TEMAT: Na wariata, czyli zapowiedzi w ostatniej chwili

Dziękuję za dzisiejszą przejażdżkę, piękne widoki, miłe towarzystwo i pogaduchy na przystanku.

Ja zaproponuję krótkiego wariata z racji, że pogoda na popołudnie nie do końca jest pewna.

Start 13:50 (niedziela tj. dziś) nieopodal stojaków rowerowych przy Alfie.
Kierunek: Łosiowa Góra (okolice Zakurzewa)
Nawierzchnia: co nawinie się pod koła w tym piasek
Tempo się dostosuje byleby nie było szybsze niż moje możliwości

Do zobaczenia pod Alfą

A ja dopisuję zaległe podziękowania za przedwczorajszego "wariata" Hardego z Davisem i MaciejemPH plus dorzucam dwie fotki na pamiątkę

Pozdrowerek i do następnego kręcenia

Przenoszę i tu wpisuję- dzisiaj w Grucie od 16-tej są dożynki, o których gospodarz wczorajszego rajdu "Szlakiem pana Samochodzika"wspomniał. Wybiorę się na nie. Wyjadę o g.14:30 (chyba że będzie padać, to zrezygnuję). Ruszam spod Lidla na Strzemyku, łatwiejszą "trasą południową" (nie przez W.Lniska, a przez Maruszę - Stary Folwark - Okonin). Kto chętny, to znajdę dla niego wolne miejsce na drodze... ale każdy na swoim rowerze!

Maciej, przy takiej nazwie zespołu nie tylko język można połamać, ale również czas i miejsce Więc nie ma sprawy

Davis, jestem. Znaczy ukontentowany. Inaczej z kim bym jeździł... hmm... lajtowo , gdybyś nie wrócił na czas? Z grożącymi wtedy konsekwencjami?

Dzięki Panowie za wspólne rowerowanie w przepięknych okolicznościach przyrody
ps. Hardy- nie wiem czy będziesz ukontentowany, ale byłem o czasie
pozdrower

Również dziękuję wszystkim za miło spędzone popołudnie.

Hardy z tym Habakukiem pochrzaniłem zupełnie. Będzie jutro pod Flisakiem a w razie niepogody w Skali. Sorki za dezinformację.

Przepedałowaliśmy po wale nadwiślańskim tak aby, jak zwykle, Davis spóźnił się z powrotem
Dzięki za przejażdżkę w czwórkę:
- Maciej PH,
- Davis,
- Matołek i
- Hardy, znaczy ja

PS. Jak prawie zawsze, załatwiłem jazdę między jednym a drugim deszczykiem

Będę - to będzie dobra okazja aby się rozruszać

Wyskoczę dzisiaj na lajtową przejażdżkę. Nie wiem gdzie, ustali się. Ma ktoś chęć, to zapraszam - parking Lidla pod Strzemykiem, g.17:30.

matołek napisał:
Noo... bo to było właśnie lajtowo, jak widać na fotce - nie trzeba było ciągle, w trudzie i znoju, pedałować. Można było się trochę przespacerować, dać odpocząć mięśniom nóg...

Również serdecznie dziękuję za wczorajszą przejażdżkę

A poniżej zdjęcie z wypadu pt.: "Lajtówka według Hardego"

Pozdrower i do następnego

Dzięki, że poczekaliście oraz za wspólne, lajtowe rowerowanie

Dzięki darowanym 5 minutom i trzecia osoba prawie zdążyła i dogoniła
Dziękuję :
- Meg,
- Matołkowi,
- Hardemu (czyli sobie samemu)
za wspólne rowerowanie, inne od innych Pojeździliśmy po Lasku Rudnickim, dla przypomnienia zapomnianych ścieżek i poznania nowych. Świetnie, lajtowo, z dala od hałasu

Poproszę o 5 minutek dla Matołka

Dzisiaj też wskakuję na rower, ale na maksimum półtorej godziny, lajtowo. Naprawdę lajtowo Tyle, aby nogi rozruszać, dopóki nie pada.
Czekam na ew. chętnych jak zwykle w swoim miejscu - parking Lidla pod Strzemykiem, godz.18:00.

Dzięki chłopaki !!!
Takiego spotkania po drodze nie przewidziałbym , było niezmiernie miło !!!
Do zoba wkrótce !!!
Pozdro Davis i Hardy !

Dzięki Hardy za dzisiejszą inicjatywę, było wprawdzie ciut więcej niż zakładałeś, ale to wszystko dla zdrowotności
Podziękowania także dla Krzysia, który jest chyba w życiowej formie

Pogoda była w sam raz... ma się te wejścia No to sobie porowerowaliśmy z Davisem i spotkanym na Cytadeli Krzysiem...
Właściwie to chciałem tylko zobaczyć, jak daleko pociągnęli WTR wzdłuż Błoni Nadwiślańskich. Okazało się, że bardzo niewiele, kawałek za Ratuszem. Za to Davis pociągnął nas trochę dalej... jakieś Nowe Wsie, Parski. chmurki muszek, Leśniewa, góry i górki, jakieś Skurkojady... czy Skurgwy (na jedno wychodzi, i tak nazwa dwuznaczna), Białochowa, piaski, zjazdy po kamieniach, druty w piachu, piachy, jakieś Foxów Kąty, nowe hangary lotnicze, dziwne znaki drogowe o samolotach na drodze... uff... aż dojechaliśmy do cywilizacji, znaczy do znajomego miasta Grudziądza. Znaczy punktu wyjazdu. W dobrym tempie

Koledzy byli trochę niezdyscyplinowani ale się nauczą. To kwestia czasu i cierpliwości

Dzięki chłopaki. Mnie podziękujcie za załatwienie pogody

Pogoda taka sobie, ale może nie będzie padało, jak wczoraj... Jadę dzisiaj gdzieś przed siebie, lajtowo, na godzinę-dwie. Parking Lidla pod Strzemykiem, g.17:30. Ma ktoś chęć i czas, zapraszam do towarzystwa

To już są cztery koła. Bardziej stabilnie, mniej wywrotnie
Nie wyrobię na g.11:00, więc 11:30.

To już są cztery koła. Bardziej stabilnie, mniej wywrotnie
Nie wyrobię na g.11:00, więc 11:30.

Wybieram mniej hardcorowy wypad i jadę z Tobą

Harcorowco-deszczowcy pod kierownictwem Matołka za chwilę ruszają na jeziora Czarne.
Ostatnio z pewnych względów nie mam tyle wolnego czasu. Za to dwie do czterech godzin mogę wygospodarować...
Chcę się dzisiaj wybrać nad jezioro do Gruty. Plus kąpielówki . Byłem tam w zamierzchłych czasach, ale mapę wezmę w rękę i dojadę Kto ma również chęć, zapraszam. Ruszę spod Lidla na Strzemyku. Godzina ew. do ustalenia. 11:00 - 11:30.

Moje podziękowania kieruję do Hardego - za pomysł przejażdżki oraz do Meg - za mobilizację.