II rajd szlakiem zabytków sakralnych
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 01, lipiec 2006 11:38
- Poprawiono: środa, 24, kwiecień 2013 21:36
- Opublikowano: sobota, 01, lipiec 2006 02:00
- miho
- Odsłony: 2163
Nasza przesympatyczna "Kalinka" organizuje kolejny rajd rowerowy, tym razem szlakiem zabytków sakralnych. Niedzielny wyjazd poprowadzi nas do Sanktuarium Maryjnego w Mokrem. To miejsce niezwykłe, słynące z wielu cudów, uzdrowień i przede wszystkim urzekające piękną bryłą gotyckiego kościoła.
Zbiórka chętnych w niedzielę, 2 lipca, o godz. 10.00 przy skrzyżowaniu ulic Karabinierów i Piłsudskiego (koło łuku drogi). Wpisowe 3 zł dorośli, młodzież 1,50 zł.
Oprósz zwiedzania kościoła zaplanowano także zwiedzanie muzeum w dawnej organistówce, dlatego warto zabrać aparaty. I koniecznie trzeba zaopatrzyć się w prowiant do ogniska, bo na zakończenie rajdu (przy białochowskiej leśniczówce) ognisko ze śpiewami.
Rajd odbędzie się bez względu na pogodę.
Kontakt z organizatorem: Roksana Jaworska, tel. 056-462-16-20.
Samowolne oddalenie ;-)
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 01, lipiec 2006 03:23
- Poprawiono: niedziela, 28, kwiecień 2013 08:08
- Opublikowano: sobota, 01, lipiec 2006 02:00
- piobak
- Odsłony: 1722
Samowolne oddalenie ;-)
Szanowny Panie Tomku!
Ze spuszczoną głową przyznaję się, że to ja byłem prowodyrem samowolnego oddalenia naszej grupy bez Pana opieki. To piękne słońce na niebie i piękne dziewczyny na rowerach spowodowały, iż podjąłem tę decyzję bez konsultacji. Melduję, iż z nad jeziorka w Wieldządzu wróciliśmy cali, uśmiechnięci i opaleni. Pomimo upierdliwych mrówek i krótkiej wizyty w Robakowie wyjazd możemy zaliczyć do super udanych.
Niestety ilość osób po powrocie nie zgadzała się z liczbą wyjeżdżających bo chyba po drodze zgubiliśmy jednego z kolegów ? albo on nas zgubił ? dokładnie nie wiem ;-)
W związku z powyższym za mój występek najmocniej żałując i poprawę obiecując proszę o łagodny wymiar kary.
Ze spuszczoną głową przyznaję się, że to ja byłem prowodyrem samowolnego oddalenia naszej grupy bez Pana opieki. To piękne słońce na niebie i piękne dziewczyny na rowerach spowodowały, iż podjąłem tę decyzję bez konsultacji. Melduję, iż z nad jeziorka w Wieldządzu wróciliśmy cali, uśmiechnięci i opaleni. Pomimo upierdliwych mrówek i krótkiej wizyty w Robakowie wyjazd możemy zaliczyć do super udanych.
Niestety ilość osób po powrocie nie zgadzała się z liczbą wyjeżdżających bo chyba po drodze zgubiliśmy jednego z kolegów ? albo on nas zgubił ? dokładnie nie wiem ;-)
W związku z powyższym za mój występek najmocniej żałując i poprawę obiecując proszę o łagodny wymiar kary.
Młodszy zastępowy ? Piotruś
Rajd 15-16 lipca
- Szczegóły
- Utworzono: czwartek, 29, czerwiec 2006 18:18
- Poprawiono: środa, 24, kwiecień 2013 21:42
- Opublikowano: czwartek, 29, czerwiec 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2050
Przygotowania do dwudniowego rajdu rowerowego na Pojezierze Brodnickie dobiegają końca. Rajd odbędzie się w dniach 15-16 lipca i będzie prowadził następującą trasą:
I. Grudziądz (szpital w Węgrowie) - Okonin - Mełno (Cmentarz wojenny) - Boguszewo - Linowo - Rychnowo - Białobłty - Jabłonowo Zamek (klasztor, sanktuarium bł. Matki Marii Karłowskiej) - Jabłonowo (obiad) - Górale - Ładnówko - Ciche - jez. Robotno (nocleg)
II. jez. Robotno - Ciche - Łąkorek - Ostrowite - Płowęż - Płowężek - Szarnoś - Świecie n/Osą(obiad) - Słup - Orle - Nicwałd - Wielkie Lniska - Grudziądz (Park Miejski)
Każdego dnia uczestnicy przejadą ponad 58 km. Z uwagi na konieczność zapewnienia noclegów niezbędne jest wcześniejsze zgłoszenie swojego udziału. Można to zrobić telefonicznie w sekretariacie Prezydenta Grudziądza pod numerem: 4510261. Niestety w rajdzie będzie mogło uczestniczyć tylko 70 osób. W tym wypadku zdecyduje kolejność zgłoszeń. Komandorem rajdu będzie Prezydent Grudziądza - Andrzej Wiśniewski.
Uwaga! Godzina wyjazdu 8.00
Pocztówka z wakacji
- Szczegóły
- Utworzono: czwartek, 15, czerwiec 2006 12:12
- Poprawiono: niedziela, 28, kwiecień 2013 08:12
- Opublikowano: czwartek, 15, czerwiec 2006 02:00
- piobak
- Odsłony: 2041
Pocztówka z wakacji
Kochana Mamo, Kochany Tato!
Dzisiaj byłem z koleżankami i kolegami nad ładnym jeziorkiem w Szumiłowie koło Radzynia Chełmińskiego. Pewnie mi nie uwierzycie ale pojechaliśmy tam rowerami (na dowód tego przesyłam Wam zdjęcia). Mówię Wam ale było fajnie ? wszystkim się podobało bo opalaliśmy się, kąpaliśmy się (ja nie bo nie umiem pływać), zrywaliśmy kwiatki i zbieraliśmy muszelki. Tato, a wiesz że Krzysiowi popsuł się rower ale pomogłem mu go naprawić. A nasz opiekun - Pan Tomek powiedział, że jak będziemy grzeczni to pojedziemy jeszcze kiedyś rowerami nad inne jeziorko. Teraz jestem u pani higienistki, która zrobiła mi okład bo za bardzo się opaliłem.
Całuję Was mocno
Piotruś
Piotruś
Co jest z Wami???
- Szczegóły
- Utworzono: poniedziałek, 12, czerwiec 2006 23:48
- Poprawiono: środa, 24, kwiecień 2013 21:49
- Opublikowano: poniedziałek, 12, czerwiec 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2165
Co jest z Wami, Rowerzystami???
Długo wstrzymywałem się ze swoim komentarzem na temat ostatniego rajdu, ponieważ na nim nie byłem. Jednak niektóre spostrzeżenia nie chcą we mnie usiedzieć i pchają się na światło dzienne. Najbardziej ze wszystkiego boli mnie nieprzyjazna atmosfera, jaką niektórzy uczestnicy wprowadzili do ostatniej wycieczki. A przecież nie o to chyba w tym wszystkim chodzi. Towarzystwo rowerowe kojarzyło mi się zawsze z uśmiechniętymi i przyjaźnie nastawionymi wędrowcami (i tu ukłony dla grudziądzkiej ?KALINKI?), którzy na swoich rowerach jadą po radość, zyskują przyjaciół i garściami czerpią to, co w życiu najlepsze. Wspólne pedałowanie potęguje w nich zachwyt nad tym co piękne, a jeśli czasem wiatr w oczy, to cieszą się, że jadący z przeciwka mają go w plecy. Dręczy mnie, jak łatwo przychodzi nam szukanie winnych malutkich nawet niepowodzeń. Boli mnie, gdy ludzie pełni pasji i zapału obrzucani są choćby krzywym spojrzeniem za swój trud i wysiłek, jeśli choćby listek pojawi się nieprzewidziany na zaplanowanym szlaku. Nie potrafię zrozumieć ludzi pełnych żądań i wymagań, nastawionych wyłącznie na branie. A kto z Was zauważył, że las pachniał, że ptaki śpiewały, że woda szumiała i słonko piękne świeciło? Kto widział kwiaty i chwasty zielone. A pszczołę strudzoną, mrówkę pracowitą lub innego owada co się w słońcu mieni? Czy może robala oślizłego tylko widzieliście, co go zadeptać trzeba i zmarnowany swój wysiłek?
...I wybaczcie brak ogłady mojej, bo nie wstrzymam już dłużej tego w sobie. Pomyśleć czasem nie zaszkodzi, nim wpisowe przeliczać zaczniemy głośno na kiełbasy spożyte przy ognisku. Nie na kiełbachę bowiem jedziemy, lecz dla innych wspomnianych wcześniej walorów. Niedowiarków zapewniam, że do zebranych od Was symbolicznych opłat dorzuca się jeszcze i to całkiem niemało.
A na koniec, już tak mimochodem - no to czerwiec teraz mamy i klimat umiarkowany. Lasy są raczej nieduże, o wilkach w okolicy nie słyszałem. Piaski czasem bywają, ale wcale nie ruchome, górki ? i owszem, ale też nie Tatry. Rowerek czasem poprowadzić ? myślę, że wstyd żaden, a i relaks mały, odpoczynek. Ludzie! Co jest z Wami??!! Uśmiech poproszę, bo nie widzę! No i widzimy się oczywiście na następnym rajdzie ? koniecznie w lepszych nastrojach. Papa!
Wrzucam kilka fotek, które mi przysłaliście. Piękne są ? dziękuję autorom.
...I wybaczcie brak ogłady mojej, bo nie wstrzymam już dłużej tego w sobie. Pomyśleć czasem nie zaszkodzi, nim wpisowe przeliczać zaczniemy głośno na kiełbasy spożyte przy ognisku. Nie na kiełbachę bowiem jedziemy, lecz dla innych wspomnianych wcześniej walorów. Niedowiarków zapewniam, że do zebranych od Was symbolicznych opłat dorzuca się jeszcze i to całkiem niemało.
A na koniec, już tak mimochodem - no to czerwiec teraz mamy i klimat umiarkowany. Lasy są raczej nieduże, o wilkach w okolicy nie słyszałem. Piaski czasem bywają, ale wcale nie ruchome, górki ? i owszem, ale też nie Tatry. Rowerek czasem poprowadzić ? myślę, że wstyd żaden, a i relaks mały, odpoczynek. Ludzie! Co jest z Wami??!! Uśmiech poproszę, bo nie widzę! No i widzimy się oczywiście na następnym rajdzie ? koniecznie w lepszych nastrojach. Papa!
Wrzucam kilka fotek, które mi przysłaliście. Piękne są ? dziękuję autorom.
Ps. Przepraszam najmocniej, jeśli kogoś uraziłem. Możecie mi dokopać w komentarzach ;-)
Bike Maraton 2006
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 10, czerwiec 2006 19:57
- Poprawiono: piątek, 10, maj 2013 07:18
- Opublikowano: sobota, 10, czerwiec 2006 02:00
- .:t IMO n:.
- Odsłony: 2002
...
Jeden dzień. Ten dzień, który był swego rodzaju celem.
Niewiele przespałem tamtej nocy. Można powiedzieć, że prawie w ogóle nie spałem...
Spokojnie przeczekałem do 4:50 i wstałem z wyra. Z nudów pozmywałem naczynia w kuchni. Podgrzałem makaron, wypiłem herbatę. Rozglądałem się po śpiącym domu. Cisza...
Nasza ekipa nie zmieniła się ani trochę, skład, rowery (choć nie do końca), samochód, to wszystko było jak powtórka z maratonu w Bydgoszczy. Nawet nastrój był podobny.
O 7:00 byliśmy już na trasie, po dziewiątej na miejscu startu całej imprezy ? Gdańsk Oliwa.
Zostaliśmy skierowani na wydzielony parking i się zaczęło. Poskładaliśmy rowery, przebraliśmy się i napełniliśmy bidony. Było mało ludzi, kolejek po chipy prawie nie było.
Nasze oczy niczym system przechwytywania rakiet powietrze-ziemia przenosiły wzrok z jednej maszyny na drugą. Szał, czułem się jak dziecko w wesołym miasteczku! Od patrzenia na te wszystkie rowery marzeń oczy świeciły się jak latareczki... Przytłaczająca ilość piękna.
Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ). Spokojnie przeczekałem do 4:50 i wstałem z wyra. Z nudów pozmywałem naczynia w kuchni. Podgrzałem makaron, wypiłem herbatę. Rozglądałem się po śpiącym domu. Cisza...
Nasza ekipa nie zmieniła się ani trochę, skład, rowery (choć nie do końca), samochód, to wszystko było jak powtórka z maratonu w Bydgoszczy. Nawet nastrój był podobny.
O 7:00 byliśmy już na trasie, po dziewiątej na miejscu startu całej imprezy ? Gdańsk Oliwa.
Zostaliśmy skierowani na wydzielony parking i się zaczęło. Poskładaliśmy rowery, przebraliśmy się i napełniliśmy bidony. Było mało ludzi, kolejek po chipy prawie nie było.
Nasze oczy niczym system przechwytywania rakiet powietrze-ziemia przenosiły wzrok z jednej maszyny na drugą. Szał, czułem się jak dziecko w wesołym miasteczku! Od patrzenia na te wszystkie rowery marzeń oczy świeciły się jak latareczki... Przytłaczająca ilość piękna.
Rajd - Pełna Rekreacja
- Szczegóły
- Utworzono: niedziela, 04, czerwiec 2006 21:33
- Poprawiono: środa, 24, kwiecień 2013 21:51
- Opublikowano: niedziela, 04, czerwiec 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2290
Kolejny rajd rowerowy "WIOSNA W BORACH TUCHOLSKICH" juz niebawem. Dnia 10 czerwca o godzinie 10.00, chętni do wspólnego pedałowania zbierają się na placu za mostem na Wiśle. Tym razem trasa została tak zaplanowana, że można zabierać nawet małe dzieci. Pełny relaks. Rajd został tak przemyślany, aby niemal każdy, bez większego wysiłku mógł czerpać rozkosz z turystyki rowerowej. W programie zwiedzanie dwóch młynów na Mątawie i bliski kontakt z największymi ptakami świata. Serdecznie zachęcam do wyciągnięcia rowerków z piwnic, bo grudziądzkie rajdy rowerowe stają sie coraz dojrzalsze i warto się na nich pojawiać. Do zobaczenia na szlaku!
Fotki z Rajdu do Radzynia
- Szczegóły
- Utworzono: poniedziałek, 29, maj 2006 22:55
- Poprawiono: środa, 24, kwiecień 2013 21:55
- Opublikowano: poniedziałek, 29, maj 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 1828
Zamieszczam w galerii fotki z kolejnego rajdu z serii "z VIPami". Tak jak i ostatnio, rajd przygotowali i poprowadzili ludzie pełni zapału i pasji. Dziękujemy wszystkim organizatorom za zorganizowanie wyśmienitej imprezy, przewodnikom za wkład w poznawanie dóbr kultury, ratownikom za czuwanie nad naszym bezpieczeństwem, mechanikom za szybkie i sprawne przywracanie mobilności naszym maszynom, oprowadzaczom za oprowadzanie po zabytkach, kuchmistrzowi za wspaniałe przyrządzenie dzika, fotografom za uwiecznienie nas w świecie cyfrowego zapisu oraz wszystkim towarzyszom podróży za stworzenie życzliwego klimatu podczas wspólnego pedałowania. Cieszy mnie bardzo, że grudziądzkie rajdy rowerowe coraz mocniej zakorzeniają się w kalendarzu imprez turystycznych naszego grodu i zyskują coraz szersze grono miłośników.
Następny rajd już niebawem, tym razem pod hasłem "Pełna rekreacja". Czekajcie cierpliwie, już niebawem więcej informacji. Do zobaczenia na trasie!
Ps. Pozdrowienia dla pewnej Pani polonistki, która zapewne, jak za dawnych lat szkolnych stwierdzi, że za długie zdania buduję ;-) Pozdrawiam serdecznie Panią Mirkę! Miło było spotkać po latach...
Rowerem po okolicach Grudziądza - część 6
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 20, maj 2006 15:10
- Poprawiono: wtorek, 02, kwiecień 2013 16:22
- Opublikowano: sobota, 20, maj 2006 02:00
- miho
- Odsłony: 8794
Rowerem po okolicach Grudziądza - część 6
Ta wycieczka ma bardzo specyficzny charakter. Na jej drodze napotkamy wiele obiektów militarnych, tworzących Twierdzę Grudziądz, pochodzących z różnych okresów historycznych. Ta trasa pomoże uświadomić Państwu, jak olbrzymie było znaczenie Grudziądza w systemie obronnym XIX- i XX-wiecznej Europy.
Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).Pamiętajcie o Rajdzie!
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 20, maj 2006 10:18
- Poprawiono: środa, 24, kwiecień 2013 22:29
- Opublikowano: sobota, 20, maj 2006 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2065
Komu w drogę, temu rower!
No to do jutra na starcie! ...Jak ja lubię takie rajdy. Mam nadzieję, że tak jak ostatnim razem, tak i teraz nie przestraszą nas ołowiane chmury wiszące nad naszym miastem. Nie wiem, jak mówią prognozy synoptyków, ale moje zapowiadają wspaniałą pogodę (ducha). Rowerzyści Grudziądza i okolic przybywajcie. Będzie fajnie!
Załączam mapkę rajdu, którą nadesłał mi miho, czyli wielce zasłużony dla rajdów z VIP-ami człowiek - Michał Czepek.
kto chce ten jedzie...
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 17, maj 2006 21:00
- Poprawiono: niedziela, 28, kwiecień 2013 08:15
- Opublikowano: środa, 17, maj 2006 02:00
- .:t IMO n:.
- Odsłony: 2182
kto chce ten jedzie...
Hmm... Jakby to zacząć?
Na początku myślałem, że od opisania trasy, ale nie.
Zacznę tak ? kto chce ten jedzie. My chcieliśmy.
Na początku myślałem, że od opisania trasy, ale nie.
Zacznę tak ? kto chce ten jedzie. My chcieliśmy.
Chcieliśmy pojechać nad jezioro. Cel już był, a potem przyszedł czas na konkrety ? jedziemy nad jezioro Stelchno. I pojechaliśmy.
Za Grupą przecięliśmy teren budowy autostrady i oczy nam prawie na wierzch wyszły.
Przed naszymi obliczami ukazały się setki, tysiące(?!) korzeni. Dość specyficzny widok, zagłębiając się w wyobraźnię można było w nich dostrzec setki, czy tysiące martwych ciał...
Wszystkie zwalone na jedną gromadę, naprawdę dziwny widok.
Jeżewo i jezioro Stelchno. Czy to wymaga komentarza? Nie wydaje mi się, zważywszy, że pewnie większość z was już tam była i sama wie najlepiej.
Ale jest coś, o czym niekoniecznie wiecie :P No chyba, że wiecie jaka była woda w jeziorze w dniu 7 maja?? (dobra, że mokra to wiem, że wiecie). Jest dwóch takich co wiedzą :D
Za Grupą przecięliśmy teren budowy autostrady i oczy nam prawie na wierzch wyszły.
Przed naszymi obliczami ukazały się setki, tysiące(?!) korzeni. Dość specyficzny widok, zagłębiając się w wyobraźnię można było w nich dostrzec setki, czy tysiące martwych ciał...
Wszystkie zwalone na jedną gromadę, naprawdę dziwny widok.
Jeżewo i jezioro Stelchno. Czy to wymaga komentarza? Nie wydaje mi się, zważywszy, że pewnie większość z was już tam była i sama wie najlepiej.
Ale jest coś, o czym niekoniecznie wiecie :P No chyba, że wiecie jaka była woda w jeziorze w dniu 7 maja?? (dobra, że mokra to wiem, że wiecie). Jest dwóch takich co wiedzą :D
Wszystko fajnie, ale nadszedł wreszcie czas na powrót. Czy poza komandosami jest ktoś, kto lubi wracać po własnych śladach? U nas takiej osoby nie było i postanowiliśmy wracać przez
Bąkowski Młyn, Rulewo i w końcu przez wielki Lubień i Dragacz do Grudziądza.
Robiło się coraz chłodniej i chłodniej, i jeszcze bardziej, i jeszcze... Ja w każdym bądź razie zmarzłem. I dobrze się stało, bo czasem trzeba zmarznąć, by docenić gorący kubek herbaty po powrocie :)
Bąkowski Młyn, Rulewo i w końcu przez wielki Lubień i Dragacz do Grudziądza.
Robiło się coraz chłodniej i chłodniej, i jeszcze bardziej, i jeszcze... Ja w każdym bądź razie zmarzłem. I dobrze się stało, bo czasem trzeba zmarznąć, by docenić gorący kubek herbaty po powrocie :)
Więcej tak sympatycznych wypadów :)
.:t IMO n:.
Rajd do komtura Hartwiga
- Szczegóły
- Utworzono: wtorek, 16, maj 2006 18:03
- Poprawiono: środa, 24, kwiecień 2013 22:25
- Opublikowano: wtorek, 16, maj 2006 02:00
- miho
- Odsłony: 1905
Rajd do komtura Hartwiga
IT PRESS przy MORiW zaprasza na drugi w tym roku rajd rowerowy, tym razem do zamku komtura Hartwiga w Radzyniu Chełmińskim. W niedzielę 21 maja o godz. 11.00 wyjedziemy spod Plaży Miejskiej w Rudniku, dalej przez Piaski, Turznice do Dębieńca. Po zwiedzeniu dworu przez Zielnowo udamy się do Radzynia, gdzie duch Hartwiga nas ugości i pokaże zamek. Z przecieków wiadomo, ze będą krzyżackie kiełbaski z ogniska oraz grochówka według przepisu samego Meinharda z Querfurtu. Prezydent Andrzej Wiśniewski zapowiedział niespodziankę kulinarną i w tym celu udał się na łowy w otchłanie Borów Tucholskich. Jakie będą efekty tych łowów - przekonacie się na zamku :
Jeśli duch Hartwiga nas wypuści (a jak wiecie wojska pruskie i jaćwieskie mocno obijał z zamku), pojedziemy obejrzeć pałac dziedziców Bielerów w Mełnie, oddamy hołd bohaterom września 1939 pochowanym na tamtejszym cmentarzu wojennym. Z Mełna szybki podjazd do Okonina, gdzie był kręcony kultowy film dla młodzieży "Pan Samochodzik i Templariusze". Stamtąd przez Stary Folwark, Maruszę, Kobylankę i Węgrowo udamy się do Parku Miejskiego, gdzie pod samolotem ok. godz. 18.00 zakończymy rajd.
Wpisowe wyjątkowo 5 zł (bo za bilet na zamek trzeba 2 zeta zapłacić) płatne w miejscu startu w niedzielę od godz. 10.30.
Trzeciomajowe zmiany
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 10, maj 2006 00:15
- Poprawiono: niedziela, 28, kwiecień 2013 08:23
- Opublikowano: wtorek, 09, maj 2006 02:00
- piobak
- Odsłony: 2095
Trzeciomajowe zmiany
Wykorzystując zmianę deszczowej pogody na słoneczną pomknęliśmy na łono natury - Iceman zaliczył nawet bezpośredni kontakt z przyrodą ;-) Tempo naszej wycieczki zmienialiśmy w zależności od warunków drogowych: od spacerowego gdy ugrzęźliśmy w błocie do wyścigów szosowych o górskie premie gdy sprawdzaliśmy naszą kondycję, która jest całkiem niezła - bo co innego miałbym napisać ;-) No i jak to zwykle bywa trasę zmienialiśmy co chwilę i dzięki temu trafiliśmy do Radzynia Chełmińskiego na festyn. Droga powrotna upłynęła szybko bo prowadziła nas prawie cały czas z górki a my trzymając się zasady ?lewa strona wolna? cali i zdrowi dotarliśmy do domu na godz. 14.00 ;-) Po za tym nasz jedyny ?Rodzynek? zmienił pewną maksymę i dowiódł, że kobieta to nie jest słaba płeć. Ciesząc się, że pogoda się nie zmieniła pozdrawiam wszystkich uczestników wyprawy.
Więcej artykułów…
- Co się stało z VIP-ami?
- Wiosenne Stroje Rowerowe
- Kolejny Rajd
- Wiosenne Przebudzenie
- Dwa dni z życia bajkoholika
- Uwaga!!! Przenoszenie Strony!
- Chełmno w duecie
- Jak i czym jeździmy?
- Iława
- Ja chcę jeszcze raz!!!
- Pamiętajcie o Rajdzie
- Oświetlenie Roweru
- Znakowanie Rowerów
- BikeMaraton
- Kolejny rajd rowerowy z Prezydentem
- Czarownic nie było...
- Trochę nam się wydłużyło...
- Kto nie był, niech żałuje...
- Przybywajcie
- Z VIP-ami na rower
- Rowerem po okolicach Grudziądza - część 5
- Ech ten Krzysiek!...
- Rowerem po okolicach Grudziądza - część 4
- Wycieczka do Radzynia Chełmińskiego
- Są Chętni???