Pietrek napisał:
Dziś właśnie w miejscu o którym Tomek napisał do ZDM miałbym prawie stłuczkę z samochodem zjeżdżającym z "góry" od czarciego. Miałem na liczniku 30+, a tu nagle z góry zjeżdża sobie gość w ogóle nie rozglądając się czy coś jedzie z lewej lub z prawej staje jak święta krowa na środku ścieżki i jak myślicie co robi? a no zapina pasy
Dobrze że mam w miarę dobre hamulce bo bym mu drzwi naprostował.
Na skrzyżowaniu R1 z dojazdem do unigumu jest dla wyjeżdzających z unigumu znak stop jeszcze przed wjazdem na DDR wiec myślę, że może dobrze by było jakby przy wyjedzie z czarciego też taki znak się pojawił.
Do Twojego oznakowania dodałbym wymalowanie czerwoną farbą przejazdu dla rowerów, żeby kierowcy widzieli, że jest tam przejazd, a oni włączając się do ruchu ustępowali pierwszeństwo. Niestety, wielu kierowców słabo zna przepisy, ale są pierwsi, żeby wytykać to rowerzystom.
Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedno. Napisałeś "Miałem na liczniku 30+". Uważam, że z taką prędkością w tym miejscu to brak podstawowej rozwagi i ostrożności. Wiesz dobrze, że na tym odcinku jest wiele wyjazdów z różnych obiektów, gdzie kierowcy nie uważają należycie, a nierzadko widoczność i oznakowanie jest słabe, a jeździsz bardzo szybko (jak na rower). Dodatkowo, część ddrip dla rowerów jest wąska, a część dla pieszych jest tuż obok. O nieszczęście łatwo. Uważam, że należy tam jeździć zdecydowanie ostrożniej. Kask chroni w niewielkim stopniu tylko fragment głowy - nie uchroni przed obrażeniami innych części ciała.
Ja przy wyjeździe z czarciego zawsze mocno uważam, a przy wyjeździe z unigumu zwalniam tak, jakbym nie miał pierwszeństwa. Dzięki temu parę razy uniknąłem wypadku.
Rozwaga i ostrożność to podstawa bezpieczeństwa rowerzysty.