Nasze wypady rowerowe
Grudziądz - Gdynia 30 września 2011
- Szczegóły
- Utworzono: poniedziałek, 03, październik 2011 00:12
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 20:18
- Opublikowano: poniedziałek, 03, październik 2011 00:07
- Marek
- Odsłony: 1487
Niestety jak przewidział matematołek nikt się nie pojawił.
Więc o 7.05 wyruszyłem w stronę morza, początkowo zakładałem jazdę do Tczewa prawym brzegiem Wisły i powrót lewym brzegiem.
Pierwsza przerwa miała miejsce w Korzeniewie w okolicy budowanego mostu.
Kolejną planowałem w Białej Górze.
W tych miejscach zrobiłem kilka fotek.
Czterech muszkieterów - na podbój Morza
- Szczegóły
- Utworzono: czwartek, 29, wrzesień 2011 11:56
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 20:25
- Opublikowano: czwartek, 29, wrzesień 2011 11:53
- wirus
- Odsłony: 1940
Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).
Porzućcie telewizory :-)
- Szczegóły
- Utworzono: sobota, 17, wrzesień 2011 01:31
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 20:37
- Opublikowano: sobota, 17, wrzesień 2011 01:28
- Matołek
- Odsłony: 3429
To naprawdę fajne uczucie - rowerować w ósemkę ciemnym już wieczorem i urządzać plener z rozświetlonym w tle miastem.
Taką przejażdżkę polecić chcę każdemu, póki łąki grają, chłód nie dokucza, można więc jeszcze skubnąć kawałek lata...
matematołek
Wypad z niespodziewanką ;-)
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 10, sierpień 2011 18:06
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 20:47
- Opublikowano: środa, 10, sierpień 2011 18:04
- Matołek
- Odsłony: 1923
W minioną niedzielę, ekipa w sześcioosobowym składzie porowerowała śladem trasy "Pretekst 7 - do Morskiego Oka". Wypad jak zwykle udany, w miłym gronie i jak na dobry wypad przystało, z małą niespodzianką - dojazd do jeziora widmo . Żeby nie było nudno, mieliśmy też błotnistą przeprawę, zamiast kąpieli w jeziorze - prysznic, a ja dla dodania wyprawie smaczku złapałem kapcia
...
Do mapki załączonej do opisu trasy dodałem alternatywny dojazd (zaznaczony kolorem niebieskim), który odkryliśmy przy okazji powrotu. Z pewnością wrócimy w to przyjemne miejsce jesienią, które świetnie nadaje się na ognisko z kiełbaską :-)
Zdjęcia z wypadu
Zdjęcia z Rajdu Wiosło na rowerze nadesłane przez Macieja B. (może jeszcze ktoś jakieś podeśle)
matematołek
O dwóch takich
- Szczegóły
- Utworzono: poniedziałek, 18, lipiec 2011 01:52
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 20:58
- Opublikowano: poniedziałek, 18, lipiec 2011 01:51
- Matołek
- Odsłony: 1784
...
Wracać? Nigdy! Kierunek Malbork! ...i kierunek ten okazał się wielce słuszny. Mieliśmy wszystko, czego rowerzyście do szczęścia trzeba: wspaniałe nadwiślańskie widoki, pachnące dojrzewającym zbożem pola, aromatyczne i grające łąki, ciszę i spokój rezerwatu. Nie brakło też ciekawych miejsc, jak Biała Góra z tamą oddzielającą Wisłę od Nogatu czy Piekła - miejscowości z nazwą i duszą, i na deser Malbork, skąd pociągiem wróciliśmy do domu.
Ps. A tak chciałem przepłynąć się promem...
matematołek
Wypad do Rulewa
- Szczegóły
- Utworzono: poniedziałek, 27, czerwiec 2011 23:47
- Poprawiono: środa, 03, kwiecień 2013 21:49
- Opublikowano: poniedziałek, 27, czerwiec 2011 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2785
Jak ktoś nie wie o co chodzi, to niech kliknie w buźkę lub obejrzy zdjęcia. Nie ma co - muszę powtórzyć to za Piotrem: Dziewczyny! Macie jaja!
Dziękuję wszystkim za udany wypad, ale nie namawiam na powtórkę, żeby mnie dziewczyny nie ukatrupiły, jak obiecały (piszę na wypadek, gdybym zginął w niewyjaśnionych okolicznościach).
Rower, woda, ognisko i kiełbaski
- Szczegóły
- Utworzono: czwartek, 27, sierpień 2009 11:03
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 21:04
- Opublikowano: czwartek, 27, sierpień 2009 02:00
- piobak
- Odsłony: 1916
Plan mieliśmy bardzo prosty, ale doskonały
Rower, woda, ognisko i kiełbaski być miały
Do realizacji niezwłocznie przystąpiliśmy
Autostradą nad jezioro zaraz pomknęliśmy
Na wiadukcie stanęliśmy na chwilę wytchnienia
By zaspokoić świeżego powietrza pragnienia
Ładnie machaliśmy wszystkim, którzy przejeżdżali
I światełkami swoich aut do nas zamrugali
W sklepie kupiliśmy kilogram kiełbasy
Bo obaj jesteśmy żarłoczne grubasy
Z leszczyny ognisko zostało rozpalone
I orzechowe kiełbaski pięknie upieczone
Później Carol nauczył mnie pływać po warszawsku
Militarnym kajakiem zasuwając po piasku
Wypad naprawdę udany był niesamowicie
Bo ze świetnym kumplem chyba sami to widzicie
Don Kichot z Klecewa
- Szczegóły
- Utworzono: czwartek, 04, wrzesień 2008 20:50
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 21:15
- Opublikowano: czwartek, 04, wrzesień 2008 02:00
- piobak
- Odsłony: 2544
Don Kichot z Klecewa
Cudze chwalicie a swego wciąż nie znacie
Nic nie zobaczycie siedząc ciągle w chacie
Więc do Klecewa na zwiedzanie wyruszyliśmy
I miejsce docelowe od razu sprawdziliśmy
Pałac jest piękny niestety nie udostępniony wcale
Jednak do środka wskoczyliśmy obejrzeć wersale
Wewnątrz budynek jest zniszczony jak się okazało
Na wieżę strach wchodzić, bo drzewo już spróchniało
U podnóża pałacu jeziorko wspaniałe się rozlewa
Kto się w nim nie wykąpał niech już teraz ubolewa
Niestety fotek z naszych kąpieli nie zamieszczamy
Żeby się tutaj nie lasować jak w wodzie pląsamy
Z okien pałacu w oddali zobaczyliśmy potężne wiatraki
Jak Don Kichot popędziliśmy dosiadając stalowe rumaki
Z bliska elektrownie robią naprawdę ogromne wrażenie
Jednak, gdy pojawił się patrol zniknęliśmy niepostrzeżenie
Przez Słupski Młyn do domu rezerwatem wracaliśmy
Więc w rajdzie ?Adama i Ewy? udziału już nie braliśmy
Wypad był naprawdę udany, choć trochę się wydłużył
Bo dopiero wieczorem wróciliśmy z dalekiej podróży
Droga do Piekła
- Szczegóły
- Utworzono: niedziela, 21, październik 2007 23:14
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 21:20
- Opublikowano: niedziela, 21, październik 2007 02:00
- wojtino
- Odsłony: 2384
Droga do Piekła
Droga do piekła jak powszechnie wiadomo jest prosta, wygodna i szeroka, ale nie w tę sobotę.
Już na starcie przy samolocie postanowiliśmy, że prawdopodobnie skrócimy trasę (było chłodno, padało i wiał dość silny wiatr północny) - nie zachęcało to do zbyt długich wypraw.
Od początku szło trochę "jak po grudzie", nie obeszło się bez dramatycznych i zaskakujących zwrotów akcji. Jeszcze w Grudziądzu podjeżdżając na ścieżkę wiodącą wzdłuż Skarpy Wiślanej, Tomek, który prowadził naszą trójkę dokonał rzeczy niezwykłej. Jechałem kilka metrów za nim a za mną Krzyś. Zauważyłem skrót wydeptany w trawniku, zauważył i Tomek i widzę jak wjeżdża na tę ścieżkę. Ale co się dzieje? Co ja widzę? Tomek zmienia dyscyplinę sportową - przyjął pozycję poziomą i ćwiczy poziome loty poślizgowe. Klasyczna żabka na trawie. Wyhamowałem z okropnym poślizgiem lekko wpadając na rower Tomka, ale utrzymałem pion. Było trochę dramatycznie trochę śmiesznie (nie śmiej się bratku z czyjego upadku).
Pożegnanie Lata
- Szczegóły
- Utworzono: niedziela, 07, październik 2007 00:28
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 21:25
- Opublikowano: sobota, 06, październik 2007 02:00
- Matołek
- Odsłony: 2393
Odry - kamienne kręgi, oto pretekst naszego wypadu, który rozpoczęliśmy zbiórką na dworcu o godzinie 7.00. W kwadrans później, kiedy dotarli już wszyscy spóźnialscy, wsiedliśmy do pociągu by dać się powieźć aż do Czerska. Tam małe zaopatrzenie oraz miłe zaskoczenie - spotkaliśmy bowiem Lecha, który postanowił potowarzyszyć nam na trasie. No to teraz - komu w drogę, temu rower...
Kamienne kręgi to charakterystyczny i tajemniczo wyglądający ślad pradziejów Pomorza pozostawiony przez Gotów, germański lud przybyły ze Skandynawii, który na Pomorzu przebywał na początku naszej ery. Kręgi są ponoć dawnymi obserwatorami astronomicznymi i skupiskami energii. Tak więc naładowani ruszyliśmy dalej... Piękne leśne ścieżki tu i ówdzie przebrane już w jesiennie szaty, mocne jeszcze promienie słońca i swojskie towarzystwo napawały nas optymizmem. Było ciepło i miło, a każdy kilometr miał swój kolor, zapach i ciężar. Po drodze nie zbrakło też rozkosznych chwil wytchnienia nad malowniczym i czystym jeziorkiem wielewskim. Tam właśnie trzeba jeszcze wrócić. Koniecznie! Czego jeszcze potrzeba nam do szczęścia? Może solidnego posiłku na wspólnym ognisku? Tak też uczyniliśmy. Teraz już spełnieni i z uśmiechem na twarzach zwrócić mogliśmy swoje rowerki ku domowi...
Powołanie na Rycerza
- Szczegóły
- Utworzono: czwartek, 23, sierpień 2007 11:08
- Poprawiono: sobota, 27, kwiecień 2013 21:42
- Opublikowano: czwartek, 23, sierpień 2007 02:00
- Matołek
- Odsłony: 1960
Po dotarciu na miejsce okazało się, że skład drużyn był już zamknięty, a dla dwukołowych rumaków i ich jeźdźców uzbrojenia nie ma. Tak to już jest, jak ktoś nie stawia się o wyznaczonym czasie, ale mniejsza o to - nigdy przecież nie chciałem do wojska.
Więcej artykułów…
- Rowerzyści z KTK KALINKA przebywali w OSIU.
- Wszystko się może zdarzyć
- Od stycznia do stycznia wśród przyjaciół
- Wyprawa do Wielkich Łunaw po wiatr
- Trochę wiosny jesienią
- Polska złota jesień na rowerach
- Rajd integracyjno-przyrodniczy
- Bayer Plaża ?!?
- Pięciu wspaniałych
- Samowolne oddalenie ;-)
- Pocztówka z wakacji
- kto chce ten jedzie...
- Trzeciomajowe zmiany
- Chełmno w duecie
- Iława
- Czarownic nie było...
- Trochę nam się wydłużyło...
- Ech ten Krzysiek!...
- Łosiowa Góra i My