TEMAT: Na wariata, czyli zapowiedzi w ostatniej chwili

dobra ja jadę sobie pojeździ koło grupy ja jednak nie będę jechał ja będę tylko półgodziny cześć miłej wyprawy

no nie ma

A masz tam jakiś fajny bar?

a coś w stronę grupy ??

Pisze się ktoś na kebaba w Świeciu? Może 16.30, 17.00? Kebab i powrót A może gdzieś bliżej?

pzdr

Cześć
Przejaśniło się...kto ma chęć z godzinkę-dwie porowerować przed siebie? Czekam na wpis do 16-tej na chętnych, wtedy mogę poczekać z wyjazdem. Będę przy Lidlu na dole Strzemyka

Hej
Fajnie, że się odezwałeś
O 16:01 będę przy Lidlu
Do zobaczenia

ma ktoś chęć pokręcić dziś po obiadku, tak około 16 ?
szkoda takiej ładnej pogody....
czekam przy Lidlu pod Strzemykiem

Jak co, to dzwoń - zaczekamy

Ja właśnie ładuję telefon, żeby hardy nie marudził, że poniżej 60%

Ja bylbym chętny, tylko muszę po rower jechać

Właśnie wróciłem z przedobiadowej godzinki. O 16:00 poobiadowa
jak pisałem - rekreacyjnie, aby nogi się nie zastały. To znaczy - z prędkością najwolniejszego, a nie najszybszego...jak to w kolumnie.
Może Biały Bór - Wałdowo - Robakowo, w lewo do Wiewiórek i zjazd powrotny do Białego Boru. Ew.przedłużenie do Dębieńca i zjazd w stronę Piask, przez las do plaży "Delfin".
To tylko propozycja, można jechać i innymi trasami. Byle pogodę wykorzystać

Jak na godzinkę, to chyba się podłączę, bo pogoda wyśmienita

Jaką średnią prędkość obstawiasz i dokąd się wybierasz?

Rusza ktoś jeszcze?

Ma ktoś chęć dzisiaj na godzinną przejażdżkę po obiedzie?
Ruszam rekreacyjnie o g.16:00 z parkingu "Lidl" na dole Strzemięcina.

Zapraszam na rowerek

dziś 12:01 pod samolotem

nie za długie świąteczne rowerowanie

chce miło spędzić czas, pokręcić w miarę możliwości bez wiatru w twarz skromnym tempem.

Są chętni?

Poczekaj na mnie do 12:10 - juz sie zbieram:)

Ze względu na finał Janowicza, ja jadę dziś o 12.00 trasą: Rozgarty-Szynych-Sosnówka-Wielkie Łunawy-Gogolin-Grudziądz.
Jak ktoś jest chętny to zapraszam. Czekam- Lidl pod Strzemykiem.

Czy dzisiaj okolo 13 byliby chetni na jakas wycieczke?? Trasa do ustalenia - pogoda ladna jak na razie. Odleglosc nie sprecyzowana - od 20 do 50km:) Nie chce mi sie siedziec dzisiaj w domu.

Czytam że kilku wybiera się w okolice Hannowa o g.14:30. Niestety o tej godzinie rozpoczyna się półfinał Janowicza w turnieju tenisa w Paryżu. Będę oglądał tenis, a nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie.
Jednak chcę wskoczyć wcześniej na rower na gdzieś dwie godziny. Wyruszam o g.12:00 spod Lidla na Strzemyku. Jeżeli ktoś jest też chętny na południową przejażdżkę, zapraszam

Ja jeszcze leczę kontuzję pojawie sie z Wami za około tydzien.

Kto ma chęć na godzinne porowerowanie na południe od Grudziądza? Wyjeżdżam o 16-tej spod Lidla na Strzemyku. Po wczorajszej mgle trzeba przecież wyschnąć na dworze

Żal nie skorzystać z takiej pogody, więc chyba się pojawię pod samolotem.

Co powiecie na niedługi, spokojny, relaksacyjny spacer popołudniowo-popracowo-przedłikenkendowo-rowerowy?

Widziałbym to mniej więcej tak:

Start: spod samolotu o 16.15

Trasa: Grabowiec - Nicwałd - Pokrzywno - Stary Folwark - Skarszewy - Turznice - Piaski - Grudzoiądz Mniszek

Dystans: około 30 km (licząc od miejsca startu do powrotu w obszar zabudowany)

Teren: Pagórkowaty z częścią po drogach gruntowych i leśnych

Tempo: Widokowo-rekreacyjne

A teraz najważniejsze pytanie: Czy są chętni?

Czekam na odzew i pozdrawiam

matematołek napisał:
Po ćmoku, po wertepach i glinie zostałem elegancko spompowany, a na koniec przy prostowaniu pokręconej ścieżki rowerowej (w ślad za prostującym Mate)nastąpiło podsumowanie w postaci \"flaka\" w moim tylnym. Oczywiście wymieniałem dętkę przy komentarzach na temat podrzucania kół przy pokonywaniu krawężników. Będę długo pamiętać zapach malinówek z przydrożnego sadu - najlepsze, bo kradzione i to po ciemku. Dzięki za miły wieczór !!!

Trzeba było Piotruss jechać ze mną Plany nagle mi się zmieniły i cały wieczór miałem wolny. Pojechałem więc spokojnie przed siebie i dojechałem do rogatek Chełmna. Przy okazji sprawdziłem, czy są potrzebne dwie lampki. Stwierdzam - przy samotnej jeździe poza miastem przydają się. Wpierw przez godzinę jechałem na jednej. Potem włączyłem i drugą - ustawiłem obie na połowę \"zoom\"; światło jednej trochę bliżej, drugą silniejszą na dalej. Miałem komfort jazdy, wszystko wyraźnie widziałem. Pod koniec jedna słabo już świeciła, ale druga (później włączona) trzymała moc światła.
W podsumowaniu - możecie lekce sobie ważyć, ale uważam, że przy jeździe w pojedynkę w ciemności poza miastem, dwie lampki jednak są przydatne.

ja bym dziś mate pojechał z wami ale ja wiem jakie wy we dwoje macie tempo(nie dał bym rady)