Uthark napisał:
I jeszcze dwa "kwiatki" na ddrip na Górze Garnizonowej:
Zastanawiam się, kto i po co to wstawił. Ciekawi mnie, co powiedzieliby kierowcy, gdyby ktoś zafundował im taką szykanę w miejscu, gdzie traciliby pierwszeństwo przejazdu?
Zastosowanie barierek w tym akurat miejscu uważam za całkiem uzasadnione. Droga rowerowa biegnie z górki, co sprzyja rozpędzaniu, a widoczność na jezdnię jest niemal zerowa. Barierki mają za zadanie spowolnić nadjeżdżającego rowerzystę, który rozpędzony mógłby nie zauważyć nawet, że zbliża się do jezdni. Ponadto chciałbym też zauważyć, że w tym układzie, pomimo oznakowanego przejazdu dla rowerów, rowerzysta nie ma pierwszeństwa względem nadjeżdżających jezdnią pojazdów.
Na uwagę też zasługuje fakt, że barierki te ustawiono na tyle zgrabnie, że rowerzysta swobodnie między nimi może przejechać (sprawdzałem), co widać też po wyjeżdżonym między nimi śladzie. Dodatkowo ich widoczność podniesiono oklejając je odblaskową taśmą ostrzegawczą, więc widać, że ktoś myślał o bezpieczeństwie, a nie robieniu rowerzystom na złość. Takie rozwiązania z barierkami stosuje się popularnie w wielu zaawansowanych rowerowo krajach
Złośliwy albo bezmyślny, to był wykonawca barierek, które zamieszczam na poniższym zdjęciu nr 1 (pstryknąłem na jakimś wypadzie poza Grudziądzem). Nie da się ich normalnie przejechać, stąd widoczne ślady na trawie obok drogi rowerowej. Próbowałem, ale zawsze rower klinował się pomiędzy drugą a trzecią barierką
I jeszcze w kwestii szykan dla kierowców - prócz progów zwalniających, popularnie stosuje się inne szykany. Zdjęcie 2 i 3 zrobiłem kiedyś na jednej z grudziądzkich osiedlowych ulic. Wszystko to oczywiście dla poprawy bezpieczeństwa
Pozdrawiam
1.
2.
3.