanęli na wysokości zadania. Profesjonalnie przygotowane ognisko, napoje gorące i zimne, przyprawy... wszystko, co potrzebne do biesiadowania.
Specjalnie dla nas wytoczyli na plac najnowszy nabytek: bojowy MAN z pełnym wyposażeniem, wart 890 tysięcy, który do woli mogliśmy oglądać, próbować, sprawdzać, włazić w każdy zakątek, łącznie z dachem... :)
jednym słowem każdy mógł spełnić swoje dziecięce marzenie o byciu strażakiem ("Jak Wojtek został strażakiem").
Największą ciekawość wykazały jednak "nasze strażaczki" Kasia i Aneta, które wlazły w każdy kącik i zajrzały w każdą dziurę :)

Dzięki wszystkim goszczącym nas dziś strażakom oraz komendantowi Bogdanowi. Do zobaczenia wiosną.

Najedzeni, napojeni i pełni wrażeń ruszyliśmy w kierunku domu.
Goryń - Krzywka - Święte - Łasin -Słupski Młyn.
Tu następuje drobna zmiana trasy. Na usilne prośby uczestników, Kierownik decyduje się na efektowny podjazd do Orla Rezerwatem Dolnej Osy. Piękny, tajemniczy bukowy las.
W Orlu złaknieni eksploracji uczestnicy chcą zapuścić się w kolejne bezdroża.
Tu jednak napotykają na zdecydowany opór Kierownika, który przypomina: "miała być delikatna setka, z niewielkim udziałem szutrów i leśnych duktów" i będzie.
Widziałem oczywiście zawiedzione spojrzenia Davisa, Kasi, Adiego, Bartka, ale nie uległem :)
Szybko do Annowa i Nicwałdu.
Tu niektóry postanowili polecieć w kierunku domu przez Pokrzywno, reszta zafundowała sobie super zlot z Wielkich Lnisk i.... zameldowała się w komplecie pod domem naszej dzisiejszej solenizantki Danki, która jak pamiętacie zapraszała usilnie "na urodzinowy toast".
Od dziś Danka już wie, że z nami żartów nie ma... :woohoo: Wparowaliśmy w pełnym składzie na jej urodzinowe przyjęcie :laugh: :laugh: :laugh:
Po spełnieniu toastów wszyscy cali i zdrowi wrócili do domów.

Było dokładnie tak, jak miało być: pogodnie, łatwo i wesoło. Wszyscy ze swoimi "delikatnymi setkami" mogą oddać się leniwemu weekendowaniu.

Dzięki wszystkim i do następnego.

Dzięki również Matołkowi :lol: , któremu obowiązki nie pozwoliły na wyjazd z nami, ale który dowiódł swojej determinacji jadąc nam na spotkanie. Niestety minęliśmy się gdzieś pechowo, ale dzięki temu Matołek przejechał całą naszą trasę, tyle, że w przeciwnym kierunku :laugh:

Davis! Wielka prośba o udostępnienie serwisu fotograficznego. Zmajstruj jakąś galeryjkę :) Dzięki.
2015/09/25 23:06 #25946

Adam K.

Adam K. Avatar

Bartek :laugh:
sldtwa :laugh:
pieter :laugh:
Qba84 :laugh:
Aneta :laugh:
Wojtino :laugh:
leszek :laugh:
Hardy :laugh:
Adam K. :laugh:
2015/09/25 22:37 #25945

Danka

Danka Avatar

Serce mi się kraje, że nie mogę z Wami jechać, staram się być uczciwa w pracy więc odpękam jutro swoje, czas na poszukanie czegoś nie kolidującego z moimi przyjemnościami.
Szampana napić się z wami nie mogę, ale jak już wrócicie cali i zdrowi to zapraszam na urodzinowy toast. Pieter wie w którym bloku mieszkam, mieszkanie nr 50.
2015/09/25 20:33 #25944

Qba84

Qba84 Avatar

Wszystko jasne: dzie-wią-ta pię-tna-ście na she- llu.

Szuterek i leśne dukty mogłyby się trafiać jak najczęściej;)

Zapałki jakby co mam:)

Zaklęcie: pogoda MA BYĆ ładna.
2015/09/25 20:13 #25943

sldtwa

sldtwa Avatar

Wszystko dogadane, pogoda załatwiona.
Przypominam:

Wyjazd - 9:15 spod SHELLA przy Średnicówce (Łyskowskiego-Waryńskiego)

Trasa najprawdopodobniej taka: www.endomondo.com/routes/607945696

W sumie lajtowa, łatwa setka po znanych drogach. W większości asfalty, ale szuterek i kawałki leśnych duktów też się trafią.

Prowiant na ognisko zabieramy we własnym zakresie. Infrastrukturę ogniskową zapewniają chłopaki z Kisielic.

Powrót za widnego.
2015/09/24 20:56 #25935

Matołek

Matołek Avatar

Z przykrością muszę wykreślić się z listy :( Mamy w sobotę w pracy odrabianie 2 listopada i jeszcze do dziś miałem załatwione zastępstwo, ale już nie mam :( Udanego wypadu.

Lista obecności:

Bartek :laugh:
sldtwa :laugh:
pieter :laugh:
Qba84 :laugh:
Aneta :laugh:
Wojtino :laugh:
leszek :laugh:
Hardy :laugh:
2015/09/24 16:28 #25931

Hardy

Hardy Avatar

Lista obecności:

Bartek :laugh:
sldtwa :laugh:
pieter :laugh:
Qba84 :laugh:
Matołek :laugh:
Aneta :laugh:
Wojtino :laugh:
leszek :laugh:

Hardy :)
Czas generowania strony: 0.217 s.