Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: GPX Gdynia -Pustki Cisowskie- 12.04.2008

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: GPX Gdynia -Pustki Cisowskie- 12.04.2008

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2008/04/21 02:00 #8126

Matołek

Matołek Avatar

GPX Gdynia ?Pustki Cisowskie- 12.04.2008

        Dzień wcześniej...

Pogoda jak w czwartek, jak w środę, wtorek, poniedziałek... Szaro, chłodno, czasem wręcz zimno, ciśnienie raczej dołujące.
Czwartkowy trening się udał. Starałem się utrzymywać najwyższe tętno na całej trasie, nogi musiały dostać przedsmak sobotniego wyścigu, płuca musiały się przepchać, psychika umocnić i przygotować do walki z ciałem. Teraz miał nadejść czas odpoczynku i skumulowania całej dostępnej mocy. Otwierając kalendarz wiedziałem, że mam tylko parę rzeczy do załatwienia w pracy, cała reszta długiego dnia będzie tylko dla mnie. Rower był umówiony z serwisantem, na regulację, Ja byłem umówiony z klientami, pełna harmonia... Którą szlag trafił!
Mój ulubiony mechanik- pan Włosowski, któremu zawszę mogę powierzyć maszynę bez obaw, wyregulował mi przerzutki i pomógł w ustawieniu zacisku tylnego hebla, bo strasznie ocierał.
Rower do domu, ja na imprezę urodzinową, na którą się już ostro spóźniałem. Zapomniałem kluczy, nie jadłem nic od śniadania, a było już po szóstej. BYWA...
Tego dnia Pan Bóg chciał rzucić pecha każdemu człowiekowi na Ziemi. Dogadałem się z Nim, że wezmę wszystko na siebie...

Czytaj więcej...
Czas generowania strony: 0.128 s.